Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
Są sprawdzone odmiany w klimacie zbliżonym do naszego, z chłodniejszymi latami lub zimniejszymi zimami. jest tych odmian sporo, omijających późne przymrozki
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
Witam znowu!
Muszę Wam aktualizację mojego eksperymentu pokazać!!
Dziś wydarzyło się coś NOWEGO!
Otóż pojawił się nowy migdał z wariantu NR.4!!!
Wręcz WYBUCHŁ SPOD ZIEMI w donicy z borówką amerykańską.
Nie pamiętam czy tam wsadziłem jeden czy dwa, chyba jeden.
Oto on, obok leży łupa i skorupka.
Pokazuję też migdały z wariantu NR.2 te w pojedynczych kubkach, mam ich 3 szt.
Tak na dzień dzisiejszy to wygląda.
Pierwszy raz widzę migdała całkowicie skiełkowanego naturalną metodą- bez moczenia, z łupiną tak jak spada z drzewa, w ziemi . Żadnego in vitro, całkowicie naturalne akcja. TO JEST SUKCES.
W ogromnych donicach z figami tureckimi mam wsadzone jakieś 15szt. ciekawe czy i one "wybuchną".
Ale te donice dopiero w maju wyciągam na słońce.Oczywiście opiszę co się wydarzy! Pozdrawiam.
Muszę Wam aktualizację mojego eksperymentu pokazać!!
Dziś wydarzyło się coś NOWEGO!
Otóż pojawił się nowy migdał z wariantu NR.4!!!
Wręcz WYBUCHŁ SPOD ZIEMI w donicy z borówką amerykańską.
Nie pamiętam czy tam wsadziłem jeden czy dwa, chyba jeden.
Oto on, obok leży łupa i skorupka.
Pokazuję też migdały z wariantu NR.2 te w pojedynczych kubkach, mam ich 3 szt.
Tak na dzień dzisiejszy to wygląda.
Pierwszy raz widzę migdała całkowicie skiełkowanego naturalną metodą- bez moczenia, z łupiną tak jak spada z drzewa, w ziemi . Żadnego in vitro, całkowicie naturalne akcja. TO JEST SUKCES.
W ogromnych donicach z figami tureckimi mam wsadzone jakieś 15szt. ciekawe czy i one "wybuchną".
Ale te donice dopiero w maju wyciągam na słońce.Oczywiście opiszę co się wydarzy! Pozdrawiam.
Witam, jestem Adam.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
Witam ponownie!
Postanowiłem dalej zrelacjonować moje doświadczenia z migdałami.
Zatem.
Wariant 1-szy czyli migdały w łupinach zapakowane do doniczki w domu, ZERO EFEKTU, pewno dawno zgnily.
Wariant drugi, migdały bez łupin moczone, umieszczone w lodówce po 2 miesiącach, wschody 100%, do dziś rosną w donicy i kubkach, są zdrowe.
Wariant 3-ci. migdały bez łupin moczone i wsadzone do donicy, wschody 50%, rośliny skarlały, zaczęły podsychać, zrobiłem sekcję i korzenie były zdrowe.Obecnie migdały te skończyły na kompostowniku.
Wariant 4-ty, pestki w łupinach wsadzone do donic z figami i borówką na zewnątrz w zimie, z tego jest jeden migdał w borówce i 5 sztuk w figach(było 6 ale jednego coś zjadło).
Na pewno coś jeszcze wyrośnie, bo pestek było dużo więcej.
Tak wygląda donica z figami i migdałami
Gdybym miał polecać sposób uprawy, to jednak Wariant 4-ty jest najlepszy, bo roślina rośnie mocna i od razu ma fajne kolory, zieleń jest ciemna a budowa mechaniczna wytrzymała.
Wariant 2-gi też jest dobry, ale te migały rosną mocno na wysokość jak lebioda i trzeba te 2 miesiące czekać na kiełki w lodówce. W sumie już po miesiącu te szybsze migdały kiełkują, ale po 2 miechach masz wszystkie wykiełkowane.
