Euphorbia trigona
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 15 paź 2011, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Euphorbia trigona
mam euphorbie trigone, który urósł mi do sufitu. chciałabym go skrócić,
nie wiem jak zabezpieczyć rany po ścięciu?
nie wiem jak zabezpieczyć rany po ścięciu?
- NINa
- 200p
- Posty: 468
- Od: 15 maja 2008, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: euphorbia trigona
A ja mam pytanie o uprawę, bo wątek w Encyklopedii jest zamknięty. Posiadam odmianę rubra. Czy ona potrzebuje mieć bezpośredni dostęp do słońca, jak niektóre kaktusy, czy raczej tylko jasne miejsce? Podlewanie - ziemia ma być wilgotna czy sucha (przy założeniu, że trzymam ją w pełnym słońcu)? Ile stopni ma mieć do zimowania i czy można w mieszkaniu czy w piwnicy? Czy ta odmiana rośnie tak szybko jak zielona, czy wolniej? Ile mogą wynosić są roczne przyrosty (cm)?
Re: euphorbia trigona
Ostatnio sama byłam zmuszona "skrócić o głowę" moją roślinkę i zastosowałam stary sposób - po odcięciu fragmentu na ranę wystarczy przyłożyć wilgotną ściereczkę (ja maczałam w ciepłej wodzie), po kilku chwilach sok już nie cieknie. Oczywiście, nóż, którym tniemy musi być sterylny za każdym razem, gdy chcemy go użyć. Na koniec małe ostrzeżenie - sok z Euphorbii jest niebezpieczny dla człowieka, może powodować poparzenia, dlatego lepiej dobrze zabezpieczyć dłonie i nie dotykać oczumilosniczka pisze:mam euphorbie trigone, który urósł mi do sufitu. chciałabym go skrócić,
nie wiem jak zabezpieczyć rany po ścięciu?

Edit: Dopiero teraz zauważyłam datę

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: euphorbia trigona
Bezpośredni dostęp do słońca - oczywiście tak.NINa pisze:A ja mam pytanie o uprawę, bo wątek w Encyklopedii jest zamknięty. Posiadam odmianę rubra. Czy ona potrzebuje mieć bezpośredni dostęp do słońca, jak niektóre kaktusy, czy raczej tylko jasne miejsce? Podlewanie - ziemia ma być wilgotna czy sucha (przy założeniu, że trzymam ją w pełnym słońcu)? Ile stopni ma mieć do zimowania i czy można w mieszkaniu czy w piwnicy? Czy ta odmiana rośnie tak szybko jak zielona, czy wolniej? Ile mogą wynosić są roczne przyrosty (cm)?
Euphorbia to nie kaktus.
Podłoże musi zupełnie wyschnąć przed kolejnym podlaniem.
Zimować należy w temperaturze nie niższej niż 10*C, im więcej światła zimą tym lepiej.
Przyrosty powinny być identyczne jak typu, wzrost jest bardzo silnie uzależniony od stanowiska.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Euphorbia trigona - Wilczomlecz Trójżebrowy - przesadzanie,
Witam,
Na wstępie pragnę przeprosić, jeżeli napisałem w złym dziale/temacie.
Jestem tu w zasadzie nowy, zwracałem się kiedyś z pytaniem o identyfikację 2 roślin ;)
Do roślin w domu nigdy nie przywiązywałem jakiejś szczególnej uwagi, zawsze to ktoś podlał, przyciął i było git
Ostatnimi czasy mam trochę więcej wolnego czasu i postanowiłem się trochę zagłębić w temat, gdyż mam na stanie parę, moim zdaniem, wymagających uwagi roślin.
Dlatego zwracam się jako prawie całkowicie "zielony" użytkownik tego forum o małą pomoc
Na początek przypadek wymagający największej uwagi, czyli jak w temacie - Wilczomlecz Trójżebrowy.
Roślina ma spokojnie z 15 lat, teraz widzę dopiero, że nie dbano o nią tak jak się powinno. Kaktus mocno sie rozrósł, wygiął, doniczka chyba za mała, ziemia prawie na pewno nie do kaktusów.
Niedawno z racji gabarytów i niemożności utrzymania pionu 2 razy przewrócił się i trochę pokiereszował, dlatego postanowiłem go przyciąć.
Oczywiście uważając na trujący sok(?). Dość sporo zniszczonych pędów wyrzuciłem, zachowałem tylko kilka moim zdaniem zdrowych.
Leżą już... z miesiąc na szafce. Słyszałem, że taki stan rzeczy im nie przeszkadza, nie wiem czy to prawda.
I tu właśnie zwracam się z pytaniem do Was:
1) Czy o tej porze roku należy te pędy/sadzonki zasadzić?
2) Jeżeli tak to co powinienem kupić? Jaką doniczkę, ziemię?
Nie wiem też co zrobić z tym kaktusem? Nie jest on zbyt urodziwy, niestety pionu nie trzyma, jest oparty o ścianę.
Myślałem właśnie, żeby wziąć zaszczepki a resztę po prostu wyrzucić, ale wolałem się poradzić
Niestety teraz nie mam możliwości zrobienia zdjęcia opisywanej roślinie, jak znajdę możliwość to coś wrzucę.
Proszę o rady i pomoc dla początkującego... hmm... ogrodnika? Użytkownika forum?
Z góry dziękuje!
Na wstępie pragnę przeprosić, jeżeli napisałem w złym dziale/temacie.
Jestem tu w zasadzie nowy, zwracałem się kiedyś z pytaniem o identyfikację 2 roślin ;)
Do roślin w domu nigdy nie przywiązywałem jakiejś szczególnej uwagi, zawsze to ktoś podlał, przyciął i było git

