Mam szpinak nowozelandzki już kilka sezonów. Za pierwszym razem wysiałam go z torebki, tylko nie pamiętam czy na wiosnę czy jesień. A teraz już nie sieję bo sam pojawia sie na wiosnę

i tak się rozprzestrzenił, że muszę go traktowac jak chwast bo całą działkę by mi porósł. W poprzednie lato, gdy warzywkom dokuczała susza - szpinak miał się wyśmienicie. Doskonałe radził sobie i żadne anomalie pogodowe mu nie przeszkadzały.
morowik - trudno mi coś doradzić, dlaczego nie chce u ciebie rosnąć? bo jak widzisz ja wręcz odwrotnie, muszę go stopować
A jak pisze o terminie siania na torebeczce? może to ma jakieś znaczenie. Ja siałam od razu do gruntu, nie do doniczek, bez pikowania.
Pozdrawiam.