To jeden z moich ostatnich nabytków wyglądał pięknie w trakcie kupowania lecz z wrażenia mój ukochany nie sprawdził korzonków, a one były przelane...

wiele musiałam obciąć, później leżał bez ziemi i się suszył niedawno wadziłam go do podłoża dla storczyków, ale jest ono niesłychanie drobne...
Próbuję go reanimować i każda rada się przyda, nawet specjalnie zamówiłam kermazyt z Polski niedługo powinien przyjść.
Mam nadzieje, że nie będzie za późno...

Już mu oklapły kwiatuszki lecz listki jeszcze sztywne.

Jest bardzo podobny do phalenopsis "Rogoletto"