Ze wszystkich siewek i tak wybiorę jeden, albo dwa i tylko te posadzę do gruntu a reszta skończy jako kompost , taki niestety są koszta eksperymentów.
Ważne, że może moje doświadczenia komuś pomogą w realizacji podobnej uprawy.
Pozdrawiam Serdecznie.
Postanowiłem dalej zrelacjonować moje doświadczenia z migdałami.
Zatem.
Wariant 1-szy czyli migdały w łupinach zapakowane do doniczki w domu, ZERO EFEKTU, pewno dawno zgnily.
Wariant drugi, migdały bez łupin moczone, umieszczone w lodówce po 2 miesiącach, wschody 100%, do dziś rosną w donicy i kubkach, są zdrowe.
Wariant 3-ci. migdały bez łupin moczone i wsadzone do donicy, wschody 50%, rośliny skarlały, zaczęły podsychać, zrobiłem sekcję i korzenie były zdrowe.Obecnie migdały te skończyły na kompostowniku.
Wariant 4-ty, pestki w łupinach wsadzone do donic z figami i borówką na zewnątrz w zimie, z tego jest jeden migdał w borówce i 5 sztuk w figach(było 6 ale jednego coś zjadło).
Na pewno coś jeszcze wyrośnie, bo pestek było dużo więcej.
Tak wygląda donica z figami i migdałami
Gdybym miał polecać sposób uprawy, to jednak Wariant 4-ty jest najlepszy, bo roślina rośnie mocna i od razu ma fajne kolory, zieleń jest ciemna a budowa mechaniczna wytrzymała.
Wariant 2-gi też jest dobry, ale te migały rosną mocno na wysokość jak lebioda i trzeba te 2 miesiące czekać na kiełki w lodówce. W sumie już po miesiącu te szybsze migdały kiełkują, ale po 2 miechach masz wszystkie wykiełkowane.
Ze wszystkich siewek i tak wybiorę jeden, albo dwa i tylko te posadzę do gruntu a reszta skończy jako kompost , taki niestety są koszta eksperymentów.
Ważne, że może moje doświadczenia komuś pomogą w realizacji podobnej uprawy.
Pozdrawiam Serdecznie.
Witam, jestem Adam.
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
Super zachęcony Twoimi sukcesami, ja również postanowiłem spróbować. Rozłupane nasiona moczyłem w roztworze topsinu przez kilka godzin, po czym włożyłem do pojemnika na namoczony ręcznik papierowy i przykryłem folią. Pierwszy kiełkować zaczał już po tygodniu i trafił do doniczki z ziemią, reszta zbierała się trochę dłużej, a parę poszło do kosza. Kilka dni temu pierwsza roślina wyszła i widać że ma chęć do życia. Zamiast wyrzucać na kompost porozsadzaj je w doniczki i zobacz które przetrwają zimę, ja tak właśnie będę przeprowadzał selekcję w pierwszej kolejności.
Pozdrawiam Radek
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
Siemaneczko!
Nie wiem czy dobrze zrobiłeś.
U mnie ten wariant się nie udał!
Moczone nasiona wsadzone do doniczki ładnie wystartowały, ale tylko w 50%, reszta zgniła w doniczce, w sumie nawet nie 50% bo na 7 pestek tylko 3 wzeszły.
Ale nie to jest tu najważniejsze!
Te rośliny potem przestały rosnąć. Jak by dynamika siadła. Zrobiły się "głąby" coś jak wystrzelona sałata w słup.
Z tego co w necie czytałem to migdał(nasiono) musi "dojrzewać" w zimnie przez okres stratyfikacji.
To zimno tutaj odgrywa rolę.
Nie jest ono tylko spowalniaczem procesu!
