Jest zalana ( może być też grunt mało przepuszczalny) i na dodatek 'przekarmiona'.Świeżo posadzonych roślin do czasu aż zapuszczą dobrze korzenie się nie nawozi, gdyż grozi to ich uszkodzeniem.Przestają pobierać wodę i taki efekt.
W gruncie zginie, wyjmij i posadź do donicy na 'rekonwalescencję' pod warunkiem, że korzenie jeszcze nie są do końca zniszczone.Jak dojdzie do siebie i zacznie wyraźnie rosnąć to posadzisz do gruntu.Jednak z doświadczenia wiem, że te rośliny mają delikatne i wrażliwe korzenie, jak już 'klapną' to na dobre

W doniczkach też trzeba bardzo uważać by ich nie zalać, więc lepiej się czują w mniejszych niż za dużych.