Prowadzenie pomidorów/ usuwanie liści, wilków,wyłamywanie itp

[KMateusz]

Witam wszystkich forumowiczów, jak się powinno prawidłowo przycinać pomidory? Jest to odmiana średnio wysoka, przywiązywana do palików w nawożonym obornikiem gruncie.

Pozdrawiam, Mateusz

[elik_49]

Chodzi ci Mateusz o usuwanie wilków a to zależy już od gatunku pomidorów. Jeśli są to pomidory nie wysokie to zapewne samokończące więc śmiało możesz je prowadzić przynajmniej na 2 pędy.

[KMateusz]

Sąsiad po na swojej uprawie obcinał do 1 łodygi, nawet jeżeli pozostałe posiadały kwiaty, radził mi żebym tak robił ponieważ "będą większe i obfitsze owoce" mnie to trochę zdziwiło więc założyłem temat.

[elik_49]

Napisz jakie masz konkretne gatunki pomidorów .

[KMateusz]

Kompletnie nie pamiętam, jest to moja pierwsza uprawa, nasiona kupowałem w markecie OBI na dziale ogrodniczym, były tylko te no i te wziąłem.

[Judyt]

Czy mogę prosić o poradę, jak postepować z pomidorami? mam koralika i jeszcze dwa inne koktailowe. Nie wiem, co przycinać (nie wiem, co to ogławianie), nie mam pojęcia, co z tymi pomidorami robić. Rosną ładnie, kwitną, mają zdrowe liście. Proszę o pomoc.
Czytam wątki pomidorowe, ale wiele rzeczy nie rozumiem. Co to znaczy samokończące odmiany?

[Comcia]

Mateusz - trudno ci podpowiedzieć skoro nie wiesz jakie odmiany pomidorów masz.

Judytko - tutaj masz o ogławianiu - http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=363
Przycinanie pomidorów nie jest szczęśliwym określeniem.
Koraliki możesz puścić na żywioł, niech rosną jak chcą, ale pamiętaj że mają wiotkie łodygi i powinnaś dać im paliki.
Odmiany samokończące to takie, które charakteryzują się zwartym pokrojem i ograniczonym wzrostem pędów. Koralik właśnie taki jest.
"Normalne" pomidory trzeba pilnować i usuwać pędy wyrastające z miejsca gdzie mają pędy liściowe.
Nie wiem czy to jasne, ale chodzi o dodatkowe pędy, wyrastające w miejscu gdzie już są rosnące liście pomidorów.

[tadeusz48]

KMateusz napisał;

Witam wszystkich forumowiczów, jak się powinno prawidłowo przycinać
pomidory

Wszystko , tylko nie przycinać, zbędne odrosty, tzw. wilki się ułamuje, pędy te bez trudu można ułamać w miejscu odrostu, w w sposób naturalny się one ułamują. Cięcie ich powoduje że pozostawia się przy pędzie głównym ( nawet przy starannym odcięciu) fragment już nieczynnej części tkanki rośliny która może ( jako zbędna dla rośliny) rozpocząć proces gnilny, a tym samym stanowić zagrożenie dla tego fragmentu rośliny i być zalążkiem choroby grzybowej.

JUDYTKO, pomidory typu "koralik" możesz prowadzić na wiele pędów, ale musisz pamiętać że taki krzew nie może być za gęsty i wycięcie pędów od pędu głównego ma na celu doprowadzenie światła do środka rośliny i zapobiegnięcie zawilgocenia liści rośliny, a na zawilgocenie ma ogromny wpływ przepływ powietrza wokół i (poprzez) roślinę.

Musisz obserwować swoje "krzaczki" i w razie gdy zaczyna się robić za gęsty, nie zawahaj się wyciąć jednego, dwa, czy wielu pędów, nawet jeżeli są one piękne i już są na nich nawet owoce, oczywiście pamiętając o zasadzie żeby Twoja ingerencja spowodowała przerzedzenie rośliny jak najmniejszym kosztem utraty już zawiązanych owoców. Jeżeli uznasz że Ci szkoda tak ostro ingerować w roślinę, to musisz założyć że możesz stracić całą roślinę na skutek szybkiej choroby grzybowej.

