Zachecam do szczepienia, bo to nie jest ani trudne, ani skomplikowane.Wystarczy dobry opis z rysunkiem. Przekonalam sie o tym w zeszlym roku, gdzie na 12 zrazow nie przyjal sie tylko jeden. Szczepilam na trzy rozne sposoby - bo tyle znalazlam opisow i chcialam wszystkie wyprobowac. Szczepie ta papierowke, bo chc drzewo jest stare, to zdrowe i co roku mam mala kleske urodzaju.
Gdyby jednak tak jak w Waszych przypadkach drzewa nie owocowaly przez wiele lat, chyba bym je wykarczowala. Moja wisnie spotkal taki los juz po 4 latach. Teraz mam w zamian pyszna czeresnie.
jeśli chodzi o sliwy to mam bardzo dobre doswiadczenie z Viktoria /Krolowa Viktoria/. Posadzilam ja 2009, a juz w 2011 zebralam ca7-8 kg pysznych, duzych owocow. Drzewo rosnie niezbyt duze, owocuje wczesnie i bardzo, bardzo obficie, tak ze konieczne jest przerzedzanie zawiazkow. I jest samopylna.
Pozdrowienia i powodzenia w szczepieniu!
