Old velvet Rose widziana z bardzo bliska

[x_r-t]

Jak co rano wyszedłem oglądać swoje rośliny. Tym razem zabrałem lupę. To, co zobaczyłem, zszokowało mnie. Nie miałem pojęcia jaki tłok jest na pąkach róż, na liściach porzeczek, wiśni i innych roślin.
Poniżej jedno ze zdjęć zrobionych dzisiaj.



Z niecierpliwością czekam aż mnóstwo pąków na różach rozwinie się i będę się mógł cieszyć pięknym widokiem. Nie wiedziałem jednak, że róże są w tak wielkich tarapatach.

[grakit]

Jednym słowem niechciani lokatorzy, ktorych trzeba natychmiast sie pozbyć.

[x_r-t]

To zdjęcie zrobione było już wtedy, kiedy robactwo w połowie było już martwe po oprysku. Aparat fotograficzny był drugą rzeczą, po opryskiwaczu, którą wziąłem do ręki po stwierdzeniu nalotu robactwa na moje rośliny. Zadziałałem w kolejności - najpierw przyjemność (tępienie robali), a potem obowiązek (udokumentowanie faktu wrogiej napaści na mój ogród).
Przy okazji oprysków mogłem spokojnie fotografować przędziorka. Te maleńkie pomarańczowe stworki są tak ruchliwe, że bardzo ciężko ustawić ostrość aparatu, zwłaszcza, że trzeba robić z użyciem funkcji MAKRO, bo takie maleńkie. Odurzone opryskiem są znacznie wolniejsze i w pełnej krasie. Martwe są niefotogeniczne, bo pozwijane.

[x_r-t]

Stan na dzisiaj



Żałuję, że zdjęcie nie potrafi oddać rzeczywistego koloru róży. W realu jest sporo ciemniejsza.