[KMateusz]

Tadeusz, czyli pozostawianie 1 pędu głównego,to poprawny zabieg? Naprawdę nie pamiętam odmiany, jak już wcześniej pisałem nasiona kupione w markecie OBI.

[Suppa]

Można prowadzić na jeden pęd, można też i na trzy
Z własnych obserwacji mogę napisać, że na pomidorach prowadzonych na jeden pęd [odmiany wysokie] są większe owoce - ale tu jest ich mniej i stąd taki stan rzeczy. W przypadku odmian mających tendencję do zrzucania kwiatów to może ograniczyć plon.
Ja w zeszłym sezonie większość krzaczków prowadziłem na 3 pędy, owoce były drobniejsze ale z kolei ich ilość była duża. Wadą takiego prowadzenia jest nadmierne zagęszczenie krzaków i podatność na choroby, no i ich podwiązywanie i ogarnianie zajmuje dużo czasu.
W tym roku odmiany wysokie prowadzę na jeden lub dwa pędy - jeśli któraś gorzej zawiązuje. Wybór należy do Ciebie, poeksperymentuj

[tadeusz48]

Decyzja czy prowadzić krzak pomidora na jeden , dwa czy trzy pędy( na więcej się nigdy nie decydowałem), w głównej mierze winna zależeć od rozstawu posadzonych roślin pod osłonami( jak również i w gruncie). Podstawą efektywnej uprawy pomidorów jest zachowanie przewiewności wokół każdego fragmentu rośliny.

Brak dopływu i opływu powietrza wokół rosnących pędów zazwyczaj powoduje zawilgocenie liści pomidora, co szybko kończy się chorobą grzybową i wtedy wielkość owoców czy ich ilość na krzaku nie ma większego znaczenia. Teraz następuje bardzo szybki rozrost rośliny pomidora i kontrola jego rozrostu ( chodzi mi głównie i uprawy pod osłonami, ale i dotyczy to również roślin uprawianych w gruncie), ma zasadniczy wpływ na zdrowotność rośliny , a więc i na ilość i jakość plonu .

Prowadzenie pędu pomidora na jeden pęd jest jak najbardziej wskazana, chociaż by wykorzystać dobrze posiadaną powierzchnię , trzeba na własnym parapecie wyhodować dwa razy więcej sadzonek, co z uwagi na szczupłość parapetów jest trudne do wykonania.

[Dorcinda]

Mateuszu, tak jak już Tadeusz napisał nie obcinamy tylko wyłamujemy to co zbędne, a zbędne są wilki czyli pędy wyrastrające między liściem a łodygą, a z czasem dolne liście, które dotykają ziemi. Jeśli mamy posadzone pomidory dość luźno możemy prowadzić je na 2 lub 3 pędy (zazwyczaj 2 - pozwalamy wtedy rosnąć pędowi wyrastającym przy liściu tuż pod pierwszym gronem owocowym), przy gęstym posadzeniu lub gdy nam zależy na wielkości owoców porowadzimy na jeden pęd czyli wyłamujemy wszystkie wilki. Najlepiej usuwać wilki małe, gdy tylko uda się je złapać (2-3 cm), ale bywa że coś przegapimy i wyrośnie nam spory pęd, czasem z już zawiązanymi owocami, gdy nam żal go wyrzucić można go wetknąć do ziemi i czekac aż wypuści korzenie, spora część takicj sadzonek się przyjmuje.
Oczywiście są odmiany, które puszcza się na żywioł, zazwyczaj są to pomidorki koktailowe. Wysokie pomidorki koktailowe przerzedzamy tylko w miarę potrzeby, żeby do środka docierało światło i powietrze, a karłowe koktailowe jak np. maskotka podwiązujemy, żeby nie tarzały sie po ziemi.

[KMateusz]

W tym roku spróbuję na 1 pęd, jeżeli chodzi o chorobę grzybiczą to już stosowałem oprysk, ponieważ jak napisałem kilka postów wyżej, hoduję w gruncie, zastosowałem również mały oprysk na mszyce ponieważ zaczęły się pojawiać. Jak na razie pomidorki rosną i kwitną ładnie. Dziękuję wszystkim za pomoc, postaram się zrobić jakieś zdjęcie mojej plantacji.