A to nie to samo.
Pomysł podsunęła Ewa - Gloriadei.
Mam nadzieję, że inni forumowicze przyłączą się do tworzenia wątku.
Oczywiście wiem o tym, że te same odmiany różnie sprawują się w różnych ogrodach. Jednak być może z naszych wspólnych doświadczeń wyłoni się jakaś lista odmian szczególnie podatnych na dane choroby.
To pozwolę sobie zacząć

Z różnych różanych dolegliwości, u mnie problem stanowi czarna plamistość. Po co najmniej kilkuletniej uprawie mogę powiedzieć, że najbardziej na nią są podatne:
- Iceberg (mam ją kilkanaście lat, stanowisko półcieniste, ziemia gliniasta)
- John Laing ( 5 lat, słońce, piaszczysto-gliniasta)
-Haendel (kilkanaście lat, słońce, piaszczysta)
- Persian Yellow (5 lat, słońce, gliniasta)
- Reine des Violettes (5 lat, słońce, piaszczysta)
- Marcheland ( 10 lat, słońce, piach)
- Gloria Dei (kilkanaście lat, słońce, piaszczysta)
Choroba nie do opanowania, nic po prostu nie działa.