
Mam pytanie natury estetycznej: co zrobić z tymi roślinkami? Tuż przy wejsciu do ogrodu mam dwie spore roślinki, które chciałabym jakoś uformować, bo tak jak teraz niestety straszą przechodniów. Krzewuszka jest ok jak kwitnie ale po kwitnieniu robi się z niej po prostu krzak, natomiast róża załamywała mnie juz odkąd zajęłam się ogrodem, bo jest posadzona chyba niefortunnie. Moja mama posadziła ją chyba po to, żeby wspięła się po pergoli ale ta róża ma twarde gałęzie i nie była formowana, więc teraz do pergoli nagiąć ją trudno a że jeszcze chorowała ostatnio ( chociaż kwitła jak szalona), to niestety mam ochotę ją podciąć ale nie wiem czy jest to dobry czas, boję się, że uformowana teraz zmarznie mi zimą albo nie da kwiatków w przyszłym roku. Tak samo z krzewuszką, czy można ją teraz ciąć i jak formować? Co robić, poradźcie!
