Witam!
Chcialam wyhodowac zdrowe owoce w ogrodku dla dzieci. Niestety podkusilo mnie i podlalam je nawozem dla kwiatow doniczkowych (7%azot, 3,5 fosfor no i guano)
Podlalam jeden raz: pomidory w fazie kwitniecia, truskawki majace zielone owocki i swiezo wysiana kukurydze. Uzylam ok 5 ml czystego roztworu na rosline (oczywiscie rozcienczalam to woda ale pisze to dla orientacji)
Martwie sie teraz, ze wszystkie owoce beda bardziej szkodliwe niz kupione w sklepie... Czy moge to jakos zneutralizowac? A moze nie jest tak zle?
będę wdzieczna za porade....
Nawoz do kwiatow na warzywa...
Re: Nawoz do kwiatow na warzywa...
Vanill 81 - daj spokój - taką ilością nawozów syntetycznych jakie wprowadziłaś do gleby się nie przejmuj. Jak już bardzo chcesz to możesz zwyczajnie podlać kilka razy deszczówką - ale to trochę histeria - przepraszam za określenie 

-
- 100p
- Posty: 199
- Od: 10 maja 2011, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niemcy
Re: Nawoz do kwiatow na warzywa...
Dzięki! No to sie juz nie przejmuje! Ja sie wcale na ogrodnictwie nie znam i to pierwszy raz kiedy cos wogole do ziemi wsadzilam. Takze chodze i dogladam wszystkiego co godzine i tez stad takie glupie pytania 
