Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Witam,jesienią kupiłam 2 odmiany borówek Patriot i Bluecrop,posadziłam je jak należy w torfie, podlewałam,podwiązałam i chuchałam żeby dobrze rosły. Kupiłam ładne duże krzaczki 1,5metrowe już po owocowaniu. Niestety zauważyłam nie dawno że ,pies [jeden z tych wolnych duchem i bez nadzoru] poobgryzał a raczej zeżarł je prawie do połowy! Powiedzcie co mam teraz z nimi zrobić ,mają wyszarpane końcówki pędów i wyglądają strasznie. Czy powinnam je teraz podciąć, czy wstrzymać się do wiosny? Jest duży mróz i boję się że mogę im dodatkowo zaszkodzić. Jak sądzicie pozbierają się po tej traumie i urosną?Jeśli tak, to czy możliwe jest że jednak będą owocować? To moje pierwsze boróweczki i tak się cieszyłam że będę miała wreszcie swoje owoce!
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Też nie miał był co żreć
Zostaw. Nie pomożesz. Wiosną. Odrosną

Zostaw. Nie pomożesz. Wiosną. Odrosną

Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Witam.
Ja wiem czy on je bezczelnie zeżarł...zeżarł ot tak po prostu
.
Dla pocieszenia powiem,że jeśli te krzewy miały po 1,5 m wysokości i ich nie przycięłaś po sadzeniu,to...wbrew Twym nerwom to im na dobre wyjdzie.Wprawdzie w tym sezonie nie będzie owoców ,ale krzewy pięknie urosną i na przyszłość będą dużo silniejsze.
Jednak sugerowałbym okryć te kikuty,najlepiej śniegiem a jeśli go nie ma to słomą czy czymś innym.
Na psa sąsiada to się można spokojnie wkurzać,a nam nasze własne szczeniaki zeżarły folię na połowie tunelu....w jedną Świąteczną noc...a cieszyły się,że hej :x .Krzewów borówki chyba nie lubią,na razie...
Ja wiem czy on je bezczelnie zeżarł...zeżarł ot tak po prostu

Dla pocieszenia powiem,że jeśli te krzewy miały po 1,5 m wysokości i ich nie przycięłaś po sadzeniu,to...wbrew Twym nerwom to im na dobre wyjdzie.Wprawdzie w tym sezonie nie będzie owoców ,ale krzewy pięknie urosną i na przyszłość będą dużo silniejsze.
Jednak sugerowałbym okryć te kikuty,najlepiej śniegiem a jeśli go nie ma to słomą czy czymś innym.
Na psa sąsiada to się można spokojnie wkurzać,a nam nasze własne szczeniaki zeżarły folię na połowie tunelu....w jedną Świąteczną noc...a cieszyły się,że hej :x .Krzewów borówki chyba nie lubią,na razie...
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Kikuty mają około 50-70cm więc śniegiem chyba nie bardzo
,chyba że ulepię bałwana ale piesio by się zdziwił
. Przy zakupie pytałam czy mam je przyciąć i sprzedający powiedział że nie ma takiej potrzeby,byłam więc pewna że pies zanadto się udzielił w moim ogródku! Nawiasem mówiąc zeżarł mi [ciągle myślę że bezczelnie] również mój ukochany porzeczko-agrest który też wsadziłam jesienią! Czy on też przeżyje?


- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1194
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Psu widocznie brakuje witamin.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Myślę że czegoś innego [mam suczkę ]
,tylko czemu wyżywa się na moich krzewikach 


Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Witam.
Jak zostało 50-70 to je tylko podskubał,u nas śniegu dostatek to bez problemu można by tyle usypać.Sugeruję jednak jakoś te rośliny zabezpieczyć,także przed zwierzęciem.Gdy raz miał fajną zabawę z pewnością powróci.I wtedy może dokonać dzieła...
.
Jak zostało 50-70 to je tylko podskubał,u nas śniegu dostatek to bez problemu można by tyle usypać.Sugeruję jednak jakoś te rośliny zabezpieczyć,także przed zwierzęciem.Gdy raz miał fajną zabawę z pewnością powróci.I wtedy może dokonać dzieła...

- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
U mnie też śniegu po kolana ,więc jutro bałwan będzie! A do właściciela pieska zastosuję prośbę o zapięcie lub większą uwagę. Zbyt dużo u mnie już narozrabiał !
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Niby mięsożerne, a zjadają różne rzeczy. Pewna Pani nie mogła przeboleć śmierci swego piesiuńcia, który nałogowo wyżerał w przydomowych ogródkach truskawki. Niestety, ktoś zbyt celnie rzucił kamieniem w pieska.
Waleria
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Dziwi mnie brak odpowiedzialności za swoje zwierzęta,bo w końcu kto jest winny zwierzę czy właściciel,który zafundował sobie zwierzątko i to było by na tyle,resztę pozostawił losowi! Ja rozumiem że może się zdarzyć ucieczka zwierzaka,cóż zew natury
,jednak sporadyczna wizyta różni się nieco od co najmniej 6-ścio krotnej w ciągu doby. Też mam sunię i nie wyobrażam sobie żeby nie można było zauważyć całodobowego braku zwierzaka! Moja jest stale pod opieką i kontrolą! I na pewno woli miejsce przy kaloryferku niż wędrówki po wsi 


- Ganz
- 100p
- Posty: 120
- Od: 16 maja 2008, o 20:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
kup sobie wiatrówkę, skuteczność 100% i trochę odreagujesz, samopoczucie Ci się poprawi ;-)
Pozdrawiam, Konrad
fotograf-winoroślarz-sadownik-amator
fotograf-winoroślarz-sadownik-amator
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Widziałam w sklepach ogrodniczych odstraszacze chyba w aerozolu, popryska się wokół i pies to omija.
Waleria
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Agrest czy pies?babuchna pisze: Nawiasem mówiąc zeżarł mi [ciągle myślę że bezczelnie] również mój ukochany porzeczko-agrest który też wsadziłam jesienią! Czy on też przeżyje?
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
A może policzył sobie i odebrał w tych owocach za usługę??babuchna pisze:Myślę że czegoś innego [mam suczkę ],tylko czemu wyżywa się na moich krzewikach


A tak poważnie, to bez względu czy mu-psu brakuje witamin czy nie i tak będzie się czepiał owoców skoro już się naumiał i nie gardzi nimi. Oprócz witamin pies poszukuje jak widać błonnika. Niektóre psy czepiają się trawy, a te bardziej wyedukowane imają się owoców.
Mój pies zasmakował w owocach aronii-żarł (nie jadł) żarł je kilogramami prosto z krzaczka. Potem weszły do jego jadłospisu wiśnie, brzoskwinie i jabłka.

Krzaka musowo osiatkować


Teraz nie tnij..kosmetyka krzaka po zimie.

serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Krzaczki borówki i porzeczko-agrest śniegiem obsypane a na psa zakupione petardy-karabinki
Dzisiaj była pierwsza próba,kurcze ale "działało"
. Judytko,to cudza bestia która dostaje się do mnie przeskakując ogrodzenie z siatki [jakieś 165cm , jak mu się nie do końca uda w jednym skoku to resztę sobie pomaga wspinając się tylnymi łapami po siatce,bestia nie pies,zaczynam mieć na niego alergię
] Moja to wyższa choć kundlowata półka i baaardzo wybredna, roślinki jej nie smakują, a w ogrodzie chodzi po chodniczku,no chyba że nasz kotek jest wyjątkowo zaczepny i musi go pogonić
, potem skruszona wraca znów po chodniczku 
Agrest, Mirku - agrest ten pies przeżyje chyba wszystko





Agrest, Mirku - agrest ten pies przeżyje chyba wszystko
