Bayer i Syngenta - proszę przeczytać

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
Ciotka Agi
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 18 cze 2008, o 11:25

Bayer i Syngenta - proszę przeczytać

Post »

Dotarłam do informacji o natychmiastowym zakazie sprzedaży w Niemczech produktów zawierających imidaclopryd, tiametoksan, klotianidyny i metokarb. Zakaz obejmuje od kilku lat również Francję, ale w innych krajach Unii jeszcze nie obowiązuje.

Na polskim rynku preparaty zawiarające te substancje są ciągle sprzedawane, pod innymi nazwami handlowymi niż w Niemczech, ale zawiarają te same substancje. Są to różne preparaty przeciw owadom w ogrodach, sadach, na plantacjach, być może i w domach.

Działanie tych trujących substancji na owady polega na tym, że porażają one ich układ nerwowy /są jak się to mówi neurotoksyczne/. Jeśli są trujące dla układu nerwowego owadów, to mogą być trujące również dla układu nerwowego człowieka, a szczególnie dla dzieci i osób bardziej wrażliwych. Niezwykłą toksyczność tych preparatów zwiększa to, że przenikają one z korzeni roślin do gleby i utrzymują się w glebie co najmniej 3 lata /wszystkie rośliny posadzone w miejscu, w którym rosły rośliny zaprawiane lub skrapiane tymi produktami 3 lata wcześniej, wykazywały obecność tych produktów jeszcze po 3 latach!/.

Wspólną cechą tych produktów jest, że:
* są to neonikotynoidy /pochodne nikotyny/,
* są produkowane przez Bayer lub Syngenta i
* są wysoko neurotoksyczne.

Dlatego wskazana jest szczególna ostrożność przy zakupie środków owadobójczych tych producentów i dokładne sprawdzanie składu kupowanych środków(/b).

A oto ta bulwersująca informacja:

Masowa śmierć pszczół w Niemczech.
"Bayer ma zaprzestać produkcji toksycznych pestycydów Gaucho i Poncho na rynek światowy"
Niemiecki Urząd Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności (BVL) zarządził natychmiastowe zawieszenie zatwierdzonych osiem produktów do zaprawiania nasion ze względu na masową śmierć pszczół w Niemczech, Baden-Wuerttemberg. Produkty zawieszone /nazwy handlowe w Niemczech/:

· Antarc (składnik: imidacloprid; produkowanych przez Bayer),
· Chinook (imidacloprid; Bayer)
· Cruiser (tiametoksam; Syngenta)
· Elado (klotianidyny; Bayer)
· Faibel (imidacloprid; Bayer)
· Mesurol (Metiokarb; Bayer)
· Poncho (klotianidyny; Bayer)


Badania martwych pszczół wykazały że zostały zabite przez kontakt z chlotianidyną. Również dzikie pszczoły i inne owady ucierpiały ponosząc znaczne straty liczebności.

To jest powód aby zakazać stosowania toksycznych substancji produkowanych przez koncern BAYER - mówi Philipp Mimkes, rzecznik z koalicji przeciw BAYER.

Koalicja domaga się, aby wszystkie neonicotinoids Bayer wycofano z obrotu na całym świecie.
Bayer jest światowym liderem sprzedaży pestycydów. Dzięki sprzedaży koncern zyskał 556 milionów euro w 2007 r. W Niemcech imidacloprid jest używany zgodnie z markami Gaucho, Antarc i Chinook, głównie w uprawie rzepaku, buraków cukrowych i kukurydzy. Są to preparaty stosowane do zaprawy nasion.

Pszczela katastrofa...

