Pelargonie z czym w kompozycji?
- centauryda
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 14 kwie 2008, o 12:20
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Pelargonie z czym w kompozycji?
Witam,
mam sadzonki pelargonii bluszczolistnej (amarantowej), chciałabym je w tym tygodniu wsadzić już do dużych, właściwych doniczek. Kusi mnie, żeby je wsadzić z czymś innym - żeby była jakaś ładna mieszanka - nie wiem: może z bakopą albo czymś różowym...?
Czy to dobry pomysł i z czym można pogodzić pelargonię, żeby dobrze się jej rosło?
mam sadzonki pelargonii bluszczolistnej (amarantowej), chciałabym je w tym tygodniu wsadzić już do dużych, właściwych doniczek. Kusi mnie, żeby je wsadzić z czymś innym - żeby była jakaś ładna mieszanka - nie wiem: może z bakopą albo czymś różowym...?
Czy to dobry pomysł i z czym można pogodzić pelargonię, żeby dobrze się jej rosło?
- centauryda
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 14 kwie 2008, o 12:20
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22156
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Już nawet nie muszę odpowiadaćcentauryda pisze:Hej, myslisz, ze lepiej bedzie coś liściastego a nie kwitnącego?

zdjęcie Gosi chyba rekomenduje te kocankę.
Oczywiście możesz połączyć z biała bacopą,z żółciutką sanwitalią i z amarantową lobelią lub różowiutką diaskią.
To wszystko kwestia gustu i zamierzonego efektu.
Z przyjemnością zobaczymy na forum co zdecydowałaś sie zrobić.
Pozdrawiam

- centauryda
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 14 kwie 2008, o 12:20
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22156
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Czy można wiedzieć jaki wilczomlecz wsadziłaś do wspólnej skrzynki z pelargoniami?Wanda pisze:Ja tez w tym roku pelargonie posadziłam razem z komarzycą i euphorbią. Euphorbia bardzo ładnie się rozrasta, szczegolnie na południowym i poludniowo-zachodnim stanowisku.
Jeśli możesz ,poproszę o zdjęcie .

- centauryda
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 14 kwie 2008, o 12:20
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
No to namieszałam, chyba aż za śmiało, jak na początkującą ogrodniczkę. W jednej skrzynce z pelargoniami mam teraz kocankę, lobelię, coś fioletowego - Bóg jeden raczy wiedzieć, co z tego wyrośnie
Jak toto przeżyje i zakwitnie - wrzucę fotki 
Moje miłe, tę kocankę kupiłam z takimi strasznie długimi mackami. Bez sensu jak na razie, bo one są o wiele dłuższe niż wszystko inne w tej donicy.
Co się stanie jak utnę ze dwie i czy da się toto łatwo ukorzenić (i jak?)? Bo ja bym chętnie ją skróciła na rzecz zagęszczenia...


Moje miłe, tę kocankę kupiłam z takimi strasznie długimi mackami. Bez sensu jak na razie, bo one są o wiele dłuższe niż wszystko inne w tej donicy.
Co się stanie jak utnę ze dwie i czy da się toto łatwo ukorzenić (i jak?)? Bo ja bym chętnie ją skróciła na rzecz zagęszczenia...
Pozdrawiam słonecznie
Maga
Maga
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22156
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
W celu zagęszczenia kocanki nie musisz ucinać - ona sie rozrośnie niesamowicie ,nawet radziłabym latem wycinać celem prześwietlenia kompozycji
Jeśli jednak chcesz rozmnożyć ją to powiem,że mnie się to udaje każdego roku ale nie może to być pęd tak sobie ucięty ale musi być wyrwany dosłownie z kępy korzeniowej .
Zawsze z jednej zakupionej rośliny robie sobie kilka ale nigdy nie próbowałam tak z uciętego pędu lecz zawsze wyrwanego z tzw piętką.
Uda się w przepuszczalnej ziemi .

Jeśli jednak chcesz rozmnożyć ją to powiem,że mnie się to udaje każdego roku ale nie może to być pęd tak sobie ucięty ale musi być wyrwany dosłownie z kępy korzeniowej .
Zawsze z jednej zakupionej rośliny robie sobie kilka ale nigdy nie próbowałam tak z uciętego pędu lecz zawsze wyrwanego z tzw piętką.
Uda się w przepuszczalnej ziemi .

Mnie się nigdy nie udało ukorzenić kocanki. Zawsze pada
A mam ją co roku. Bardzo lubię jej barwy. I z pelargoniami wygląda fajnie. Pozwalam jej rosnąć jak chce i zazwyczaj na koniec lata mam 1,5 metrowy gąszcz zwisający ze skrzynek.

Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2