Ocena krzewów w ogrodzie PAN w Warszawie po sezonie 2009/201

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Ocena krzewów w ogrodzie PAN w Warszawie po sezonie 2009/201

Post »

Bardzo ciekawa praca naukowa Pani Marty Joanny Monder, opublikowana w Roczniku Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego LVIII, może kogoś zainteresuje na temat żywotności róż po sezonie zimowym 2009/2010.


"Ocena stanu krzewów 368 odmian róż po sezonie zimowym 2009/2010 w Ogrodzie Botanicznym PAN w Warszawie" - http://www.rosaplant.com/RocznikPTD.pdf
Awatar użytkownika
PiVi
100p
100p
Posty: 155
Od: 21 lip 2008, o 12:42
Lokalizacja: Dąbrowa Chotomowska / Warszawa
Kontakt:

Re: Ocena krzewów w ogrodzie PAN w Warszawie po sezonie 2009/201

Post »

Fakt - ciekawe - szczególnie, że tam mają po parę krzaków danej odmiany i dzięki temu wnioski są bardziej wiarygodne.


P.
Moje Róże czyli nowe hobby.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ocena krzewów w ogrodzie PAN w Warszawie po sezonie 2009/201

Post »

Tak - tylko w Powsinie mają specyficzny klimat - na dodatek wszystko jest tam osłonięte modrzewiami i innymi żywopłotami. W dodatku praca pasuje tylko dla osób mających taką samą strefę klimatu jak Warszawa i okolice. Przejrzeć można ale i tak wnioski nie zawsze będą pasować do naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
PiVi
100p
100p
Posty: 155
Od: 21 lip 2008, o 12:42
Lokalizacja: Dąbrowa Chotomowska / Warszawa
Kontakt:

Re: Ocena krzewów w ogrodzie PAN w Warszawie po sezonie 2009/201

Post »

Deirde pisze:Tak - tylko w Powsinie mają specyficzny klimat - na dodatek wszystko jest tam osłonięte modrzewiami i innymi żywopłotami. W dodatku praca pasuje tylko dla osób mających taką samą strefę klimatu jak Warszawa i okolice. Przejrzeć można ale i tak wnioski nie zawsze będą pasować do naszych ogrodów.

OK - ale przy takich argumentach okazuje się, że tylko doświadczenia z naszego ogródka są miarodajne dla... naszego ogródka.
I analiza doświadczeń innych hodowców jest bez sensu, bo nawet sąsiad zza płotu :) może mieć jakieś tam cztery drzewa na krzyż które powodują, że ma inny "mikroklimat".
Oczywiście, że w PAN pewnie mają pewnie większe możliwości i wiedzę niż standardowy hobbysta, ALE z pewnością ich analiza jest więcej warta niż to co na opakowaniu napisze hodowca - bo dla niego to czysty biznes (te wszystkie róże 6b...).

PiVi
Moje Róże czyli nowe hobby.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”