Jeszcze wczorajsze fotki w słońcu. Dziś brzydko, pada i tylko 10 stopni. Ale to dobrze. Ma padać.
Oto wierzba, jeden z ostatnich nabytwów, zeszłoroczne bratki które wspaniale odbiły, z boku mała żurawka. Niestety nie mogę się pochwalić taką kolekcją jak co niektórzy forumowicze. Ale bakcyla już złapałam.
A oto moje niekochane cytrynka i mandarynka. I to widać
U dziadków mojego męża cytryna wnoszona jest na zimę do garażu , pięknie rośnie i wspaniałe wydaje owoce z których potem robiony jest likier limoncello

Ja włożyłam swoją w ziemię i obawiam się że będzie jej za zimno, mimo wszystko nie mieszkam na Sycylii.
A tu rododendrony, malutkie ale za to tanie. Duże okazy kosztują tu strasznie drogo. Wspaniale przeżyły zimę, pączki są , czyli jest nadzieja że będą kwitły.
