Pomysły na zabawki ogrodowe dla dzieci

[ewa10001]

Może ktoś chciałby się podzielić swoimi pomysłami na zabawki ogrodowe dla dzieci? Chciałabym zrobić dziecku kącik do zabawy, ale niestety brak mi pomysłów konstrukcyjnych. Może ktoś coś robił dla swoich maluchów i chciałby się podzielić pomysłem. Na razie wymyśliłam bujaka na sprężynie. Mam sprężynę i drewnianego konika na biegunach, ale niestety zabrakło mi pomysłu na mocowanie sprężyny do konika. Może ktoś z forumowiczów robił coś takiego? Zakup nawet najtańszego na allegro to niestety wydatek ok. 250 zł. Poszukuję też pomysłu na huśtawkę równoważnię, ale niestety nie mogę znaleźć nic konkretnego. Jeśli ktoś ma jakieś fajne pomysły, to zapraszam do podzielenia się.
Ewa

[MirekL]

Pomysła nie mam, mam natomiast uwagę.
Amatorskie mocowanie onej sprężyny do konika może skończyć się tragicznie. Radzę dobrze przemyśleć...

[aldi42]

My zrobiliśmy z resztek po budowie coś takiego:

[Slawgos]

Domek dla dzieciaka na dachu wiaty:

Uploaded with ImageShack.us
Rację ma Mirek, uważaj co czynisz, gdy ma z tego korzystać Twoja latorośl.
Ja, zanim córeczkę na dach wiaty wpuściłem, z kolegą pogo odtańczyliśmy przez jakieś 10 minut... Skoro takie testowanie przeszło, to córuś może spokojnie sie na górze bawić.

[ewa10001]

Pomysła nie mam, mam natomiast uwagę.
Amatorskie mocowanie onej sprężyny do konika może skończyć się tragicznie. Radzę dobrze przemyśleć...

To racja. Jak nie znajdę pomysłu na mocowanie, które wytrzyma nawet moje bujanie, to pewnie zrezygnuję z pomysłu. Obawiam się jednak, że te tańsze koniki na allegrooo też nie są profesjonalnie zrobione, a atestowany to wydatek rzędu kilkuset złotych wzwyż. Pomyślę jeszcze przez zimę.

[ewa10001]

Ten samochodzik jest super. Spróbuję poszukać wiosną resztek jakichś materiałów, może też uda mi się coś sklecić. Stare opony znajdę na pewno. Gorzej będzie z resztą.

[adamtis]

Urządzenia zabawowe w ogrodzie powinny być przede wszystkim bezpieczne. Mam tu na myśli solidne mocowanie(fundament) oraz nawierzchnię wokół sprzętu. Trawnik czy chodnik spełnia normy upadku do 1m. Przy wyższych elementach(a wiadomo, że dzieci wchodzą najwyżej jak się da) polecam 30cm kory lub żwiru (nie grysu!).
Ale nie o tym miał być ten post:) Co do zabaw dzieci jestem zwolenniczką urządzeń pozwalających uruchomić wyobraźnię. Przykładowo drewniane klocki pomalowane na różnobarwne kolory zachęcą dziecko do budowania fortecy własnego pomysłu. Stara łódka natomiast może dostarczyć wrażeń rodem z piratów z Karaibów

[krzysztofkhn]

Ewa !
Ten samochód nie może być dopuszczony do ruchu !!!
A gdzie kierunkowskazy, reflektory itd ?

[mr25ur]

Pomijając piaskownicę, to może jakiś szałas, wigwam? Kilka patyków, trzciny, koc, coś podobnego, mały domek, schronisko myśliwego, nie musi być domek z drzewa za kilka tysięcy, tylko jakieś małe proste schronienie? W zimie iglo... Za dzieciaka mnie cieszyło, kompanierę też

[_fox_]

Teraz trochę inne czasy dzieciaków nie kręcą już takie zabawy, patrzą na zabawy wapniaków jak na prehistorię.
Ale może to i dobrze Znaczy progres.

[mr25ur]

to niech budują z gałęzi prom kosmiczny i uczą się do podboju nowych galaktyk? Od czegoś muszą zacząć

Gdzieś tam czeka księżniczka Leia/ księciunio Solo...

[BRZOSKWINKA]

Witaj Ewa,

Z doświadczenia wiem, że gotowe zabawki "jednofukcyjne" szybko się dzieciom nudzą. Są chyba bardziej do zaspokojenia oczu rodziców... No, ale to moje zdanie.

