- wizyty kogoś z rodziny, sąsiadów,
- włożenia roślin do miednicy napełnionej wodą na kilka cm ( czy wtedy nie podmokną korzenie?
czy może lepiej ustawic je na podstawkach w miednicy napełnionej wodą tak aby woda nie dotykala doniczki bezpośrednio tylko parowała?)
Słyszałam coś o sznurach, które transportują wodę z naczynia położonego wyżej od kwiatu ( jedna końcówka sznura w wodzie,druga włożona do ziemi) ale czy to działa? A co na temat butelek napełnionych wodą z dziurą w zakrętce, wbitych do ziemi i napełnionych wodą? Nie za bardzo wiem jak coś takiego skonstruowac a informacje na które natykam się w sieci są pobieżne i jakoś wątpię w skutecznośc tych sposobów na dłuższą metę, chodzi mi tu bowiem o wyjazd przekraczający termin 5 tygodni, oczywiście w tym czasie ktoś będzie dogladał kwiatów ale jedynie raz w tygodniu, boję się żeby przez ten czas nie obwiędły
 Wiem, że najlepiej jest stworzyc im taki mały mikroklimat, ustawic wszystkie obok siebie, na miednicach z wodą, ale co więcej? Bardzo proszę o jakieś Wasze sposoby
 Wiem, że najlepiej jest stworzyc im taki mały mikroklimat, ustawic wszystkie obok siebie, na miednicach z wodą, ale co więcej? Bardzo proszę o jakieś Wasze sposoby 







 
 

 
  no, chyba, że kolekcja się powiększy
  no, chyba, że kolekcja się powiększy   to trza będzie zaprzyjaźnić się z sąsiadką albo inwestować w więcej kul
  to trza będzie zaprzyjaźnić się z sąsiadką albo inwestować w więcej kul   
 
 
 
		
