Ryby - czy może ich być za dużo?
Ryby - czy może ich być za dużo?
Mam oczko, już kilka lat. Jakieś 5m3 pojemności. Na samym początku zostały do niego wrzucone karasie złowione gdzieś przez sąsiada. Są też żaby i takie tam inne organizmy ale to mnie nie martwi. Chodzi mi o to, że im więcej o oczkach i rybach czytam tym więcej dowiaduję się o tych azotanach itp. Nie mam żadnego filtra. Rosną sobie rośliny, sporo pałki, grzybienie pokrywają prawie całą taflę, sity, trzcina i trochę nowych sadzonych w zeszłym roku ale małych jeszcze roślin jak kaczeńce, strzałka, czermień, mięta. Te karasie mi się w tym oczku rozmnażają, bo widać małe rybki w sporej ilości już drugi rok z rzędu. Ile jest dużych to nie wiem bo pływają po dnie - 1,5m. Czy jest taka ewentualność że ryb w pewnym momencie będzie za dużo, będą na tyle dużo produkować że wykończą mi rośliny? Nie chcę żadnych filtrów, woda jest jaka jest ale nie narzekam na zakwit glonów, choć wiadomo że taka jak w basenie to ona nigdy nie będzie ale nie zależy mi na takiej. Może to mój błąd ale nic z tym oczkiem nie robię, tzn nie czyszczę, nie zbieram liści itp, ono sobie samo radzi (jedynie w zeszłym roku wrzuciłam worek z torfem żeby zapobiec ewentualnym glonom). Czy powinnam się dużej ilości ryb bać?
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
wrzuć do oczka dwa okonie, one będą skutecznie pilnowały równowagi biologicznej
pozdrawiam
Jacek
Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
Może ich być za dużo. Jakby sąsiad nie miał okoni, krasie można spróbować oddać w pobliskim sklepie wędkarskim.Z reguły biorą chętnie. Wielkość bez znaczenia. Pozdrawiam ,Piotr.
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
W nowych oczkach które nie osiągnęły jeszcze tzw. równowagi biologicznej, a trwa to niekiedy i kilka lat w zależności od wielkości oczka, ilości i rodzaju nasadzonych w nim roślin, jakości i efektywności filtrów, oraz konsekwentnej i systematycznej kontroli jakości wody, suma długości wprowadzonych ryb nie powinna przekraczać 25 cm na każdy m? powierzchni stawu. Oczko o powierzchni np.: 5 m? może przyjąć na początku ryby o łącznej długości 125 cm, tzn. ok 12 dziesięciocentymetrowych ryb. Daje to rybom wystarczająco dużo przestrzeni do przystosowania się, wzrostu i rozrodu. W kolejnych latach, gdy oczko osiągnie w pełni zrównoważone warunki, można powiększyć obsadę ryb. Maksymalna, zalecana obsada ryb w oczkach które osiągnęły równowagę biologiczną, może mieć w sumie 75 cm długości na każdy m? powierzchni.
Karasie w przerybionym oczku karłowacieją.
Karasie w przerybionym oczku karłowacieją.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
Paweł, ciekawy jestem jakiego mądralę cytujesz
ja w życiu nie przeczytałbym takiej literatury
mam elektroniczne mierniki do badania jakości wody, w pracy profesjonalne laboratorium, nigdy nie bawiłem się w takie zabawy, nie mierzyłem też długości ryb
u mnie wszystko żyje i dobrze się rozwija wbrew tym "książkowym wypocinom"
rośliny i ryby czują się znakomicie
tylko wiedza praktyczna oraz własne obserwacje pozwalają nam na prowadzenie oczka, abyśmy się cieszyli efektami
tego też każdemu życzę
ja w życiu nie przeczytałbym takiej literatury
mam elektroniczne mierniki do badania jakości wody, w pracy profesjonalne laboratorium, nigdy nie bawiłem się w takie zabawy, nie mierzyłem też długości ryb
