Jaki krzew: tani, odporny na trudne warunki glebowe
Jaki krzew: tani, odporny na trudne warunki glebowe
Witajcie,
myślę, myślę i nie wiem...
Jest tak:
wzdłuż ogrodzenia (za płotem) są posadzone brzozy - dorodne, duże.
Wiadomo - ściągają całą wodę, mają powierzchniowy system korzeniowy, rzucają cień.
Na mojej działce (a więc przed płotem) mam posadzone parzydło leśne, które, o dziwo!, bardzo dobrze daje sobie radę.
Brzozy świetnie odgradzają i zasłaniają działkę przed hałasem, kurzem i widokiem, lecz niestety, dopiero od wysokości około 3 metrów. Dlatego też wokół brzóz lub w ich nieznacznej odległości chciałbym posadzić coś mniejszego, co stanowiłoby uzupełnienie i utworzyło "prawdziwie zieloną ścianę".
Poszukuję więc krzewu lub niskiego drzewa do wysokości ok. 2-3 metrów.
Wymagania:
- stosunkowo odporne na brak wody i składników mineralnych,
- odporne na braki nasłonecznienia (słońce "kradną" brzozy, dodatkowo posadzone zostałyby po stronie
zachodniej),
- niska cena zakupu i brak zainteresowania ze strony potencjalnych złodziei (sadzenie za płotem),
- odporne na kiepskie warunki glebowe (sporo gliny i kamoli), choć dopuszczam oczywiście małe "prace ziemne", czyli
nieznaczne uzupełnienie i poprawę struktury gleby.
Chętnie:
- dające pożytki pszczele (choć brak nasłonecznienia stanowi tu problem),
- odporne na choroby i szkodniki,
- podatne na ewentualne cięcie.
Myślałem o:
- sumaku octowcu (darmowy, pospolity, odporny),
- leszczynie pospolitej (pospolita, podobno też odporna),
- rdestowcu ostrokończystym (baaardzo odporny, wręcz niezniszczalny),
- dereniu,
- oliwniku,
- rokitniku.
Jednak:
- rdestowiec, choć stosunkowo ładny (duże zdrowe liście) całkowicie i definitywnie odpada właśnie z powodu jego "pancernych" cech (dzięki Wam, bo przed posadzeniem sprawdziłem na forum co to za łapserdak).
- oliwnik może być za duży i potrzebuje słońca,
- rokitnik także wymaga słońca.
Jak na razie w kilku miejscach posadziłem śnieguliczkę - teoretycznie powinna spełnić wszelkie moje wymagania, lecz... szukam jeszcze czegoś innego, czy ja wiem, chyba czegoś większego...
Macie jakieś pomysły?
R.
myślę, myślę i nie wiem...
Jest tak:
wzdłuż ogrodzenia (za płotem) są posadzone brzozy - dorodne, duże.
Wiadomo - ściągają całą wodę, mają powierzchniowy system korzeniowy, rzucają cień.
Na mojej działce (a więc przed płotem) mam posadzone parzydło leśne, które, o dziwo!, bardzo dobrze daje sobie radę.
Brzozy świetnie odgradzają i zasłaniają działkę przed hałasem, kurzem i widokiem, lecz niestety, dopiero od wysokości około 3 metrów. Dlatego też wokół brzóz lub w ich nieznacznej odległości chciałbym posadzić coś mniejszego, co stanowiłoby uzupełnienie i utworzyło "prawdziwie zieloną ścianę".
Poszukuję więc krzewu lub niskiego drzewa do wysokości ok. 2-3 metrów.
Wymagania:
- stosunkowo odporne na brak wody i składników mineralnych,
- odporne na braki nasłonecznienia (słońce "kradną" brzozy, dodatkowo posadzone zostałyby po stronie
zachodniej),
- niska cena zakupu i brak zainteresowania ze strony potencjalnych złodziei (sadzenie za płotem),
- odporne na kiepskie warunki glebowe (sporo gliny i kamoli), choć dopuszczam oczywiście małe "prace ziemne", czyli
nieznaczne uzupełnienie i poprawę struktury gleby.
Chętnie:
- dające pożytki pszczele (choć brak nasłonecznienia stanowi tu problem),
- odporne na choroby i szkodniki,
- podatne na ewentualne cięcie.
