pamelka - ponoć mój wiciokrzew jest częściowo zimozielony...długo oglądałem dostępne pnącza i tak jakoś padło na wiciokrzew, część mam już posadzoną ale mączniak go zjadł więc brak tu oceny bo liście spadły od mączniaka, druga połowa jest zakopana w doniczkach i przynajmniej przy tych temp jakie są faktycznie liście się trzymają
elsi - hmm serio powój znikł od koszenia ?

u mnie to mimo tej gliny, 3 łopaty w głąb wlazł i się odrodził podczas kopania dołu, na wierzchu już był wypryskany chemią kilka razy i niby padł, ale pod ziemią nadal były grube korzenie gotowe do startu, może go nie widzisz a on tam aby czyha pod ziemią
ewamaj66 - pewnie i fajna taka plaga ale na wielkich przestrzeniach, w tak małym ogródku jak u mnie to już trzeba wybierać i szanować każdy cm miejsca, albo plaga narcyzy albo więcej ciekawych roślin, też już mam kilka z nasion roślinek ale raczej takich banalnych, z bardziej ambitnych to mi nic nie wykiełkowało, no może ARAUCARIA ale niestety mrówki ją podjadły i padła
katja - dzięki

muszę wpaść zobaczyć Dyzia

Czyżby to ten:
przemekg - rozwaliłeś mój światopogląd

Jak to są odmiany Gunnery ? Wyjaśnij czym się różnią itp. wyczerp temat

, bo teraz nie wiem co myśleć a wiosna niedaleko a kupię na 100%, za chwilę odszukam Twoją...iglaków moich jest już sporo vs te stare, tak pół na pół, ale większość jest na mikoryzie tych moich + niektóre stare też zaszczepiłem, małe tujki ładnie się przyjęły na mikoryzie, w czymś co jest aszką, gliną+piasek z ulicy i rosną ładnie, co do lilii, kupiłem dwie, jedną pokazałem na foto, Ty mi powiedz czy moje też 2 metry osiągną, czy każda odmiana tyle osiąga ? Ja miałem na myśli lilię himalajską, to jest prawdziwy gigant, ale 2m to też fajnie, tylko które tyle osiągają, może mi jakieś odmiany zapodaj to sobie kupię, moje się nazywają white tiger i beverly dream, mam też smoczą lilię dracunculus ale to była klapa, męczyła się cały sezon i jak jesienią chciałem sprawdzić czy tam coś w ogóle jest w ziemi to się okazało, że dopiero 2cm cienki przyrost

dałem to do doniczki i zimuje w pomieszczeniu, a skrzyp...no cóż ja bym miał w pogotowiu STARANE
artam - ale nie przy takiej szuszy

, glina trzyma jak są normalne deszcze, drenaż który zrobiłem, ma studzienkę o głębokości 1,5m. Po jej otwarciu, na dnie nie było nawet wilgotno, tylko suchy piasek. Glina trzyma jak ma co trzymać. Te iglaki żyły bez opieki wiele wiele lat, tylko że u mnie takiej suszy właśnie nie było wiele wiele lat, do tego wokół tego nieszczęśnika robiłem zmiany i cała ziemia była ogołocona, żadnych traw czy chwastów, nic nie cieniowało. Na dodatek suche końcówki zaczęły się pojawiać nawet na jałowcu płożącym i świerku. A teraz samo wszystko wróciło do normy. Cyprys raczej rośnie na źródle, a nawet oba

Bo kot chętnie pod nimi leży

A piwonie...dosyć krótko kwitną, ładne są ale...sam nie wiem, może się jeszcze przekonam do nich. Poszukam foto.
irminka - drabinka powstała bo mój kot upodobał sobie siedzenie w szopie

Tam na górze jest takie pięterko, poddasze. Mam tam taki spory kawał skóry rozłożony po którym się czołgałem, od kiedy na tym usiadł to mu się spodobało i trzeba go było siła wyrzucać przy zamykaniu bramy. Dostał więc drabkę, niech sobie sam decyduje. Teraz tylko czekam kiedy go jakiś mróz zniechęci i wróci spać do domu. Na razie jest nieugięty i śpi tam.
To teraz foto koncepcyjne, odnośnie jak ja to nazywam wypełniaczy wśród większych roślin. Mam na razie dwóch faworytów do tego celu:
Dobrze trzyma się mimo, że już grudzień. Chwasty trzymają się z daleka. Dosyć szczelny.
Drugi też niezła szczelność prezentuje.
Wypełniacze mają spowodować, że nie będę miał chwastów, między większymi bylinami

Jak znacie więcej takich roślin to piszcie propozycję.