Tak sytuację w niemieckim pszczelarstwie określił Manfred Hederer, przewodniczący Stowarzyszenia Pszczelarzy Zawodowych w Niemczech. Populacja pszczół w tym kraju spadła o 50-60%. Niektórzy pszczelarze potracili całe pasieki. Podobną sytuację zaobserwowano również we Włoszech, Francji i Holandii. Spadki rodzin nasiliły się wiosną, w trakcie wysiewu nasion. We Francji w szerokim zastosowaniu jest imidacloprid, który był już zakazany w 1999 roku. W 2003 r. Comité Scientifique et Technique, zwołany przez rząd Francuski, oświadczył, że traktowanie nasion imidaclopridem powoduje znaczne zagrożenie dla pszczół. Władze francuskie nie dopuściły do użytku preparatów firmy Bayer z tą substancją . Zgodnie z "US Environmental Protection Agency's fact sheet " klotianidyny są wysoce toksyczne dla pszczół miodnych. Praparaty zawierajace klotianidy są stosowane wraz z insektycydami np. w uprawie kukurydzy poprzez opryski, na których szkodliwe działanie są narażone pszczoły.
Awatar użytkownika
Rzepa
50p
50p
Posty: 66
Od: 24 maja 2009, o 14:02

Post »

Bardzo ważna informacja !!!
Dziękuję.
Może ktoś wie, jak nazywają się odpowiedniki w Polsce. Kupno zajmie mniej czasu jak nie będzie trzeba analizować składu. ;:37
Rzepa
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8131
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Może Kosiarz będzie wiedział !
Kosiarz
200p
200p
Posty: 237
Od: 9 cze 2008, o 23:40
Lokalizacja: Radzyń Podl. / Łuków

Post »

Chrońmy pszczoły - oczywiście nie mam nic przeciwko, ale... te argumenty o wyjątkowej trosce o zdrowie człowieka są moim zdaniem tym razem nietrafione. Istna chińska propaganda.
Dlaczego?
Acetamipiryd i tiachlopryd (znany z Mospilanu 20SP czy Calypso 480SC) również oddziałują na układ nerwowy owadów, także należą do pochodnych neonikotynoidów i są nawet bardziej szkodliwe dla ssaków (mniejsze ich dawki powodują określoną śmiertelność) niż np. tiametoksan i jakoś nie są wycofywane oraz nikt się w tym wypadku zdrowiem ludzkim nie przejmuje :!:
Tyle że są w miarę nieszkodliwe dla pszczół.
Czytałem też na jakiekś stronce pszczelarskiej, iż we Francji, to właśnie pszczelarze organizowali liczne protesty i to oni wymusili na władzach wprowadzenie zakazu używania preparatów opartych na m.in. imidachlopryd'zie. Z resztą substancji toksycznych dla pszczół z upływem czasu pewnie było pobnie... tak mi się wydaje.
Na zakończenie... nie mam nic przeciwko wycofywaniu takich substancji, ale niech te komunikaty będą w 100% rzetelne, bo na razie to imo takie nie są. I żerują na niewiedzy osób, które nie za bardzo się interesują takimi tematami.
Może ktoś wie, jak nazywają się odpowiedniki w Polsce. Kupno zajmie mniej czasu jak nie będzie trzeba analizować składu.
Mam nadzieję, że nie jest to objaw paniki.

Confidor 200SL (imidachlopryd) - jest w dalszym ciągu jeszcze dostępny. ProAgro 100 SL - ma ważną rejestrację, więc będzie dostępne jeszcze raczej długi czas.
Actara 25WG (tiametoksan); pozwolenie wygasło pod koniec marca.
Provado Plus AE (imidachlopryd & metiokarb)
Jest tego więcej, ale na razie tyle pamiętam.
Co ciekawe chlotianidyna (np. Apacz 50WG) jest również toksyczna dla pszczół i jest neonikotynoidem... i jeszcze jej nie wycofali.

-----
Dodatkow większość preparatów fosforoorganicznych jest przez pewien czas (kilka h) toksyczna dla poszczół. To samo dotyczy też przynajmniej części pyretroidów, oraz związków z grupy karbaminianów, itp.

edit: literówki
Ciotka Agi
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 18 cze 2008, o 11:25

Post »

Obrazek


Obrazek

Na zamieszczonych zdjęciach sa skany, a na nich tabele z nazwami handlowymi tych preparatów w Polsce.
Kosiarz
200p
200p
Posty: 237
Od: 9 cze 2008, o 23:40
Lokalizacja: Radzyń Podl. / Łuków

Post »

W którym roku została wydana powyższa gazeta? Dużej części z wymienionych (może i wręcz połowy) preparatów już od kilku lat nie kupisz w PL.

edit: widze że nowa... skoro piszą o info. ze stycznia 2009, ale cóż, mogli się bardziej postarać.
Ciotka Agi
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 18 cze 2008, o 11:25

Post »

One są dostępne na rynku polskim i na to nie mamy wpływu na razie. Ale mamy wpływ na to czy je będziemy stosować czy nie. Przynajmniej tyle. I taki był cel mojej informacji.