Myślałem o:
- sumaku octowcu (darmowy, pospolity, odporny),
- leszczynie pospolitej (pospolita, podobno też odporna),
- rdestowcu ostrokończystym (baaardzo odporny, wręcz niezniszczalny),
- dereniu,
- oliwniku,
- rokitniku.
Jednak:
- rdestowiec, choć stosunkowo ładny (duże zdrowe liście) całkowicie i definitywnie odpada właśnie z powodu jego "pancernych" cech (dzięki Wam, bo przed posadzeniem sprawdziłem na forum co to za łapserdak).
- oliwnik może być za duży i potrzebuje słońca,
- rokitnik także wymaga słońca.
Jak na razie w kilku miejscach posadziłem śnieguliczkę - teoretycznie powinna spełnić wszelkie moje wymagania, lecz... szukam jeszcze czegoś innego, czy ja wiem, chyba czegoś większego...
Macie jakieś pomysły?
R.
Kosa odpada, zdecydowanie.
Pęcherznica, choć niezła (nie wiem tylko co z warunkami oświetleniowymi), obawiam się że też.
Wszystko co nie jest zielone i znajome, może być potencjalnym celem, niestety...
Róża chyba też - co ze słońcem? A i te kolce mi nie pasują (choć teoretycznie byłyby świetne - funkcje ochronne).
A co myślicie o tej leszczynie?
Wybrałem się dzisiaj do starego zagajnika (działka ze zdziczałymi drzewkami owocowymi plus jakieś małe dęby) i oglądałem leszczynę pospolitą. Wielgaśne krzewy, po 5 - 6 metrów!
Oczywiście w moich warunkach tyle by nie urosły. Zresztą, nie wiem, czy w ogóle dałyby radę? - nie znam jej...
Pęcherznica, choć niezła (nie wiem tylko co z warunkami oświetleniowymi), obawiam się że też.
Wszystko co nie jest zielone i znajome, może być potencjalnym celem, niestety...
Róża chyba też - co ze słońcem? A i te kolce mi nie pasują (choć teoretycznie byłyby świetne - funkcje ochronne).
A co myślicie o tej leszczynie?
Wybrałem się dzisiaj do starego zagajnika (działka ze zdziczałymi drzewkami owocowymi plus jakieś małe dęby) i oglądałem leszczynę pospolitą. Wielgaśne krzewy, po 5 - 6 metrów!
Oczywiście w moich warunkach tyle by nie urosły. Zresztą, nie wiem, czy w ogóle dałyby radę? - nie znam jej...
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
może klon tatarski? tani, odporny, ładnie się przebarwia, w sezonie nijaki dla złodzieja, no i pozytywny dla pszczół.
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7551
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
klon fajny, tylko on dość spory rośnie, aczkolwiek nadaje się do cięcia,
leszczyna raczej z brzozą w naturze nie występuje,
(z brzozą występuje sosna, jałowiec pospolity)
leszczyna za suchych gleb też nie lubi
podtrzymuję pęcherznicę, tylko tą zwykłą nie złotą czy czerwoną,
bo mam ją pod orzechami włoskimi i ma się znakomicie,
od wschodu ma słońce, potem juz trochę mniej
jeszcze taki odporny na wszystko i też tani jest zwykły ligustr pospolity,
tez rośnie u mnie pod orzechami włoskimi i ma słońce od wschodu,
do kwiatów też zlatują sie pszczoły
leszczyna raczej z brzozą w naturze nie występuje,
(z brzozą występuje sosna, jałowiec pospolity)
leszczyna za suchych gleb też nie lubi
podtrzymuję pęcherznicę, tylko tą zwykłą nie złotą czy czerwoną,
bo mam ją pod orzechami włoskimi i ma się znakomicie,
od wschodu ma słońce, potem juz trochę mniej
jeszcze taki odporny na wszystko i też tani jest zwykły ligustr pospolity,
tez rośnie u mnie pod orzechami włoskimi i ma słońce od wschodu,
do kwiatów też zlatują sie pszczoły
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
A ostrokrzew?
Znosi suszę, żyje w cieniu, toleruje cięcie, złodziei odstrasza...
Co prawda wolno rośnie...
Znosi suszę, żyje w cieniu, toleruje cięcie, złodziei odstrasza...
Co prawda wolno rośnie...

