Więc jednak Amloska woli jedną żyrafę od dziewięciu

To te żyrafy z avinionu o których myślałam

A to moje ulubione słonie
Ale jak się teraz zastanawiam nad tym moim "lubieniem" to dochodzę do wniosku, że sama treść obrazu nie jest dla mnie tak ważna jak jego kolorystyka... Bardzo lubię takie ciepłe kolory
Dla niewtajemniczonych:
To kontynuacja rozmowy z innego wątku ;-)