W czasie tego spoczynku nasiono się modyfikuje i aktywują się pewne związki chemiczne w nim tzw.inhibitory, które są odpowiedzialne ze spowolnienie procesu kiełkowania. Tu jest sedno, CZAS! Musi on być bo zarodek nie posiada pełnej dojrzałości fizjologicznej i jego metabolizm nie będzie prawidłowy.
Podczas procesu uwodnienia (hydrolizacji) zarodek po woli dojrzewa gdyż dynamika wzrostowa jest kontrolowana przez inhibitory. Poza tym pod wpływem enzymów zachodzą w tym czasie pewne procesy chemiczne na wskutek których pojawiają się substancje , którymi potem odżywia się siewka zanim uzyska zdolność samodzielnego czerpania pokarmu z gleby za pomocą korzenia.
Dlatego tak ważna jest INHIBICJA, bo daje ona czas na przebieg tych wszystkich procesów.
Ja tego nie wiedziałem bo nie jestem z wykształcenia biologiem.
Przepraszam też za ten bełkot naukowy, ale naprawdę nie potrafię już proście wyjaśnić tych procesów bo słownictwo stricte naukowe w dziedzinie biochemii jest naprawdę trudne a zmienniki terminów często są nieadekwatne już do kontekstu.Starałem się to jakoś przełożyć na prostsze słowa aby zachować sens.
Mam nadzieję. że się mylę, że tylko u mnie rośliny wykiełkowały jako kalekie z niedojrzałych zarodków.
Informuj nas co dalej będzie, może uda się "moją teorię położyć w pi... " i jest zupełnie inaczej.
Ja jednak opieram się na pracach naukowych innych, szukałem wyjaśnienia moich problemów.
Cieszę się, że Cię zainspirowałem do działania.
Jak też się uczę, dlatego podczas mojego eksperymentu zastosowałem aż 4 warianty.
Nie wiem czy dobrze zrobiłeś.
U mnie ten wariant się nie udał!
Moczone nasiona wsadzone do doniczki ładnie wystartowały, ale tylko w 50%, reszta zgniła w doniczce, w sumie nawet nie 50% bo na 7 pestek tylko 3 wzeszły.
Ale nie to jest tu najważniejsze!
Te rośliny potem przestały rosnąć. Jak by dynamika siadła. Zrobiły się "głąby" coś jak wystrzelona sałata w słup.
Z tego co w necie czytałem to migdał(nasiono) musi "dojrzewać" w zimnie przez okres stratyfikacji.
To zimno tutaj odgrywa rolę.
Nie jest ono tylko spowalniaczem procesu!
W czasie tego spoczynku nasiono się modyfikuje i aktywują się pewne związki chemiczne w nim tzw.inhibitory, które są odpowiedzialne ze spowolnienie procesu kiełkowania. Tu jest sedno, CZAS! Musi on być bo zarodek nie posiada pełnej dojrzałości fizjologicznej i jego metabolizm nie będzie prawidłowy.
Podczas procesu uwodnienia (hydrolizacji) zarodek po woli dojrzewa gdyż dynamika wzrostowa jest kontrolowana przez inhibitory. Poza tym pod wpływem enzymów zachodzą w tym czasie pewne procesy chemiczne na wskutek których pojawiają się substancje , którymi potem odżywia się siewka zanim uzyska zdolność samodzielnego czerpania pokarmu z gleby za pomocą korzenia.
Dlatego tak ważna jest INHIBICJA, bo daje ona czas na przebieg tych wszystkich procesów.
Ja tego nie wiedziałem bo nie jestem z wykształcenia biologiem.
Przepraszam też za ten bełkot naukowy, ale naprawdę nie potrafię już proście wyjaśnić tych procesów bo słownictwo stricte naukowe w dziedzinie biochemii jest naprawdę trudne a zmienniki terminów często są nieadekwatne już do kontekstu.Starałem się to jakoś przełożyć na prostsze słowa aby zachować sens.
