Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie ?

Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie ?

Post »

Nie wiem, czy jest juz taki temat - w każdym razie w różnych wątkach piszemy o zimowaniu naszych róż, a może zbierzemy nasze doświadczenia w jednym wątku?
Nasze królewny obudziły siępo zimie, przeciągnęły siew słoneczku i co widać...ano różnie bywa. Może podzielimy siędoświadczeniami, które odmiany przezimowały najgorzej, a które najlepiej?

U mnie najbardziej wymizerowane to:

1. Clair Renaissance
2. Chopin
3. Gloria Dei
4. Haendel
5. Westerland

Za to świetnie przezimowały:

- New Dawn - zero strat (ale to się nie liczy, bo przy ścianie rośnie)
- Louise Odier
- Mary Rose
- Leonardo da Vinci
- no i "Dzikusy" - Nevada, Fruhlingsgold, Moje Hammarberg, ale to standard :-)

tych wymienionych w ogóle nie podcinałam, bo nie ruszyło ich w ogóle :-)

A jak u Was?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
gagawi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2446
Od: 20 gru 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

Dzisiaj dokonałam cięcia moich róż, i tak:

najlepiej przezimowały:
1. Perennial Blue - jako jedyna zielona od stóp do głów, sadzona latem 2010r wydała 2 ok. 2-metrowe pędy i 2 niższe
2. Louise Odier
3. Veilchenblau
4. Herkules - przycięty do połowy
5. Rhapsody in Blue-przycięta do połowy

całkowicie wypadły:
1. Prince Jardinier ;:145
2. Iceberg- 1 szt. z 7 posadzonych do "motyla"
3. Giardina najprawdopodobniej ;:145

Reszta róż przycięta prawie przy ziemi. Najbardziej mi żal Abrahama, był juz taki szykowny...

Powiedzcie mi co było takiego w tej zimie, że róże tak źle ją zniosły, poprzednia zima była dużo surowsza i wszystkie królewny poradziły sobie całkiem całkiem...???
Grażyna W
Mój ogródek
regulamin
Awatar użytkownika
lelumpolelum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1183
Od: 28 maja 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

Ja na razie rozgarnęłam kopczyki i duchowo przygotowuję się do cięcia. Też uważam, że poprzednią zimę róże zniosły lepiej. Tegoroczna zaczęła się wcześnie, spadło dużo śniegu i w styczniu w czasie odwilży okazało się, że róże w najlepsze pod nim rosły, bo gołe badylki posadzone jesienią miały całkiem spore listki :shock: Może one nie zdążyły "zasnąć"? A potem przyszły mrozy...
U mnie najgorzej wyglądają róże sadzone jesienią, Rosarium Uetersen i Golden Shower prawdopodobnie poległy całkowicie.
Angielki do stycznia były zielone, teraz trzeba je ciąć bardzo nisko, nawet Charlesa Austina, który był już pokaźnym krzaczorem. Fatalnie prezentuje się Eden Rose :evil:
Całkowicie bez szwanku przetrwały:
New Dawn
Persian Yellow
Petite de Hollande
Reine de Violettes
Alba Maxima( ale tu nie ma zdziwienia)
Ghislaine de Feligonde
Rose de Rescht
Clair Matin
Blaze ( rośnie w dość osłoniętym miejscu)
Całkiem nieźle, choć coś tam jednak trzeba ciachnąć, przezimowały : Westerland i Super Dorothy
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

U mnie jest ciepło ale mimo to też straciłam róże, najlepiej poradziły sobie:
- Charles Austin - 250 cm i cały zielony.
- Herkules
- Baronesse
- Alabaster
- angielki - Mary Rose, Heritage, Szekspir
- historyczne - Celeste, Maiden's Blush, Mme Plantier, Jacques Cartier, Cardinal de Richelieu, Mousseux du Japon, Louise Odier.
Do połowy przycięte
- Souvenir de la Malmaison
- Piano
- Winchester Cathedral
- Eden Rose 85
i więcej, a wypadło:
- Lions Rose
- Iceberg

Stwierdzam, że najlepiej radzą sobie u mnie róże angielskie i historyczne.
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4071
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

A u mnie straszne wygwizdowo, z reguły większość muszę ciąć do ziemi.
Jednak jak tak sobie pomyślę to wypadały mi jedynie róże sadzone jesienią -wiosenne nigdy :!: No oprócz 9 piennych po zeszłej zimie :(

Po tej zimie najlepiej mają się :
Louise Odier - zielony aż po czubki wysokie na 180 cm, nawet nie miał kopczyka
Cambridge Castle- tak samo bez okrycia, cała zielona
Concerto- kopczyk z kory, zielony do 80 cm, tylko czubki zmarzły
Flora Romantica- bez kopczyków :oops:, zielona też do ok. 80 cm, tylko czubki do zcięcia

Do ziemi przemarzły:
Schloss Eutin, szukałam i coś zielonego przy ziemi znalazłam :wink: ,miał kopiec z ziemi
Westerland, ale on ładnie odbija :wink: , miał kopiec

Zaskoczył mnie Graham, po zeszłej zimie był cały zielony, teraz czarny do kopczyka, :? nie wiem czy nie do ziemi, ponieważ jeszcze nie rozgarnęłam.
Natomiast pozytywnie zaskoczyła mnie moja jedyna pienna The Fairy -żyje :tan