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
A ja poleciłbym trzmielinę pospolitą (Euonymus europaeus) lub jej odmianę "Red Cascade". Wysokość do 3-3,5 m, znosi suchsze gleby i niedostatek nasłonecznienia, można ją przycinać, liście ładnie przebarwiają się jesienią, a do tego pieknie wyglądające owoce. Jest trująca. W sezonie nie rzuca się bardzo w oczy, więc raczej nie padnie łupem złodziei.
pozdrawiam
tarnovitz
tarnovitz
Ostrokrzew to ukradli mi z ogródka, nie myślę nawet co by było, gdyby znalazł się za płotem...
W takim kraju żyjemy.
Ta pęcherznica to mnie korci
Jak będzie w szkółce i jej cena będzie znośna to spróbuję.
Ten klonik, choć ładny, odpada. Przemyślałem sprawę i wolę jednak pozostać przy krzewach.
A to jednak drzewo.
Jak pęcherznicy nie będzie, idę w normalny i pospolity ligustr. Dzisiaj oglądałem dorosły nieprzycinany egzemplarz.
Pasuje mi. Jest tani, odporny, kwitnie i ma owoce dla ptaków.
Dzięki za pomoc!
R.
P.s.
I na marginesie - jak rośnie leszczynka? Taka zwykła, pospolita.
Szybko, wolno, jakieś problemy, etc.?
W takim kraju żyjemy.
Ta pęcherznica to mnie korci

Jak będzie w szkółce i jej cena będzie znośna to spróbuję.
Ten klonik, choć ładny, odpada. Przemyślałem sprawę i wolę jednak pozostać przy krzewach.
A to jednak drzewo.
Jak pęcherznicy nie będzie, idę w normalny i pospolity ligustr. Dzisiaj oglądałem dorosły nieprzycinany egzemplarz.
Pasuje mi. Jest tani, odporny, kwitnie i ma owoce dla ptaków.
Dzięki za pomoc!
R.
P.s.
I na marginesie - jak rośnie leszczynka? Taka zwykła, pospolita.
Szybko, wolno, jakieś problemy, etc.?
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Leszczyna jak się przyjmie to leci jak szalona. W dobrych warunkach wyrasta na bardzo duży krzew.
z innych pomysłów;
krzewuszka- szybko rośnie, niewymagająca, jak nie kwitnie, to nikt jej nie ruszy, tania
bez czarny- jw.
z innych pomysłów;
krzewuszka- szybko rośnie, niewymagająca, jak nie kwitnie, to nikt jej nie ruszy, tania
bez czarny- jw.
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1195
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Mam na działce krzak pęcherznicy kalinolistnej "Diabolo" o o ciemnych czerwonych liściach i mogę potwierdzić to, co o niej napisano wyżej. Z zachodniej strony ma wysoki, betonowy płot, a od południa słońce zasłania sosna czarna prowadzona w kształcie krzewu. Ziemia jest piaszczysta, nieurodzajna i sucha - nawet wąż mam za krótki, aby czasami ją podlać. Pomimo tych warunków rośnie ładnie, pięknie wybarwia się i obficie kwitnie. Nie doczekałam się jednak do tej pory owoców. Na przekwitłych kwiatostanach zostają małe niepozorne supełki, a ja życzyłabym sobie pęcherzyki podobne do miechunki.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22159
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Polecam uniwersalny krzew
tawuła van Houtte´a , o przewieszających się długich pędach uroczych wiosną kiedy się zielenią i kiedy kwitną masą białych kwiatków
oraz typowo żywopłotową wysoką tawułę Billarda o gęstym ulistnieniu i ciekawym dużym wzniesionym kwiatostanie koloru jasno różowym.
Obydwie sprawdzone,rosną w każdych warunkach idealnie bez specjalnych zabiegów i obydwie moim zdaniem piękne.

tawuła van Houtte´a , o przewieszających się długich pędach uroczych wiosną kiedy się zielenią i kiedy kwitną masą białych kwiatków
oraz typowo żywopłotową wysoką tawułę Billarda o gęstym ulistnieniu i ciekawym dużym wzniesionym kwiatostanie koloru jasno różowym.
Obydwie sprawdzone,rosną w każdych warunkach idealnie bez specjalnych zabiegów i obydwie moim zdaniem piękne.