Mam nadzieję. że się mylę, że tylko u mnie rośliny wykiełkowały jako kalekie z niedojrzałych zarodków.
Informuj nas co dalej będzie, może uda się "moją teorię położyć w pi... " i jest zupełnie inaczej.
Ja jednak opieram się na pracach naukowych innych, szukałem wyjaśnienia moich problemów.
Cieszę się, że Cię zainspirowałem do działania.
Jak też się uczę, dlatego podczas mojego eksperymentu zastosowałem aż 4 warianty.
Witam, jestem Adam.
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
Dobrze zrozumiałem Twoja wypowiedź, po prostu opisałem i zastosowałem mój sposób który stosowałem od lat do innych roślin Dodaje fotki moich na dzień dzisiejszy.
Pozdrawiam Radek
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
Czytam wątek i postanowiłem dorzucić swoje trzy grosze w temacie Prunus dulcis.
Po pierwsze siew nasion migdałowca słodkiego celem uzyskania sadzonki rodzącej JADALNE owoce ma zbliżony sens jak wysiew ziarenek z jabłek i liczenie na uzyskanie jadalnych owoców-czyli w praktyce nie ma na to szans a w teorii bardzo nikłe, pomijając zupełnie takie kwestie jak termin kwitnienia , mrozoodporność oraz możliwość zapylenia tak powstałych siewek.
Poważnie podchodząc do tematu należy skorzystać z dorobku sadowników z Czech,Ukrainy,USA,Fancji itp.
Najbliżej Polski migdałowce uprawia się na południowych Morawach w Czechach,Czesi stworzyli(na bazie importowanych z USA) kilka własnych odmian -np Vama,Zora,Nikol,Sladkopladna Krajova.
Ukaraińcy na Krymie i wybrzeżu Morza Czarnego uprawiają odmiany Nikitskij 69,Desertnyj,Foros,Jałtajski,Antik itd.
Francuzi i Hiszpanie podjęli programy badawcze w ich rezultacie wytworzono odmiany Avijor i Ferraduel(FR) i Guara i Vialfas(ESP).
Kolejną sprawą są tak zwane hybrydy powstałe ze skrzyżowania Migdałowca z Brzoskwiną to np Halls Hardy (USA),wykazują one zwiększoną tolerancję na zimno oraz częściową samopylność.
Mieszkam w najcieplejszym rejonie Polski i pokusiłem się na zasadzenie w zeszłym roku migdałowców Avijor oraz Vialfas i odmiany Halls Hardy- na razie wiosną tego roku doczekałem się ok 6-10 kwiatów na Halls Hardy- z tego co widzę nie zawiązały się jeszcze owoce ,a pozostałe migdałowce jeszcze nie kwitły ale ładnie rosną- bo też mają odpowiadające im stanowisko ziemia zasadowa typu rędzina,dosyć lekka,pełne słońce,umiarkowana wilgotność.
Liczę na kwitnienie wszystkich odmian wiosną przyszłego roku i na pierwsze owoce przyszłej jesieni.Mieszkańców najcieplejszych rejonów kraju zachęcam do nasadzeń sprawdzonych szczepionych odmian...
Po pierwsze siew nasion migdałowca słodkiego celem uzyskania sadzonki rodzącej JADALNE owoce ma zbliżony sens jak wysiew ziarenek z jabłek i liczenie na uzyskanie jadalnych owoców-czyli w praktyce nie ma na to szans a w teorii bardzo nikłe, pomijając zupełnie takie kwestie jak termin kwitnienia , mrozoodporność oraz możliwość zapylenia tak powstałych siewek.
Poważnie podchodząc do tematu należy skorzystać z dorobku sadowników z Czech,Ukrainy,USA,Fancji itp.
Najbliżej Polski migdałowce uprawia się na południowych Morawach w Czechach,Czesi stworzyli(na bazie importowanych z USA) kilka własnych odmian -np Vama,Zora,Nikol,Sladkopladna Krajova.