Nazywanie tego chińską propagandą, panikarstwem, podawaniem nierzetelnych informacji jakoby "żerujących na niewiedzy" uważam za co najmniej beztroskie.

Nie ma jeszcze wyników badań nad wpływem tych neurotoksyn na system nerwowy człowieka , ale przynajmniej ja nie zamierzam czekać na w 100% potwierdzone informacje Argument, że u nas to są dozwolone środki tez mnie nie przekonuje, ponieważ wiadomo, że Polska jest śmietnikiem towarów, których nie można sprzedać w Unii.

Tak więc pozostawiam Kosiarza w jego przeświadczeniu, że jest dobrze a będzie jeszcze lepiej. Niech śpi spokojnie. Niewiedza uspokaja. :?
Ciotka Agi
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 18 cze 2008, o 11:25

Post »

Kosiarz pisze:W którym roku została wydana powyższa gazeta? Dużej części z wymienionych (może i wręcz połowy) preparatów już od kilku lat nie kupisz w PL.

edit: widzę że nowa... skoro piszą o info. ze stycznia 2009, ale cóż, mogli się bardziej postarać.
Po pierwsze: wszystkie są lub były dostępne w Polsce. Czas ich rozkładu nie jest dokładnie znany, na dzisiaj wiadomo, ze co najmniej 3 lata, a więc nawet jeśli niektórych nie ma już w sklepach, to działają w dalszym ciągu na nas, bo są w glebie i są w roślinach, jakie na tej glebie wyrastają.

Po drugie: myślę, że bardzo dobrze, że się taki artykuł ukazał. Przynajmniej będziemy wiedzieć, co nam się sprzedaje jako środki "ochrony" roślin.

Po trzecie: właśnie znalazłam link do forum, gdzie się od kilku miesięcy dyskutuje na ten temat:
http://www.forum.michalkiewicz.pl/viewt ... 33&start=0
Kosiarz
200p
200p
Posty: 237
Od: 9 cze 2008, o 23:40
Lokalizacja: Radzyń Podl. / Łuków

Post »

Ciotka Agi pisze:
Ciotka Agi pisze: One są dostępne na rynku polskim i na to nie mamy wpływu na razie.
Po pierwsze: wszystkie są lub były dostępne w Polsce.
Zdałoby się w końcu zdecydować na jakąś wersję. Na razie zeznania nie są spójne.
Nie ma jeszcze wyników badań nad wpływem tych neurotoksyn na system nerwowy człowieka , ale przynajmniej ja nie zamierzam czekać na w 100% potwierdzone informacje Argument, że u nas to są dozwolone środki tez mnie nie przekonuje, ponieważ wiadomo, że Polska jest śmietnikiem towarów, których nie można sprzedać w Unii.
Zaraz pewnie dojdziemy do sugerowania, że przed wprowadzeniem danego preparatu na rynek w ogóle nie wykonuje się badań w kierunku jego szkodliwości dla ssaków.
Oczywiście że są wykonywane, choć wiadomo nie sposób jest wszystko przewidzieć czy zasymulować. Na niektóre wyniki czeka się latami.
Proszę też zwrócić uwagę budowa komórek nerwowych owadów nie jest taka sama jak u ludzi. Ogólnie... nie jestem aż takim pesymistą. Tym bardziej też, że wycofywanie z obiegu nie dotyczy wszystkich neonikotynoidów, tylko tych, kóre są mało selektywne - m.in toksyczne dla pszczół.
[...]
że Polska jest śmietnikiem towarów, których nie można sprzedać w Unii.
Czyżby userka zapomniała, że od 2004 należymy do UE?

