Rzeczywiście
Jagódko, ślicznie kwitną Ci grudniki...bardzo mi się podoba ten ecru. Mój ma na listkach (odkąd go kupiłam) mnóstwo plamek (jakby odparowane krople wody), których nie mogę zmyć. Paskudnie to wygląda a u Ciebie te listeczki są takie ładne

Fiołeczek zabrał się do pracy, pączusie nieśmiało wyłaniają się spod listków

(ciekawa osłonka)
Hipciu śliczny, a jaką ma prostą łodygę. Mój miał powyginaną we wszystkie możliwe strony hehe
Stefciu ślicznie się prezentuje. Ja cierpliwie czekam na szczepkę z uczelni....ale najpierw musi przekwitnąć

W kwiaciarni widziałam Stefanotisa i kosztował bagatela 68zł. Troszkę mnie to zdziwiło.
Miałam początkowe wrażenie, że te naklejane kwiatki wychodzą z rhipsalisa, świetnie to wygląda. Jak ja już nie mogę się doczekać malowania mieszkania...i jakiś naklejeczek

na które już jakiś czas temu mnie natchnęłaś