Podsumowując swoje kilkuletnie obserwacje mogę stwierdzić, iż w mojej okolicy sprawdza się sadzenie jesienne, przy czym sadzę zawsze miejscem szczepienia pod ziemią.
Wielkokwiatowe mocno marzną i słabo odbijają, a PIENNE wystarczają na jeden sezon :D
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

Ano właśnie - pienna Fairy u mnie poległa :-( i to chyba jedyna, która wypadłą całkiem. Za to Edenka - o dziwo - całkiem, całkiem :-) podobnie jak SUper Dorothy, któa rośnie na wygwizdowie. Co było tej zimy? Temperatury nie były aż tak niskie, jak w zeszłym roku, ale - przynajmniej u nas - mróz trzymał prawie bez przerwy od początku grudnia do końca lutego (tygodniowa odwilż w Święta i jeszcze kilka dni po nowym roku). Może zima wzięła rośliny "na zmęczenie"?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
aga13
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

U mnie prawie wszystko do wysokości kopca
wyjątki in plus :D :
Kosmos , Artemis , Aphrodite , dwie Eden Rose ,Gloire de Dijon , Compasion , Laguna , First Lady , Pastella
i oczywiście angielki oprócz Falstaffa , który niestety do wysokości kopca
z moich obserwacji - wszystko było w miarę dobrze dopóki się nie ociepliło a potem przyszły mrozy bez śniegu
( tak mi zmarzła do wysokości kopca Giardina - jeszcze w styczniu była cała zielona)
Co do piennych
jedyne wyjście wykopywać na zimę w donice - całe zieloniutkie
Pozdrowionka :)))
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

W moim klimacie pienne nie mają szans. Sąsiadki się schytrzyły (i ja zrobię to samo) i chowają donice do piwnicy lub garażu. Krzaczki żyją niezawodnie.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

Witajcie.

Bardzo mi się podoba Louise Odier, więc cieszę się niezmiernie, że wytrzymała ;) Super wątek.

Jaka jest różnica w zimowaniu The Fairy, Lovely Fairy i Bonica?
Którą wybrać? (wydają mi się takie podobne wytrzymałościowo. A może jednak drobna różnica jest?)
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

A u mnie chyba Chopin najlepiej wygląda. Chyba nawet za mało go teraz ścięłam, ale tak zdrowo wyglądał, że aż żal mi było. A jakie ma już pędziki spore.

Najgorzej przezimowały chyba okrywowe.

The Fairy wcale nie były okopczykowane, bo .... nie zdążyłam i wcale nie zmarzły :shock: Muszę je przenieść w inne miejsce w tym tygodniu.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

U mnie minionej zimy najbardziej ucierpiały
Rosarium Uetersen,a zazwyczaj nie miała problemów z przezimowaniem
Charles Austin
Iceberg
Sympatia
Eden
Cornelia,ale ona młoda ...poza tym marna sadzonka była ...kupowana w Serbii
Iceberg climber
Westerland ,ale ona dobrze odbija
Najlepiej poradziły sobie...zupełnie zdrowe
Louise Odier ,cały zielony
Comte de Chambord
Jacques Cartier
Ritausma
Stanwell Perpetual
Therese Bugnet
Lavender Lassie
Morgengruss
Flammentanz
Blaze Superior
Roseraire de I'Hay
Kaiserin des Nordens
Leonardo da Vinci
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

A mnie zastanawia Westerland, dlaczego w większości ogrodów przemarza, co robimy nie tak?
Przecież powinien być mrozoodporny - ma ADR !
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

The Fairy, Aspirynka i Graham Thomas w ogóle jakby zimy nie było, cięcie tylko estetyczne.
Kilka nie daje jeszcze oznak życia, czekam.
Kilka ciętych bardzo nisko.
Ale ja nie zabezpieczam róż od 2 lat więc ryzykuję.
Myślałam że Maisnery mi padną ale już kolejny rok tylko się łudzę, podmarzają ale żyją a jak żyją to żal wyrzucić :P
I obiecałam sobie że na zimę 2011/2012 na pewno zabezpieczę swoje róże bo wygląda jakby mi co najmniej 4 róże przemarzły kompletnie.
Za to Rosarium U pienna - bez żadnych zabezpieczeń przezimowała pięknie już drugi rok, jeden niewielki pęd do wycięcia.
U mnie Westerland całkiem dobrze przezimował, Chopin bardzo kiepsko, Degenhardy cięte nisko ale wszystkie pędy przetrwały.
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

santia pisze:Jaka jest różnica w zimowaniu The Fairy, Lovely Fairy i Bonica?[/b] Którą wybrać? (wydają mi się takie podobne wytrzymałościowo. A może jednak drobna różnica jest?)
Fairy i Boniki nie kopczykuję w ogóle. Fakt, że Bonica przemarzła bardziej niż Fairy (ta prawie w ogóle), ale to moze zależeć od stanowiska.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
zelwi
500p
500p
Posty: 704
Od: 27 cze 2007, o 09:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Luboń k. Poznania

Re: Księżniczki na ziarnku grochu, czyli jak tam po zimie?

Post »

Kupowałem róże bez nazwy odmiany tylko opisane barwą kwiatu, ale z tych które znam:
- 'Ingrid Bergman' - bez okrywania poradziła sobie znakomicie
- 'Queen Elizabeth' - nie okrywana ziemią, tylko świerkiem - wymarzły wszystkie pędy, ale u podstawy krzewu z oczek śpiących coś wypuszcza
- 'Gloria Dei' - okrywana ziemią i świerkiem - z trudem, ale kilka pędów żyje
Tomek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”