od dobrego miesiąca obserwuje Wasze forum i z zapartym tchem czytam o Waszych przygodach z kaktusami, wszelkich nowościach zasilających kolekcje, a także o problemach hodowlanych, typu wełnowce

Moja kolekcja nie jest duża tak jak Wasze, nazwijmy ją zalążkiem czegoś większego

W tym miejscu przestawię tych kilka kaktusów, które obdarzyły mnie pięknymi kwiatami mimo domowego zimowania




