Proszę o pomoc - mam taki oto jednogałązkowy krzew - dostał się niechcący do paczki z roślinami, które zamawiałam w zeszłym roku. Miał goły korzeń, wsadziłam do ziemi i rośnie. Przezimował w zadołowanej doniczce. Jakiś odporny pewnie. W tej chwili ma wysokość ok. 70 cm. Gałązka jest zdrewniała, nowe przyrosty piękne i soczyście zielone. Błyszczące listki, ale nie sztywne. Warto to trzymać?
Na ostatnim zdjęciu siewka czegoś - te skrzydełka śmieszne. Czego? Pokazało mi się ich sporo w ogrodzie. Rwać, czy chuchać?