Podstawowym miejscem zabaw jest piaskownica, nie byle jaka, bo wylany jest fundament na głębokość ok. 80cm, wymiary 2,5m/2,5m. Na wierzch położone są belki 10/10 by dzieci nie siadały na murze i by ładnie wykończyć. Jesienią wyjęliśmy większość piachu (po 4latach) i wiosna zamówimy nowy aż po brzegi. Dziewczynki grzecznie się bawią w piaskownicy, chłopaki kopią tunele, robią schrony i zadaszają je starymi deskami. Pomysłów im nie brakuje.

Maja górę (ziemia po kopaniu szamba), z której zimą zjeżdżają na pupach, nartach, sankach... Latem służy do zjazdów na rowerkach, samochodzikach i nieodzowna do zabawy w chowanego.

Jest też BAZA i huśtawki, drabinki sznurowe

Idealnym miejscem zabaw sa liny z podwieszone do gałęzi jabłoni. Na końcu liny przywiązany jest gruby patyk (wisi poziomo). Dzieci siadają nań okrakiem i bujają się. Oni to uwielbiają! A jakie proste. No i oczywiście boisko. W tym roku dojdzie kosz do koszykówki (profesjonalny tylko trzeba odnowić).

[ewa10001]

Ja niestety mam działkę wielkości 800 m2, więc niestety górki już tam nie zmieszczę. Wiem, że to świetny pomysł dla dzieciaków, bo chodzimy teraz zimą do pobliskiego lasku na sanki. Mały może tam siedzieć godzinami. Na razie mamy małą piaskownicę 90x90, a nad nią podest ze zjeżdżalnią połączony kładką na łańcuchach z drugim podestem ze ścianką do wspinania przy pomocy dwóch lin. Pod drugim podestem jest malutki domek, który służy zimą jako schowek na zabawki, a dalej huśtawki i drabinkę linkową. Kupiłam takie wszystko w jednym, chociaż mąż nie był zadowolony ze względu na cenę. Ale niestety nie mam za dużo miejsca, żeby ustawiać wszystko osobno. Mamy też trampolinę. Chcę namówić męża na zrobienie takiej konstrukcji o czterech ścianach, na których można by było zamontować różne elementy do wspinania, np. jedną ścianę z siatki, drugą z opon i coś w tym stylu. Drzew, na których można byłoby coś zamocować też niestety nie mam. Ale już rosną. Tylko chyba zanim urosną, to i dziecko urośnie. Na razie podglądam różne pomysły na profesjonalnych placach zabaw. Ale na to mam jeszcze chwilę, bo mały ma dopiero 2,5 roku. W zeszłym tygodniu kupiłam mu dwie małe bramki do gry w piłkę nożną. Na razie jedną rozstawiliśmy w pokoju i gramy dmuchaną piłką plażową, a wiosną wyniesiemy je na podwórko. Do profesjonalizmu im daleko, ale na razie i tak jest dobra zabawa. Chciałam zrobić mu taką huśtawkę-równoważnię, ale pewnie w końcu też jakąś kupię, bo zanim mój mąż coś skonstruuje to dziecko z tego wyrośnie. Na razie od jesieni czekam na dokończenie karmnika dla ptaków. Może na przyszłą zimę będzie. Na razie mam własną, niezbyt estetyczną konstrukcję z plastikowej butelki. Ale ptakom to na szczęście nie przeszkadza. Mamy tylu gości, że 1,5 litrowa butelka wystarcza na 2 dni.

[BRZOSKWINKA]

każdy ma inne możliwości. Wiesz, ja wyszłam z założenia, że skoro dzieci chodza do przedszkola to niech tam mają zabawki takie typowe, z placów zabaw. Twój synek pewnie też pójdzie do przedszkola od września? Tyle już masz atrakcji u siebie, że nie wiem czy warto coś jeszcze... Sama zobaczysz jak Twój syn stanie sie twórczy.

[ewa10001]

Chciałabym, że by poszedł. Bo w domu ma kontakt tylko z dorosłymi. Poza tym ja pracuję, siedzi z nim moja mama. Nie chciałabym jej też za bardzo obciążać. Nie wiem tylko czy on się zaklimatyzuje w przedszkolu. Na razie chcę go już od marca lub kwietnia spróbować zaprowadzać na krótko, po 3-4 godziny i stopniowo wydłużać czas pobytu, żeby od września już chodził na cały dzień. Ale zobaczymy jak będzie. U Pani dzieci mają fajnie. W takiej gromadce łatwo wymyślić jakąś fajną zabawę. Wiem coś na ten temat, bo mam czterech braci. Mój niestety na razie jest sam. Brat, który mieszka po sąsiedzku ma rocznego smyka, więc pewnie w przyszłym roku będą się bawić już razem. Ale na razie synek nie ma towarzystwa w swoim wieku.