Nazywanie tego chińską propagandą, panikarstwem, podawaniem nierzetelnych informacji jakoby "żerujących na niewiedzy" uważam za co najmniej beztroskie.
Na początku proszę przeczytać, co ja nazwałem chińską propagandą - z jakich powodów to zrobiłem, czemu się sprzeciwiam. Coś mi się wydaje, że praktycznie cała twórczość userki to ctrl+a; ctrl+c; ctrl+v + wyjątkowo wybiórcze czytanie odpowiedzi innych osób... takie pisanie aby pisać i na sam koniec nieudolna próba odwrócenia kota ogonem.
To już raczej EOT z mojej strony w tym temacie.
cx

Post »

Witam.
Nie można pisząc odpowiedzialnie wrzucać wszystkich środków z danej grupy do "jednego worka"....."ich czas rozkładu wynosi trzy lata"...Gdzie i jak,których?
Wyrażajmy się precyzyjnie bo inaczej część piszących może takiegp piszacego potraktowac jak ekoszołoma...
Imidachlopryd i owszem,ma udoowdnione kilkuletnie zaleganie w glebie,ale po....stosowaniu go jako zaprawy nasiennej.
Co do Mospilanu,Calypso to proszę pokazać konkrertne wyniki badań ich szkodliwości na pszczoły ,po zastosowaniu ich na roślinę,po oblocie pszczół.Ja się z czymś takim nie spotkałem.Z resztą co roku są u mnie ule w sadzie do zapylania drzew.Przed kwitnieniem czasem stosuję akurat Mospilan lub Calypso ,na każdym z gatunków sadowniczych.I przez te kilka lat ,zaprzyjaźniony pszczelarz nigdy nie miał żadnych uwag dotyczących ewentualnej szkodliwości moich zabiegów chemicznych na jego rodziny pszczele.Wielu sadowników(mam nadzieję że większość)doskonale sobie zdaje sprawę z wagi jaką należy kłaść na prewencję dla pszczół poszczególnych pestycydów.A pisanie ,że wszystkie preparaty z tej grupy zalegają latami w glebie lub szkodzą przez roślinę -pszczole,bez konkretów to .....właśnie sianie paniki.
Pozdrawiam.
PS W każdej chwili mogę zrezygnować z ochrony chemicznej sadu.....tylko kto mi zapłaci 5-10 zł za kg jabłka,20 za śliwki czy 50 za czereśnie???No mogę sprzedawać robaczywe,w cenach jak dziś....jak kto lubi...
lotta
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

Racja, że nie można wszystkich do jednego worka.Z przytoczonego artykułu wcale nie wynika, że szkodliwe dla pszczół są wszystkie środki z tej grupy. Chodzi o zaprawy do nasion, które zawierają substancję tak silną, że działa ona jeszcze w "dorosłej" roślinie(!) Okazała się silna do tego stopnia, że potrafiła poprzez pyłek kwiatu zaszkodzić pszczole. U nas było to Gaucho, zalecane do ochrony np. kapusty przed śmietką. Kapustę ścinamy zanim zakwitnie - trucizna nie szkodzi pszczołom, ale są uprawy, które kwitną...
To protestujący, z tego co zrozumiałam, chcą wrzucić do jednego worka wszystkie neonikotynidy, a przynajmniej zwrócić uwagę, że koncerny farmaceutyczne trochę nas podtruwają.
Na przykład w opisach herbicydów jest podany czas rozkładu środka w glebie w miesiącach, tymczasem w rzeczywistości bywa, że są to lata... Nie ma sensu zaciekle bronić Bayera czy Syngenty, zwłaszcza za darmo (Kosiarz - płacą Ci?), bo zaliczyli już wpadki choćby z różnymi lekami. A zarabiają niewyobrażalne pieniądze i stać ich na zrezygnowanie ze sprzedaży niektórych środków.
Prawdą jest też, że jeśli "na zachodzie" wycofują jakieś chemikalia, to nierzadko w Polsce wysprzedaje się ich zapasy i z opóźnieniem dopiero wprowadza zakaz.
Ciotka Agi
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 18 cze 2008, o 11:25

Post »

Wszystkie neonikotynoidy są uznawane za silnie neurotoksyczne. W krajach STAREJ /Kosiarzu / Unii są one wycofywane w dość szybkim tempie i to od dłuższego czasu.

