Kaajowa przygoda z różami
Kaajowa przygoda z różami
Marzenia należy realizować, a marzy mi się mini Rossarium w moim ogrodzie, co z tego wyjdzie? zobaczymy, ufam, że z Waszą pomocą Kochani moje marzenia się ziszczą, choć wiem, że łatwo nie będzie,
nowi mieszkańcy ogrodu to:
Eden Rose 85
Mini Orange
Biedeirmeier
Aprikola
Tommelise
Nostalgie
Amadeus
Ziemie posiadam bardzo ciężką, więc rozluźniłam ją mieszając z piachem, ziemią uniwersalną i obornikiem końskim, mam nadzieję, że będzie im u mnie dobrze.
Zastanawiam się teraz jak o nie właściwie zadbać,
czy zacząć od razu zasilanie, chociaż wydaje mi się, że należałoby jakiś czas odczekać, mam zakupioną Magiczną Siłę do Róż z Substrala, więc kiedy zacząć ją stosować?
Czytałam, ze stosujecie na wiosnę oprysk z miedzianu i topsinu, przyznam, że na chemii nie znam się zupełnie
nowi mieszkańcy ogrodu to:
Eden Rose 85
Mini Orange
Biedeirmeier
Aprikola
Tommelise
Nostalgie
Amadeus
Ziemie posiadam bardzo ciężką, więc rozluźniłam ją mieszając z piachem, ziemią uniwersalną i obornikiem końskim, mam nadzieję, że będzie im u mnie dobrze.
Zastanawiam się teraz jak o nie właściwie zadbać,
czy zacząć od razu zasilanie, chociaż wydaje mi się, że należałoby jakiś czas odczekać, mam zakupioną Magiczną Siłę do Róż z Substrala, więc kiedy zacząć ją stosować?
Czytałam, ze stosujecie na wiosnę oprysk z miedzianu i topsinu, przyznam, że na chemii nie znam się zupełnie
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kaajowa przygoda z różami
Nawozić można już od marca a od kwietnia to już na pewno... Ja podsypałam swoim Substral Osmocote dla róż długodziałający. Na pewno możesz je już zasilić, np. na moim było zalecane aby przy sadzeniu wymieszać nawóz z ziemią. Nie znam Twojego nawozu ale przeczytaj, co jest napisane na opakowaniu , tam powinno być wszystko:)
Re: Kaajowa przygoda z różami
Cammelio, chodzi mi o to, czy nawozić teraz mineralnie, skoro dałam sporo obornika podczas sadzenia, wiem, ze róże są żarłoczne, ale, no właśnie ale???
Z góry przepraszm za moje banalne dla wielu z Was pytania, ale dopiero się uczę
Z góry przepraszm za moje banalne dla wielu z Was pytania, ale dopiero się uczę
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kaajowa przygoda z różami
Ja również dopiero się uczę, może znajdzie się tu ktoś bardziej doświadczony. Ale mimo wszystko ja bym im podsypała. Myślę, że sam obornik to za mało. Ja jak sadziłam swoje róże to wymieszałam trochę ziemię z obornikiem a potem zasiliłam nawozem mineralnym.
Re: Kaajowa przygoda z różami
Miło mi , że nie tylko ja sie tu uczę,
Cammelio, a Ty jakie masz u siębie różyczki???
Piszecie, że miedzianem pryskamy w okresie bezlistnym, jeśli część moich różyczek nie ma jeszcze listków, to może mogłabym zdążyć???
Cammelio, a Ty jakie masz u siębie różyczki???
Piszecie, że miedzianem pryskamy w okresie bezlistnym, jeśli część moich różyczek nie ma jeszcze listków, to może mogłabym zdążyć???
Re: Kaajowa przygoda z różami
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kaajowa przygoda z różami
Dokładnie, teraz mam mieszane uczucia;( ale ja swoje już nawiozłam i już tego nie odwrócękaaj pisze:Piszecie, że w pierwszym roku róż sie nie nawozi, w innym miejscu że nawozić
P.S. kaaj piękna urocza róża... ach... szkoda
Re: Kaajowa przygoda z różami
Nie przejmuj się kochana kiedyś się nauczymy, ja np. przed chwilą przeczytałam, że na mączniaka (ale aby było ciekawie tych mączniaków jest chyba ze trzy) należy naprzemiennie pryskać tymi oto preparatami :
- Score 250 EC (interwencyjny i zapobiegawczy)
- Topsin 500 SC (zapobiegawczy-grzybobóczy)
- Amistar 250 SC (zapobiegawczy)
No ok, ale teraz pytanie, od kiedy zacząć i jak to często robić? Może ktoś podpowie
A to jak Pan Chodun wypowiedział się o soczku różanym :
"Zwalczanie tego szkodnika polega na niszczeniu pędów róż - po wiosennym cięciu (jaja skoczka zimują w pędach). Chemiczne zwalczanie to jednokrotne opryskanie (na początku maja) jednym z preparatów o działaniu kontaktowym. Może to być np. Decis 2,5 EC - 0,05% - w temperaturze poniżej 18 St. C i zawsze z dodatkiem środków przyczepnych.