Ukaraińcy na Krymie i wybrzeżu Morza Czarnego uprawiają odmiany Nikitskij 69,Desertnyj,Foros,Jałtajski,Antik itd.
Francuzi i Hiszpanie podjęli programy badawcze w ich rezultacie wytworzono odmiany Avijor i Ferraduel(FR) i Guara i Vialfas(ESP).
Kolejną sprawą są tak zwane hybrydy powstałe ze skrzyżowania Migdałowca z Brzoskwiną to np Halls Hardy (USA),wykazują one zwiększoną tolerancję na zimno oraz częściową samopylność.
Mieszkam w najcieplejszym rejonie Polski i pokusiłem się na zasadzenie w zeszłym roku migdałowców Avijor oraz Vialfas i odmiany Halls Hardy- na razie wiosną tego roku doczekałem się ok 6-10 kwiatów na Halls Hardy- z tego co widzę nie zawiązały się jeszcze owoce ,a pozostałe migdałowce jeszcze nie kwitły ale ładnie rosną- bo też mają odpowiadające im stanowisko ziemia zasadowa typu rędzina,dosyć lekka,pełne słońce,umiarkowana wilgotność.
Liczę na kwitnienie wszystkich odmian wiosną przyszłego roku i na pierwsze owoce przyszłej jesieni.Mieszkańców najcieplejszych rejonów kraju zachęcam do nasadzeń sprawdzonych szczepionych odmian...
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
W moim przypadku wysiałem to jako ciekawostkę. Nie liczę że coś z tego będzie bo zapewne zimą oberwą (woj.podlaskie),ale jeżeli przetrwają to już będzie spory sukces. Porównanie roślin z nasion migdałowca do jabłoni nie ma sensu, brzoskwinie/morele/śliwki z nasion bardzo często wydają owoce o cechach podobnych do rodziny matecznej co w przypadku jabłoni nie zdarza się prawie wcale. Mam kilka drzewek brzoskwiń, śliw i moreli z nasion które mają bardzo wartościowe owoce.
Pozdrawiam Radek
- tommy46
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 8 lut 2020, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
Mam odmianę Avijor. W tym roku (rok po wsadzeniu) pięknie kwitła i wydało ok. 40 migdałów. Zimuje w szklarni.RODBiala pisze: ↑12 cze 2023, o 11:59 Czytam wątek i postanowiłem dorzucić swoje trzy grosze w temacie Prunus dulcis.
Po pierwsze siew nasion migdałowca słodkiego celem uzyskania sadzonki rodzącej JADALNE owoce ma zbliżony sens jak wysiew ziarenek z jabłek i liczenie na uzyskanie jadalnych owoców-czyli w praktyce nie ma na to szans a w teorii bardzo nikłe, pomijając zupełnie takie kwestie jak termin kwitnienia , mrozoodporność oraz możliwość zapylenia tak powstałych siewek.
Poważnie podchodząc do tematu należy skorzystać z dorobku sadowników z Czech,Ukrainy,USA,Fancji itp.
Najbliżej Polski migdałowce uprawia się na południowych Morawach w Czechach,Czesi stworzyli(na bazie importowanych z USA) kilka własnych odmian -np Vama,Zora,Nikol,Sladkopladna Krajova.
Ukaraińcy na Krymie i wybrzeżu Morza Czarnego uprawiają odmiany Nikitskij 69,Desertnyj,Foros,Jałtajski,Antik itd.
Francuzi i Hiszpanie podjęli programy badawcze w ich rezultacie wytworzono odmiany Avijor i Ferraduel(FR) i Guara i Vialfas(ESP).
Kolejną sprawą są tak zwane hybrydy powstałe ze skrzyżowania Migdałowca z Brzoskwiną to np Halls Hardy (USA),wykazują one zwiększoną tolerancję na zimno oraz częściową samopylność.