Ostatnimi czasy mam trochę więcej wolnego czasu i postanowiłem się trochę zagłębić w temat, gdyż mam na stanie parę, moim zdaniem, wymagających uwagi roślin.
Dlatego zwracam się jako prawie całkowicie "zielony" użytkownik tego forum o małą pomoc

Na początek przypadek wymagający największej uwagi, czyli jak w temacie - Wilczomlecz Trójżebrowy.
Roślina ma spokojnie z 15 lat, teraz widzę dopiero, że nie dbano o nią tak jak się powinno. Kaktus mocno sie rozrósł, wygiął, doniczka chyba za mała, ziemia prawie na pewno nie do kaktusów.
Niedawno z racji gabarytów i niemożności utrzymania pionu 2 razy przewrócił się i trochę pokiereszował, dlatego postanowiłem go przyciąć.
Oczywiście uważając na trujący sok(?). Dość sporo zniszczonych pędów wyrzuciłem, zachowałem tylko kilka moim zdaniem zdrowych.
Leżą już... z miesiąc na szafce. Słyszałem, że taki stan rzeczy im nie przeszkadza, nie wiem czy to prawda.
I tu właśnie zwracam się z pytaniem do Was:
1) Czy o tej porze roku należy te pędy/sadzonki zasadzić?
2) Jeżeli tak to co powinienem kupić? Jaką doniczkę, ziemię?
Nie wiem też co zrobić z tym kaktusem? Nie jest on zbyt urodziwy, niestety pionu nie trzyma, jest oparty o ścianę.
Myślałem właśnie, żeby wziąć zaszczepki a resztę po prostu wyrzucić, ale wolałem się poradzić

Niestety teraz nie mam możliwości zrobienia zdjęcia opisywanej roślinie, jak znajdę możliwość to coś wrzucę.
Proszę o rady i pomoc dla początkującego... hmm... ogrodnika? Użytkownika forum?

Z góry dziękuje!

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Euphorbia trigona
Spróbuję coś doradzić. Zacznę może od tego, co wiadome: że E. trigona to sukulent, więc z pewnością "szczególna" troska w okresie zimy - nie podlewać i nie przesadzać. Jednak jeśli tak się zdarzyło, że szczepki są i trzeba coś z tym zrobić, to proponuję to, co sama musiałam u siebie zrobić: wysuszone szczepki wsadziłam do bardzo przepuszczalnego i suchego podłoża. Niepodlewane postawiłam przy jasnym oknie, i tak sobie tkwią już prawie 2 miesiące. Dlaczego bardziej przepuszczalne niż dla "normalnych" sukulentów: dlatego, że gdyby zaszła potrzeba nawilżenia podłoża, to tylko odrobinkę. Oczywiście mówię tu o okresie zimy, na wiosnę trzeba będzie zmienić.
One bez problemu się ukorzeniają, ale wiosną, kiedy mają dużo ciepła i słońca.
Wsadź je więc do suchego podłoża - o tym, jakie podłoże należy zrobić samemu, dowiesz się na tym Forum wpisując w wyszukiwarkę hasło "podłoże" lub znaleźć wątek. Kupne się nie nadaje. Dodaj więcej piasku (ja kupuję w zoologicznym, akwariowy) i wsadź te szczepki, które rozumiem są już wysuszone po prostu do ziemi. Na jasny parapet i niech stoją. Doniczka jak najmniejsza, ale zależy od wysokości tych szczepek - tak, aby się nie przewracały. Spróbuj nie podlewać tak długo, jak się da, najlepiej do wiosny.
Jak coś, to pytaj
One bez problemu się ukorzeniają, ale wiosną, kiedy mają dużo ciepła i słońca.
Wsadź je więc do suchego podłoża - o tym, jakie podłoże należy zrobić samemu, dowiesz się na tym Forum wpisując w wyszukiwarkę hasło "podłoże" lub znaleźć wątek. Kupne się nie nadaje. Dodaj więcej piasku (ja kupuję w zoologicznym, akwariowy) i wsadź te szczepki, które rozumiem są już wysuszone po prostu do ziemi. Na jasny parapet i niech stoją. Doniczka jak najmniejsza, ale zależy od wysokości tych szczepek - tak, aby się nie przewracały. Spróbuj nie podlewać tak długo, jak się da, najlepiej do wiosny.
Jak coś, to pytaj

