Szukam niezbyt silnie rosnącego drzewa do mojego starszego ogrodu w miejsce bardzo osłonięte i pomyślałam o ambrowcu amerykańskim, bo chciałabym coś podobnego do klonów.Mam jednak wątpliwości czy zechce rosnąć na glebie piaszczysto gliniastej, teren lekko podwyższony, bardzo nasłoneczniony.Z mrozem może sobie w moim rejonie jakoś poradzi.Chciałabym wiedzieć kiedy wiosną wypuszcza młode liście, czy późno? Wczoraj widziałam przejeżdżając w pobliskiej szkółce ok.dwumetrowe piękne okazy, ładnie przebarwione i jeszcze trzymały sporo liści, ale nie wiem jak będzie na mojej glebie, bo u mnie nawet słynąca z przebarwiania trzmielina oskrzydlona ledwo się przebarwiła i szybko straciła prawie zielone liście
Wdzięczna byłabym za jakieś uwagi kogoś doświadczonego w tym temacie._____________________
pozdrawiam
? Wrocław, park Szczytnicki: 
) Wczoraj sprawdzałem, praktycznie nie zrzucił jeszcze ani jednego liścia! Rośnie w bardzo, ale to bardzo osłoniętym miejscu; w świerkach, za starą komórką. Ma obecnie coś ponad metr.
Ja wiem, że ambrowiec to spore drzewo, ale czytam, ze w naszym klimacie wyrasta do 10- 15 metrów, zresztą u mnie w miejscu gdzie chce go posadzić jest sporo miejsca, zresztą rósł tam duży modrzew, ale posadzony 2m od domu sąsiada, po interwencji sąsiada gdy cały giął się i bił gałęziami podczas burzy po dachu został za pozwoleniem urzędu wycięty.Niewiele pomogło wcześniejsze przycięcie go, bo szybko odrastał, dlatego teraz nie chcę sadzić tam czegoś co równie silnie rośnie.Po wycięciu brakuje mi tam czegoś, posadziłabym ambrowca dalej od domu sąsiada.Po bokach rosną świerki i wysokie krzewy, więc nie chcę nic iglastego.Na mojej glebie rośliny rosną dość wolno.Czasami z tatą sadziliśmy te same rośliny w tym samym czasie i u niego na lżejszej, bardziej przepuszczalnej glebie wszystko rośnie szybciej, wiec byłabym spokojna o zbyt szybki wzrost 
Bardzo ładnie u Ciebie wygląda jeszcze o tej porze, już się zdecydowałam na zakup wiosną 