Mieszkam w najcieplejszym rejonie Polski i pokusiłem się na zasadzenie w zeszłym roku migdałowców Avijor oraz Vialfas i odmiany Halls Hardy- na razie wiosną tego roku doczekałem się ok 6-10 kwiatów na Halls Hardy- z tego co widzę nie zawiązały się jeszcze owoce ,a pozostałe migdałowce jeszcze nie kwitły ale ładnie rosną- bo też mają odpowiadające im stanowisko ziemia zasadowa typu rędzina,dosyć lekka,pełne słońce,umiarkowana wilgotność.
Liczę na kwitnienie wszystkich odmian wiosną przyszłego roku i na pierwsze owoce przyszłej jesieni.Mieszkańców najcieplejszych rejonów kraju zachęcam do nasadzeń sprawdzonych szczepionych odmian...
- Dolnoslonzok
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 5 wrz 2010, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
Również mieszkam w najcieplejszym rejonie kraju , (południowy-zachód) i posadziłem tej jesieni dwa drzewka ze znanej szkółki z Legnicy:RODBiala pisze: ↑12 cze 2023, o 11:59 (...)Mieszkam w najcieplejszym rejonie Polski i pokusiłem się na zasadzenie w zeszłym roku migdałowców Avijor oraz Vialfas i odmiany Halls Hardy- na razie wiosną tego roku doczekałem się ok 6-10 kwiatów na Halls Hardy- z tego co widzę nie zawiązały się jeszcze owoce ,a pozostałe migdałowce jeszcze nie kwitły ale ładnie rosną- bo też mają odpowiadające im stanowisko ziemia zasadowa typu rędzina,dosyć lekka,pełne słońce,umiarkowana wilgotność.
Liczę na kwitnienie wszystkich odmian wiosną przyszłego roku i na pierwsze owoce przyszłej jesieni.Mieszkańców najcieplejszych rejonów kraju zachęcam do nasadzeń sprawdzonych szczepionych odmian...
migdał słodki "Pfalzer Fruchtmandel" i migdał słodki "Krachmandel". U znajomego, znanego winiarza zielonogórskiego rosną i owocują posadzone wśród winorośli na samym wzniesieniu. I ja zachęcam ogrodników z najcieplejszego regionu w kraju do sadzenia migdałowców. Figi są już popularne przecież.
- Dolnoslonzok
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 5 wrz 2010, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
- Dolnoslonzok
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 5 wrz 2010, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 29 kwie 2014, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''
Jest takie powiedzenie "Tam gdzie winorośle, tam i migdały".
W ogrodzie, na terenie Wrocławia, mam posadzone 9 lat temu migdałowce odmian: "Sladkopladna Krajova", "Vama" (odmiany czeskie, obcopylne) i "Palatina" (odmiana niemiecka, samopylna).
Rosną dobrze, nie chorują. Lepiej owocuje "Palatina". Owocowanie uzależnione jest od wiosennych przymrozków. W moich warunkach drzewa kwitną od 25 marca. Ten rok (2024) jest nietypowy, pierwsze kwiaty są już teraz.
Zbiór owoców w moich warunkach dla odmiany "Palatina" to początek września, owoce pozostałych odmian zbieram po 15 września.
W ogrodzie, na terenie Wrocławia, mam posadzone 9 lat temu migdałowce odmian: "Sladkopladna Krajova", "Vama" (odmiany czeskie, obcopylne) i "Palatina" (odmiana niemiecka, samopylna).
Rosną dobrze, nie chorują. Lepiej owocuje "Palatina". Owocowanie uzależnione jest od wiosennych przymrozków. W moich warunkach drzewa kwitną od 25 marca. Ten rok (2024) jest nietypowy, pierwsze kwiaty są już teraz.
Zbiór owoców w moich warunkach dla odmiany "Palatina" to początek września, owoce pozostałych odmian zbieram po 15 września.