Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
Re: Ruskus
Witam
Miejsca cieniste, gleba najlepiej bardzo przepuszczalna, żwirowata. Może marznąć!
Pozdrawiam
Jurek
Miejsca cieniste, gleba najlepiej bardzo przepuszczalna, żwirowata. Może marznąć!
Pozdrawiam
Jurek
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22049
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
Tutaj przy okazji innej odmiany, forumowicz wspomina o Twoim ruszczyku
Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
Mój ruszczyk zimuje w ogrodzie,bez okrywania.Czasem udaje mu się przezimować nie tracąc liści.
Po tej zimie liście zmarzły,ale już odrosły.Ciekawym zjawiskiem jest tworzenie kwiatów i owoców
na powierzchni liścia.Mam jednego,a do zapylania potrzebna druga roslina i nie mam owoców.
Po tej zimie liście zmarzły,ale już odrosły.Ciekawym zjawiskiem jest tworzenie kwiatów i owoców
na powierzchni liścia.Mam jednego,a do zapylania potrzebna druga roslina i nie mam owoców.
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1194
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
A czy rzeczywiście ploszy myszy?
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
Chciał bym oficjalnie stwierdzić że ruszczyk myszopłoch przezimowął u mnie w gruncie .Mieszkam w północnej cześci polski
Oczywiscie usechł ale nic nie wykopywałem .Wczoraj patrze a z ziemi wyszedł już z 3 cm nowy ruszczyk .
Tajemnica przetrwania korzeni to wkopać dość głęboko no i w cieniu .Jak chcecie to zrobie foto jak wygląda
Mam sporo tego foto

Oczywiscie usechł ale nic nie wykopywałem .Wczoraj patrze a z ziemi wyszedł już z 3 cm nowy ruszczyk .
Tajemnica przetrwania korzeni to wkopać dość głęboko no i w cieniu .Jak chcecie to zrobie foto jak wygląda

Mam sporo tego foto


Maniak roślin egzotycznych 

Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
Mam ruszczyk w ogrodzie od jakichś 3 lat, czasem podmarza, niestety nie chce się za bardzo rozrastać i ma ok 15/20 cm nawet nie wiem jak teraz wygląda bo dawno do niego nie zaglądałem
(postaram się wkleić jakąś fotkę)
Ps.
Po roku leżenia w ziemi wykiełkowały mi ostatnio 2 nasiona przywiezione z Hiszpanii

Ps.
Po roku leżenia w ziemi wykiełkowały mi ostatnio 2 nasiona przywiezione z Hiszpanii
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
Trzeba rozbujać ten temat ;)
Też zimowałem ale wymroziło go do gleby . W lipcu dopiero zaczął na nowo wychodzić z ziemi i stwierdziłem że to nie ma sensu i lepiej mieć go we wiadrze 10 L
Mój ruszczyk w tym roku wypuścił sporo młodych . Dzisiaj wylądował w piwnicy jak co rok
Zastanawiam się kiedy zrobić podział hmmm czy teraz czy na wiosnę

Jak myślicie kiedy go podzielić ?
Pozdrawiam
Też zimowałem ale wymroziło go do gleby . W lipcu dopiero zaczął na nowo wychodzić z ziemi i stwierdziłem że to nie ma sensu i lepiej mieć go we wiadrze 10 L

Mój ruszczyk w tym roku wypuścił sporo młodych . Dzisiaj wylądował w piwnicy jak co rok

Zastanawiam się kiedy zrobić podział hmmm czy teraz czy na wiosnę


Jak myślicie kiedy go podzielić ?
Pozdrawiam
Maniak roślin egzotycznych 

- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
Coś nie idzie rozbujać tego tematu
Myszopłoch został przesadzony do większego pojemnika . Wypuścił około 12 nowych odrostów
Trochę brudny ale umyję go jak zrobi się ciepło




Myszopłoch został przesadzony do większego pojemnika . Wypuścił około 12 nowych odrostów

Trochę brudny ale umyję go jak zrobi się ciepło




Maniak roślin egzotycznych 

Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
Nie dziw się ponieważ gałązki są bardziej znane z wiązanek niż z uprawy, sam też kilka lat temu pozyskałem nasiona właśnie z gałązek z wiązanki, niestety siewstalewiak pisze:Coś nie idzie rozbujać tego tematu![]()

- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
No dziwne że ludzie go nie mają . Rośnie jak chwast i co roku jak ma dobre warunki to wypuszcza sporo odrostów 

Maniak roślin egzotycznych 

Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
To siła sugestii
skoro to kwiaciarnie dodają do wiązanek to znaczy z ciepłego klimatu, i u nas nie ma szans na uprawę
Sam byłem zdziwiony że zamiast kwiatuszków na liściach są czerwone kuleczki wielkości grochu, no i zebrałem trochę nasionek, ale niestety nic nie wykiełkowało.


- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
Heh no chyba że takie myślenie ;)
Ja to mam ponad 10 lat i nawet jedna sadzonka przezimowała w gruncie i nawet nie zmarzła tej zimy
Tak to trzymam w piwnicy zimą a kiedyś cały czas w domu
Ja to mam ponad 10 lat i nawet jedna sadzonka przezimowała w gruncie i nawet nie zmarzła tej zimy

Tak to trzymam w piwnicy zimą a kiedyś cały czas w domu

Maniak roślin egzotycznych 

- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
Ja swoje dwa(każdy inny) trzymam latem na zewnątrz, natomiast na zimę wnoszę do chłodnego pomieszczenia,już w tej chwili zaczyna wypuszczać nowe pędy.
Tak czytam ten temat i zauważyłam,że piszecie o listkach.To co nazywamy listkami nie jest nimi w rzeczywistości.To są kolejne rzędy pędów zwane gałęziakami.Tak się roślina przystosowała do niesprzyjających warunków.Mają odpowiedni kształt i zielony kolor pozwalający na fotosyntezę.
Maluśkie, zredukowane listki można zobaczyć u podstawy młodych gałęziaków, szybko opadają.
Jeśli mamy roślinę gatunkową to jest ona dwupienna i niestety mimo,że kwitnie nie wytworzy owoców.
Tak czytam ten temat i zauważyłam,że piszecie o listkach.To co nazywamy listkami nie jest nimi w rzeczywistości.To są kolejne rzędy pędów zwane gałęziakami.Tak się roślina przystosowała do niesprzyjających warunków.Mają odpowiedni kształt i zielony kolor pozwalający na fotosyntezę.
Maluśkie, zredukowane listki można zobaczyć u podstawy młodych gałęziaków, szybko opadają.
Jeśli mamy roślinę gatunkową to jest ona dwupienna i niestety mimo,że kwitnie nie wytworzy owoców.
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
lucy23-61 pisze:Ja swoje dwa(każdy inny) trzymam latem na zewnątrz, natomiast na zimę wnoszę do chłodnego pomieszczenia,już w tej chwili zaczyna wypuszczać nowe pędy.
Tak czytam ten temat i zauważyłam,że piszecie o listkach.To co nazywamy listkami nie jest nimi w rzeczywistości.To są kolejne rzędy pędów zwane gałęziakami.Tak się roślina przystosowała do niesprzyjających warunków.Mają odpowiedni kształt i zielony kolor pozwalający na fotosyntezę.
Maluśkie, zredukowane listki można zobaczyć u podstawy młodych gałęziaków, szybko opadają.
Jeśli mamy roślinę gatunkową to jest ona dwupienna i niestety mimo,że kwitnie nie wytworzy owoców.
U mnie to samo . Zima chłód , lato zewnątrz ale w cieniu bo ponoć popali te gałązki ???
Też mam dużo przyrostów i kwiatki sie posypały

Maniak roślin egzotycznych 

- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Myszopłoch,ruszczyk (Ruscus aculeatus)
Właśnie sama nie wiem gdzie trzymać latem.
Tego z większymi "liśćmi "bałam się na słońce wystawić i stał w półcieniu, za to "drobnolistkowy" spokojnie na słońcu siedział, nic się nie działo.
Tego z większymi "liśćmi "bałam się na słońce wystawić i stał w półcieniu, za to "drobnolistkowy" spokojnie na słońcu siedział, nic się nie działo.