Ponieważ są neurotoksyczne, to ja wolę o nich wiedzieć niż nie wiedzieć. I myślę że jeszcze kilka osób ma podobne zdanie. Na szczęście nie mam sadu produkcyjnego, gdzie musiałabym mieć rozterki typu czy lepiej truć i zarobić czy nie truć i nie zarobić. Ale nie jestem pewna czy sami właściciele takich sadów jedzą jabłka ze swojego sadu. I czy za rok ich znajomy pszczelarz będzie mieć co postawić w ich sadzie? I czy za dwa lata ten sad będzie jeszcze istnieć?

Jeśli ktoś szuka informacji na temat neonikotynoidów, to choćby internet jest do usług. Na
stronach angielskojęzycznych jest dużo materiału na ten temat. Wikipedia podaje, że są bardziej szkodliwe dla owadów niż dla ssaków. Czy określenie "bardziej" lub" mniej" zmienia stan rzeczy, że dla ssakow są tak czy inaczej szkodliwe?

Jeśli we Francji stosowanie tych substancji zostało już w latach 90 ściśle ograniczone, a w Niemczech, Słowenii, Italii i na 25 0000 hektarów w Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku wycofane - to o czymś świadczy.

Jednak jeśli ktoś chce czytać bieżące doniesienia na temat walki z neonikotynoidami w Unii /STAREJ/ - musi się spieszyć: publikacje jakie się ukazują "żyją" po kilka dni, potem znikają. Tak stało się choćby z zapisem programu BBC z 15 maja bieżącego roku pod tytułem "Kto zabił pszczoły?" - był i już go nie ma w sieci na stronie BBC. .

Zresztą na przykładzie Wielkiej Brytanii wygląda to tak: w ubiegłym sezonie 2008 wyginęła 1/3 rodzin pszczelich. Producenci żywności, w tym i sadownicy, zrzeszeni w największej grupie produkcyjno handlowej Co-op postanowili ratować pszczoły. Przede wszystkim postanowili czasowo nie stosować na swoich polach /a są właścicielami jak pisalam wyżej największego areału upraw w Wielkiej Brytanii/ neonikotynoidów. W swojej wielkiej sieci handlowej postanowili nie sprzedawać żadnych produktów skażonych neonikotynoidami. Przeznaczyli rownież 150 000.00 funtów na badania nad wpływem pestycydów na życie pszczół. Więcej informacji jest na :
http://www.co-operative.coop/ethicsinac ... -for-bees/
A co w tym czasie zrobił w tej sprawie Brytyjski Związek Hodowców Pszczół? Co-op uważa, że prawie nic. Kto zgadnie, dlaczego?
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1882
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Ciotka Agi pisze:...Producenci żywności, w tym i sadownicy, zrzeszeni w największej grupie produkcyjno handlowej Co-op postanowili ratować pszczoły...A co w tym czasie zrobił w tej sprawie Brytyjski Związek Hodowców Pszczół? Co-op uważa, że prawie nic. Kto zgadnie, dlaczego?
Oho, chyba temat wchodzi na właściwe ścieżki :wink: Nie piszę na razie nic - uważnie tylko śledzę wypowiedzi... ale podpowiem autorce tematu właściwe słowo:lobbing. I życzę dalszych poszukiwań
Pozdrawiam serdecznie :wink:
cx

Post »

