Butelki zamiast słoików

[ewiwa]

Witam, Kochani pomóżcie, bo jestem na etapie zagęszczania syropu z mniszka, a zabrakło mi słoików. Mam za to strasznie dużo butelek 0,5 l, takich normalnych, zakręcanych aluminiową zakrętką. Lać w te butelki? Coś mi się wydaje, że problemem mogą być te nakrętki. Normalnie gorący słoik z zawartością odwracałam do góry dnem. Po ostudzeniu to wieczko było zassane i miałam pewność, że się dobrze zamknęło. A te butelkowe jakieś kiepskie mi się wydają i chyba nie mogą być szczelne. Ale może się mylę i ktoś z Was już butelki wykorzystywał do syropów? Chodzi mi też o to, żeby już tego nie pasteryzować i znów nie podgrzewać (ja w piekarniku pasteryzuję), bo szkoda. Będzie się to trzymać? Jeszcze ze 3 litry tego mam, bo żniwa mniszkowe były jak nigdy.

[ostatnia szansa]

Za starych dobrych czasów moja Mama stosowała celofan - zwilżało się go ciepłą wodą, wycierało i na gorącą butelkę naciagało tak, aby dobrze przylegało do brzegów bez zmarszczek. Całość była zawiązana cieniutkim sznureczkiem albo kordonkiem. Celofan był do nabycia w sklepach (1001 drobiazgów czy coś w tym stylu), teraz nie wiem czy jest, ale moja teściowa wykorzystuje ten z opakowań bombonierek.

Moja Mama stosowała butelki po winie, bo miały płaskie u góry brzegi i celofan dobrze przylegał.

Kisiła też tak też ogórki w 5 litrowych słojach i celofan trzymał taką dużą średnicę - tylko do zakładania wołała więcej osób aby się dało równomiernie naciągnąć.

Nie każdy celofan się nadawał - musiał być cieniutki i po zamoczeniu letnią wodą elastyczny/lekko rozciągliwy - to da się sprawdzić doświadczalnie.

Słoja, butelki z celofanem nie można przechylać ani odwracać aby nie zmoczyć celofanu, ale bardzo widoczne jest wciągnięcie celofanu - jeszcze lepiej widać niż na wieczku

[ewiwa]

Dzięki,
musiałam już to rozlać. Mam nadzieję, że to się nie zepsuje, choćby ze względu na stężenie cukru. Jakoś tam poustawiam butelki w zlewie do góry dnem. Zakrętki nie wklęsły, w ogóle nie widać zmiany kształtu. Ale bardzo mocno zakręciłam na gorąco i nic nie ciekło. Zobaczymy, niech to będzie eksperyment. A tak na przyszłość warto by jednak wiedzieć, bo choćby przechowywanie zup czystych, czy wywarów mogłoby mieć miejsce w butelkach. A flaszek ci u mnie dostatek. Stężonym syropom to myślę, że nic nie zaszkodzi. Ciekawe.
Pzdr

[Beatrice]

Ewiwa, ja do soków używam buteleczek po Kubusiach i tym podobnych. Gorące zakręcam i nie odwracam do góry dnem, jak na razie w poprzednim raku nic się nie zepsuło

[Anpio7]

Popieram technikę mojej przed mówczyni

Ja soki z aronii gorące rozlewam do małych butelek po Kubusiu lub sosie np czosnkowym.