u mnie wszystko żyje i dobrze się rozwija wbrew tym "książkowym wypocinom"
rośliny i ryby czują się znakomicie
tylko wiedza praktyczna oraz własne obserwacje pozwalają nam na prowadzenie oczka, abyśmy się cieszyli efektami
tego też każdemu życzę
pozdrawiam
Jacek
Jacek
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
No właśnie ja też wcześniej się nad tym nie zastanawiałam. Rośliny rosną pięknie, grzybienie kwitną rewelacyjnie, a ryby sobie są i same dają sobie radę, nawet ich nie karmię. Czasem tata coś im wrzuci bo lubi patrzeć jak małe rybki przypływają do jedzenia. No ale skoro ryb może być za dużo to muszę coś z tym zrobić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
Karasie są rybami wytrzymałymi na niekorzystne warunki. Rozmnażają się dosyć szybko , zwłaszcza w zarośniętych zbiornikach. Mila ,nie piszesz ile tych karasi było na początku. Dwa czy sto dwa?Nie mając danych , trudno określić , kiedy może być zacząć groźnie.Na pewno zacznie być , tym bardziej ,że 5m3 to nie jest na tyle dużo ,żeby to puścić na żywioł.Dochodzą liście , których nie zbierasz, torf też zmniejszył pojemność oczka.Paweł pisze,że karasie karłowacieją jeśli jest ich dużo w małej przestrzeni. To prawda , karłowacieją , ale jeść muszą.Siłą rzeczy muszą też wydalać.A ryba najbardziej szkodzi sobie sama, nie ma szansy wyjść do toalety. Z tego co piszesz roślin masz sporo , ale rośliny przyswajają składniki odżywcze w sposób zbilansowany.To znaczy pobiorą tylko tyle azotu i fosforu na ile pozwoli im ilość innych składników. Nie wezmą sobie np; dziś fosfor i potas a azot i magnez pojutrze.Glony nie mają takich wymagań.Biora jak leci co się akurat trafi.Przy nadmiernej ilości ryb , jeśli nastąpi zakwit glonów ,wystapić może latem przyducha. Ryby padną , dodatkowo przytrują wodę i trzeba będzie popracować nad nowym oczkiem.Z twojego postu wywnioskowałem ,że zależy ci na roślinach a ryby- są ,bo są .Karasie lubią sobie skubnąc zieleninki , wszak to karpiowate.a przy dużej ich ilości i konkurencji pokarmowej stanie sie to dla nich koniecznością. Jest całe mnóstwo zagrożeń wynikających z posiadania szybko rozmnażających się ryb w małym zbiorniku , za mało miejsca na omówienie wszystkich. Proponowałbym ci sukcesywnie pozbywać się nadmiaru ryb .Można też ,oprócz tego a nie zamiast, stworzyć przy oczku połączoną z nim dużą strefę roślinności bagiennej .Ale ta , sądząc po roślinach jakie masz, już jest.W sklepach akwarystycznych są niedrogie testy na potas.Warto też zakupić i jeśli brakuje , dodać ten pierwiastek . Z doświadczenia wiem ,że intensyfikuje to wzrost roślinności wodnej , przez co zmniejsza się siłą rzeczy ilość azotanów i fosforanów.napisz może coś więcej o oczku i ilości ryb, jakaś poglądowa fota też byłaby nie do pogardzenia.Bo w tej sytuacji , nie znając dokładnie oczka , można tylko hasłowo wymienić wszelkie możliwe plusy i minusy, mając nadzieje ,że te pierwsze będą miały miejsce , a te drugie nie Pozdrawiam ,Piotr
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
tak jak pisałem wcześniej, na takie oczko wystarczą dwa okonie
i po temacie
po co się rozczulać nad parametrami wody, skoro wszystko jest ok?
i po temacie
po co się rozczulać nad parametrami wody, skoro wszystko jest ok?
