info:
Linki:
-do następnych stron znajdują się pod miniaturami.
-do następnych fotek nad zdjęciami /przy trybie powiększonej fotki
-powrót do zdjęcia małego / listy przez kliknięcie fotografii )
Ale Cuda, szczególnie bonsai, ale także podobało mi się to oczko wodne (jak zrobione), oraz uformowane duże drzewa kantówkami.
Wystawa spryskiwaczy też była udana widzę, wszystkie modele od A do Z. Jednym słowem Targi Udane.
Bardzo dużo wyeksponowanych roślin szczególnie iglaków, widziałem też aurokarie, strelicje, oraz inne ciekawe rośliny.
Szkoda tylko ze mnie tam nie było.
A ja byłam. Iglaków rzeczywiście było dużo. Aranżacje poszczególnych stoisk jednak nie bardzo nowe. Może wszystko już było i trudno wymyślić coś innego?
Serdeczne podziękowania za foto relację z wystawy. Miałam być, ale w ostatniej chwili nie wyszło.
Niektóre aranżacje faktycznie mało oryginalne, ale było też kilka ciekawych stoisk.
To i ja coś od siebie dodam. Wystawa była świetna, pierwszy raz byłem na "Zieleń to życie" i jestem pod wrażeniem. Miałem możliwość skorzystać z dnia profesjonalisty, podejście wystawców na prawdę na wysokim poziomie. Co roku jestem w Poznaniu na targach "Gardenia" i Poznań oceniam na 7 W-we na 9 w skali do 10. Trochę fotek:
Świetna wystawa wiedzialem o niej od pewnego czasu, niestety z powodu granicy odległości nie mogłem na niej być, dlatego piękne zdjęcia przybliżyły klimat imprezy
Ps. Ostatnio na mojej platformie cyfrowej oglądałem reportaż właśnie z tej wystawy - bodajże TVR bardzo otwarcie i miło o niej mówili
Ojej, podziwiam i dziękuję, że zadałaś sobie tyle trudu, aby te zdjęcia wkleić i opisać. przepieknie! Czy ten clematis Maria Skłodowska - Curie to jakaś nowa introdukcja Marczyńskiego? Jest przepiękny!
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec) Moje linki- i aktualny Wizytówka
Bożenko, podobało nam się to samo na wystawie. Ja również zrobiłąm zdjęcie perukowca w połączeniu z hortensją i rojników. Bardzo fajna wystawa, szkoda tylko, że miałam mało czasu. Ale to ja za późno wyjechałam z domu...