Niedokrwistośc ... jak z nią walczyc??

[nolina]

Może ktoś wie jak można domowymi sposobami podnieśc hemoglobine?

[Malkar]

Bardzo konsekwentnie pilnując diety, tego co jesz. A więc wątróbka, czerwone mięso, zielone warzywa- nie tylko szpinak, brokuły też-, marchewka.

[sionia]

Może spróbuj mój przepis, mnie pomaga .....
http://www.wielkiezarcie.com/recipe36408.html

[muchazezlotym]

+ natka pietruszki do wszystkiego

[nolina]

Dziękuje kochani .To co prawda dla koleżanki ,ale na pewno spróbuje .

[Nalewka]

I jeszcze suszone i świeże morele, mniam

[gienia1230]

Nolina, gdy po chemioterapii miałam bardzo złe wyniki z morfologii, lekarz nakazał mi codziennie jeść buraczki, obojętnie pod jaką postacią, mógł to być barszczyk na rosołku, albo ukraiński, zabielany lub ćwikła. Po tygodniu wyniki były prawie w normie. (Teraz patrzeć na buraki nie mogę).

[nolina]

Nalewka i gienia dziekuje

[Dagmara]

Najskuteczniejszym sposobem na podniesienie hemoglobiny jest herbatka z pokrzywy . Jak piłam herbatkę pokrzywową w ciąży to mój gin. nie mógł się nadziwić skąd mam takie dobre wyniki . Jest bardzo smaczna i na pewno nie ma się obrzydzenia jak po buraczkach, bo nie każdy też lubi buraki.
poczytaj jeszcze tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... t=pokrzywa

[Szamanka]

Już kiedyś o to pytałam ;)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 38&start=0

[loeb]

I spacery na świeżym powietrzu, godzina dziennie. Nie wiem jak to działa ale mi wybitnie pomogło. Brałam żelazo w tabletkach ale wyraźna poprawa była dopiero jak dodałam spacery, akurat miałam pół godziny w jedną stronę i pól z powrotem.

[Karolina__]

Ja słyszałam, że kiedyś leczyło się anemię jedząc jabłko z rdzą po wbitym gwoździu. Poza tym sok z buraczków, herbatka z pokrzywy, najlepiej majowej, kasza gryczana i rodzynki. No i bardzo ważne jest sprawdzenie, skąd ta anemia się bierze ponieważ żelazo wchłania się w obecności witamin B i witaminy C.

[Slawgos]

Stary, sprawdzony sposób, choć obecnie trudny do zrealizowania.
Przepis pochodzi z okolic Stanisławowa, obecnie Iwanofrankowska:
Biegającą po podwórzu kaczkę chwycić, a następnie podkładając miednicę poderżnąć danej kaczce szyję i czekać aż cała krew wyciecze. Dodać odrobinę octu, by krew się nie ścięła i w te pędy biec należy do kuchni, gdzie rozgrzana patelnia czeka już na ciąg dalszy. Następnie wylać należy na patelnię taką ilość krwi, jaką na naleśniki się wlewa. W odpowiednim momencie przerzucić placek na drugą stronę i smażyć jeszcze chwilkę. Pamiętam, że prababcia soliła i pieprzyła delikatnie dla smaku. Jadłem to jeszcze gorące jak naleśnika, lub na wierzchu pajdy świeżego, jeszcze ciepłego chleba.
Pozdrawiam.

[Szamanka]

Nie ma takiej siły, która zmusiłaby mnie do zjedzenia tego czegoś z powyższego przepisu :]

[ostatnia szansa]

Kiszka/kaszanka czy jak to się u Was nazywa też jest robiona z krwi -może warto jeść? Własnej kaczki wszak nie mamy :P