Witam.
Próba wymiany poglądów z Ciotką Agi przypomina mi podobną "wymianę"z pewną forumowiczką.Można to sobie odnaleźć bo temat pokrewny,ja i jeszcze jeden forumowicz próbowaliśmy podawać konkretne argumenty a z jej strony było wciąż to samo ,jakby nie czytała naszych wypowiedzi lub ich ....nie rozumiała.
Uogólnianie ,bez wdawania się w szczególy jest jedną postaw ,która mnie ździebko irytuje.
To,że ktoś robi badania w sprawie wpływu śor na pszczoły to super,być może wyjdą na jaw pewne fakty i uchronimy środowisko naturalne.Jednak to że ktoś takie badania robi nie jest równoznaczne z wyrokiem...."wszystkie neonikotynidy są toksyczne dla pszczół".Co do utajania informacji itp.....no cóż są partie i grupy ludzi ,którzy żyją w takim świecie i poczucie wszechobecnego spisku jest dla nich niezbędne....Idąc tym tropem pozostaje nam albo strzelić sobie w łeb albo jeść wyłącznie żywność przez siebie wyprodukowaną....
Dopóki w programach ochrony jest informacja ,że Mospilan(notabaene produkowany przez Nippon Soda)nie ma prewencji dla pszczół to będzie on stosowany masowo.Oczywiście można założyć,że pod wpływem "lobbingu" informacja o jego szkodliwości jest zatajona.Jeżeli tak to proszę wskazać dla których środków informacja jest prawdziwa?????Jak się mówi A ....trzeba powiedzieć B..........
Co do wycofywania danego śor,obecnie wszystkie substancje aktywne są dopuszczane przez KE i każda s.a. dopuszczona do stosowania przez Komisję może być stosowana w krajach Unii,po jej rejestracji(opłaceniu haraczu) w danym kraju.
Uwaga,eufemistycznie podana,....czy sadownik je owoce z własnego sadu ...jest akurat dla mnie ,jak i wielu porządnych sadowników mocno obraźliwa.Otóż proszę sobie wyobrazić ,że i ja i moja rodzina i wielu znajomych jemy owoce z mego sadu-prosto z drzew(przy zachowaniu okresu karencji).A mój zaprzyjaźniony pszczelarz(ma kilkaset uli)przywozi pszczoły od ośmiu lat i jakoś sobie świetnie dają radę,a Mospilan pryskam w śliwach w zielonym pąku i podobnie w jabłoni.Oczywiście nie twierdzę,że jest on zupełnie nie szkodliwy ale proszę podać mi inny środek,którym go można zastąpić ,który na pewno jest dla środowiska mniej szodliwy???Oczekuję propozycji.
Co do zachłyśnięcia się wiedzą zdobytą w necie.......w necie są miliardy informacji,a ile jest obiektywnych????miliony czy może tysiące,niestety.
Pozdrawiam.
W pierwszym roku gdy pojawi się informacja,że Calypso czy Mospilan mają taką prewencję jak Actara na pewno przestanę go stosować.Tylko niestety będzie to z dużą szkodą dla środowiska-alternatywa dla niskich temperatur-pyretroidy,tłuką wszystko co się rusza.
Kosiarz
200p
200p
Posty: 237
Od: 9 cze 2008, o 23:40
Lokalizacja: Radzyń Podl. / Łuków

Post »

Za bardzo rozwojowy, to ten temat raczej nie będze, dyskusja chyba już raczej nie ma większego sensu.
Temat powstał w określonym celu, teoretycznie opisanym w tytule i został już wyczerpany, z końcówki wynika, że być może chodziło jeszcze o coś głębszego... i user pomolog moim zdaniem trafnie sugeruje pewne sprawy. Strony w topiku zaczynają zmierzać do wyniszczenia, ja się na to nie piszę. Szkoda nerwów. Zresztą... wyżej wspomniany user, jak tylko mu najdzie ochota na pisanie, to pozamiata wszystko... taka prawda. Wykształcenie mniej więcej w tym kierunku robi swoje.
Ponieważ są neurotoksyczne, to ja wolę o nich wiedzieć niż nie wiedzieć. [...]
To dobrze, przypomnę jednak, że nie tylko niekóre pestycydy mają w skrajnych przypadkach takie działanie... ale nikt o zdrowych zmysłach do tego przecież nie będzie dążył.
[...] Wikipedia podaje, że są bardziej szkodliwe dla owadów niż dla ssaków.
A następną sprawą jest ustalenie progów od jakich są szkodliwe. Kolejną... określeniem tego przedziału tak, aby wykluczyć ewentualne negatywne skutki ich kumulacji w organizmie człowieka w przyszłości.

----

A co do zaczepki lott'y - świat iluzji.
Na początku sugerowała, że mam sklep i na pewno sprzedaję pestycydy, i robię na forum "promocję", teraz że jestem forumową bojówką Syngenty lub Bayera. :shock:
--
"Z niecierpliwością" czekam na następne wytwory wyobraźni.

edit: literówki
Eot.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”