Re: Euphorbia trigona
Dziękuję za radę 
Jeżeli mając ziemię uniwersalną zmieszam ją z piaskiem to będzie dobrze? I ewentualnie jakieś kamyki na dno?
Nie za bardzo się na tym znam i wolę się upewnić

Jeżeli mając ziemię uniwersalną zmieszam ją z piaskiem to będzie dobrze? I ewentualnie jakieś kamyki na dno?
Nie za bardzo się na tym znam i wolę się upewnić

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Euphorbia trigona
Będzie dobrze. Co prawda ja daję na dno keramzyt, ale z tego co mi wiadomo, kamyczki jako drenaż też jest stosowany. Światło i jak najmniej podlewania do wiosny 

Pomocy... co sie dzieje ? ... ratunku...
Witajcie.
Nie mialem potrzeby zaciagac informacji o kaktusach gdyz nigdy nie mialem z nimi problemow. Jednakze zakupilem nowe kaktusy i ziemie do nich (specjalistyczna) i przy okazji dosypalem do owego kaktusa nieco ziemi wraz z rozcienczonym nawozem (niewielka ilosc) i sie stalo... to co widac na zdjeciach. Zamiescilem dwa zdjecia - pierwsze jak wygladal zdrowy a drugie.. co obecnie z nim sie dzieje.
Dzis rano odpadla jedna odnoga dolna i dopiero wtedy zauwazylem co sie dzieje.
Mam pytanie:
Co moge z nim teraz zrobic ? jak go ratowac ? czy sciac gdzies i jakos zasadzic reszte gory ?
pomocy..
pozdrawiam.

Nie mialem potrzeby zaciagac informacji o kaktusach gdyz nigdy nie mialem z nimi problemow. Jednakze zakupilem nowe kaktusy i ziemie do nich (specjalistyczna) i przy okazji dosypalem do owego kaktusa nieco ziemi wraz z rozcienczonym nawozem (niewielka ilosc) i sie stalo... to co widac na zdjeciach. Zamiescilem dwa zdjecia - pierwsze jak wygladal zdrowy a drugie.. co obecnie z nim sie dzieje.
Dzis rano odpadla jedna odnoga dolna i dopiero wtedy zauwazylem co sie dzieje.
Mam pytanie:
Co moge z nim teraz zrobic ? jak go ratowac ? czy sciac gdzies i jakos zasadzic reszte gory ?
pomocy..
pozdrawiam.


-
- 200p
- Posty: 247
- Od: 11 kwie 2013, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Pomocy... co sie dzieje ? ... ratunku...
Odetnij człony powyżej zgnilizny (te nie zarażone). Odłóż na tydzień aby się rany zabliźniły, a następnie wsadź do doniczek z przepuszczalnym substratem. Możesz użyć ukorzeniacza jeśli posiadasz. Podlewaj przez pierwsze 2 m-ce bardzo mało (zwilżaj substrat), tak aby nie zaczęły gnić posadzone człony.
Andrzej
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 18 lut 2014, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomocy... co sie dzieje ? ... ratunku...
Moim zdaniem lepiej odciąć wyżej żeby być pewnym, że zgnilizna nie powróci no ale niech się wypowie ktoś bardziej obeznany w kaktusach 

-
- 200p
- Posty: 247
- Od: 11 kwie 2013, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Pomocy... co sie dzieje ? ... ratunku...
Lepiej zająć się odnogami, większa pewność, że się ukorzenią z sukcesem. Wilczomlecze szybko rosną, więc nie ma co rozpaczać.
Jeśli się zdecydujesz ciąć to tnij do momentu,aż w przekroju będzie widoczna zdrowa tkanka bez przebarwień (będzie ciężko z uwagi na cieknący biały sok). Taki cięty badyl będzie trudno ukorzenić, a i ryzyko utraty bocznych odrostów istnieje. Przed cięciem załóż okulary i rękawiczki, przypadkiem
nie pocieraj oczu.
Ten najniższy odrost jest też zainfekowany zgnilizną, a te piętro wyżej po obu stronach chyba też
Jeśli się zdecydujesz ciąć to tnij do momentu,aż w przekroju będzie widoczna zdrowa tkanka bez przebarwień (będzie ciężko z uwagi na cieknący biały sok). Taki cięty badyl będzie trudno ukorzenić, a i ryzyko utraty bocznych odrostów istnieje. Przed cięciem załóż okulary i rękawiczki, przypadkiem

Ten najniższy odrost jest też zainfekowany zgnilizną, a te piętro wyżej po obu stronach chyba też

Andrzej
Re: Pomocy... co sie dzieje ? ... ratunku...
Niezwykle istotne !!! Sok wilczomlecza ma właściwości drażniące i niektórzy mogą silnie na niego reagować. Polecam rękawiczki gumowe i okulary. Unikaj kontaktu soku ze skórą, twarzą, oczami itd. Zapach soku też jest specyficzny. Ucięte kawałki wilczomlecza zabezpiecz papierowym ręcznikiem do czasu aż rana na roślinie przeschnie. Potem niech sadzonki przeschną przez tydzień i ukorzeniaj je w przepuszczalnym podłożu. Powodzenia 