pozdrawiam
Jacek
Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
a to tak ze snobizmu kupiłeś , czy korzystasz? A jeśli już korzystasz to po co?A nad ewentualnymi negatywnymi zmianami parametrów wody warto się zastanowić przed zamiast po. Przejrzałem twoje posty i widze ,że bierzesz udział w programie "restytucji kluczowych elementów Zatoki Puckiej wewnetrznej". Prostuj mnie ,jeśli sie mylę , ale obecny stan zatoki jest spowodowany między innymi tym ,że 40-50 lat temu ktoś nie przejmował się parametrami wody.Nawet mam foto takiej tabliczki z plaży "Chcesz mieć wrzody ,wejdź do wody". Jakiś dowcipniś mazakiem napisał. A zatoka ,ma chyba więcej niż 5m3 ?Każdy zbiornik można zapuścić jak nie ma kontroli.Pozdrawiam , Piotr.jackon pisze:mam elektroniczne mierniki do badania jakości wody,
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
faktycznie mierników używam w pracy zawodowej, ale to zupełnie inny rozmiar hodowli, nie można tego porównywać do oczek wodnych
nigdy nie badałem wody w moich oczkach
co do Zatoki to przyczyn jej degradacji jest dużo, nie chodzi tutaj o badanie jakości wody, dużo by o tym mówić
koleżance zaproponowałem rozwiązanie, które z powodzeniem stosuje sporo moich znajomych oczkomaniaków
kilka dni temu wróciłem z ze spotkania najlepszych w kraju fachowców od oczek wodnych
wszyscy narzekali na bardzo niski poziom merytoryczny książek, które mówią o tym temacie
nie wyobrażam sobie pójść do sklepu zoologicznego i kupić 125cm karasi, bo tak wychodzi z obliczeń książkowych
nigdy nie badałem wody w moich oczkach
co do Zatoki to przyczyn jej degradacji jest dużo, nie chodzi tutaj o badanie jakości wody, dużo by o tym mówić
koleżance zaproponowałem rozwiązanie, które z powodzeniem stosuje sporo moich znajomych oczkomaniaków
kilka dni temu wróciłem z ze spotkania najlepszych w kraju fachowców od oczek wodnych
wszyscy narzekali na bardzo niski poziom merytoryczny książek, które mówią o tym temacie
nie wyobrażam sobie pójść do sklepu zoologicznego i kupić 125cm karasi, bo tak wychodzi z obliczeń książkowych
pozdrawiam
Jacek
Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
Książki są pisane dla początkujących. Bo opisanie szczegółowo na przykład cyklu azotowego, albo sposobów stabilnego utrzymania niskiego pH przy powiązaniu tego z twardością węglanową odrzuci na wstępie spory procent czytelników i książka się nie sprzeda. Stąd ich poziom merytoryczny.Dla fachowców są wydawnictwa branżowe i szkolenia. Twoje rozwiązanie jest ciekawe , ale nie jedyne.Okoń ...no cóż może być , chociaż należy do ryb raczej bardziej tlenolubnych niż karaś, ale może wytrzyma w takiej kałuży.Ja podałem kolejne rozwiązanie do zastosowania w przypadku braku okoni u sąsiada .Zresztą skupmy się na odpowiedzi na dwa pytania ,które zadała mila.
moja odpowiedź brzmi. Tak , jest taka ewentualność.Oraz kolejnemila1003 pisze:Czy jest taka ewentualność że ryb w pewnym momencie będzie za dużo, będą na tyle dużo produkować że wykończą mi rośliny?
.Moja odpowiedź brzmi . Nie w przypadku karasi. Karasie nawet w dużym stadzie nie zrobią człowiekowi krzywdy . A swoją drogą jackon, chętnie wymieniłbym z toba doświadczenia ,lub bardziej skorzystał z twoich .Ale to już może przy innej okazji i nie na forum, Pozdrawiam , Piotrmila1003 pisze:Czy powinnam się dużej ilości ryb bać?
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
ja twierdzę,że przerybienie oczka nie będzie miało większego wpływu na rozwój roślin (wynika to z mojego 20-letniego doświadczenia z oczkami wodnymi), mam bardzo bogatą kolekcję lilii wodnych oraz roślin błotnych
tak jak pisze Piotrek, karasie są rybami, dla których deficyt tlenowy nie stanowi większego problemu
oczywiście Piotr jestem otwarty na każdą dyskusję i nowe doświadczenia
nie ma ludzi nieomylnych
każda wymiana poglądów czegoś nas uczy
tak jak pisze Piotrek, karasie są rybami, dla których deficyt tlenowy nie stanowi większego problemu
oczywiście Piotr jestem otwarty na każdą dyskusję i nowe doświadczenia
nie ma ludzi nieomylnych
każda wymiana poglądów czegoś nas uczy
pozdrawiam
Jacek
Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ryby - czy może ich być za dużo?
No i teraz Magda ma zagadkę. . Mam nadzieje ,że w jakiś sposób nasze trzy opinie jej pomogą.Poczekajmy rok , dwa , trzy .Zapytamy czy coś robiła i jak poszło.Chyba że ktoś miał podobną sytuację , już to przerobił i opisze. Pozdrawiam ,Piotr
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;