Oczko wodne wyłożone jest folią typową do właśnie tego celu, brzegi wyłożone są jutą, zaś całe dno pokryte kamieniami i żwirem. Przeraża mnie myśl o wyławianiu całego tego gruzu, spuszczaniu wody i poszukiwaniu dziury na klęczkach.
Moje pytanie do znawców jest więc takie, czy istnieje jakiś inny nieznany mi sposób na znalezienie dziury, bez wszystkich tych niestety czasochłonnych zabiegów.
Może ktoś ma jakieś doświadczenia? Wszystkie propozycje mile widziane

Poziom wody po dolewce

A tyle wody było już następnego dnia...