Skoczek upodobał sobie róże rosnące w ciepłych miejscach, a także róże pnące."
A kysz
- Score 250 EC (interwencyjny i zapobiegawczy)
- Topsin 500 SC (zapobiegawczy-grzybobóczy)
- Amistar 250 SC (zapobiegawczy)
No ok, ale teraz pytanie, od kiedy zacząć i jak to często robić? Może ktoś podpowie
A to jak Pan Chodun wypowiedział się o soczku różanym :
"Zwalczanie tego szkodnika polega na niszczeniu pędów róż - po wiosennym cięciu (jaja skoczka zimują w pędach). Chemiczne zwalczanie to jednokrotne opryskanie (na początku maja) jednym z preparatów o działaniu kontaktowym. Może to być np. Decis 2,5 EC - 0,05% - w temperaturze poniżej 18 St. C i zawsze z dodatkiem środków przyczepnych.
Skoczek upodobał sobie róże rosnące w ciepłych miejscach, a także róże pnące."
A kysz
Re: Kaajowa przygoda z różami
Za sprawą pięknej Cindirelli, zakupiłam w tym roku 8 sz. piennych różyczek, posadziłam je jednak w donicach, może łatwiej przetrwają zimę, jednak zastanawiam się teraz, czy te doniczki, które im zafundowałam nie są za małe, chociaż jak wykopywałam zeszłoroczną piękność to zwróciłam uwagę na jej korzenie, nie były jakoś specjalnie duże, powiedziałabym że prawie wcale nie urosły,
Cindirella
Rumba
Scarlet Pimpernel
Golden Penny
Cindirella
Rumba
Scarlet Pimpernel
Golden Penny
Re: Kaajowa przygoda z różami
łał, szukam na forum i widzę, że nikt z Was nie ma ani tej SCARLet ani tej Golden Penny, ale to chyba nie za dobrze
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Kaajowa przygoda z różami
Witam Cię Kaaj
Miło Cię widzieć wśród różomaniaków, znam Cię już dość długo, jeszcze z innego forum , cieszę się, że i tu się znalazłaś
Róż w pierwszym roku po posadzeniu nie zaleca się nawozić, powinny na spokojnie zająć się tworzeniem bryły korzeniowej.
Jeśli to kolejne lata, to możliwości jest wiele, obornik, nawozy do róż itp.
Nie wolno nawozić dłużej niż do czerwca, lipca, w zależności od użytego nawozu.
Mam nadzieję, że ten obornik w dołkach różanych przysypałaś ziemią i dopiero posadziłaś krzaczki, bo młode korzonki są wrażliwe i nawóz mógłby je popalić.
A tak, to sobie urosną i dojdą do odżywki w odpowiednim czasie
Na mączniaka wcale chemii używać nie trzeba, wystarczą prearaty ekologicze, takie jak mleko czy woda z sodą.
Im mniej chemii tym lepiej, bo to osłabia róże.
Miło Cię widzieć wśród różomaniaków, znam Cię już dość długo, jeszcze z innego forum , cieszę się, że i tu się znalazłaś
Róż w pierwszym roku po posadzeniu nie zaleca się nawozić, powinny na spokojnie zająć się tworzeniem bryły korzeniowej.
Jeśli to kolejne lata, to możliwości jest wiele, obornik, nawozy do róż itp.
Nie wolno nawozić dłużej niż do czerwca, lipca, w zależności od użytego nawozu.
Mam nadzieję, że ten obornik w dołkach różanych przysypałaś ziemią i dopiero posadziłaś krzaczki, bo młode korzonki są wrażliwe i nawóz mógłby je popalić.
A tak, to sobie urosną i dojdą do odżywki w odpowiednim czasie
Na mączniaka wcale chemii używać nie trzeba, wystarczą prearaty ekologicze, takie jak mleko czy woda z sodą.
Im mniej chemii tym lepiej, bo to osłabia róże.
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Kaajowa przygoda z różami
Ja też witam.
dobrze, że jest więcej zaczynających różomaniaków Chociaż róże mam u siebie od zeszłego roku to mało jeszcze o nich wiem
dobrze, że jest więcej zaczynających różomaniaków Chociaż róże mam u siebie od zeszłego roku to mało jeszcze o nich wiem
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Re: Kaajowa przygoda z różami
Witam i ja w moim różanym zakątku,
Aniu, jeśli chodzi o ten obornik, to zmieszałam go z ziemią ogrodnicza ,piaskiem i gliną, nieżałowalam go, dawałam dość sporo, ale on nie jest taki świeżutki, jast wymieszny jeszcze ze słomą, jejku mam nadzieję, że nie popale tych korzonków
Aniu, jeśli chodzi o ten obornik, to zmieszałam go z ziemią ogrodnicza ,piaskiem i gliną, nieżałowalam go, dawałam dość sporo, ale on nie jest taki świeżutki, jast wymieszny jeszcze ze słomą, jejku mam nadzieję, że nie popale tych korzonków