Pytanie o sanseviere.
Pytanie o sanseviere.
Witam, chciałbym zapytać o pewną rzecz dotyczącą sanseviery. Chodzi o to że wziąłem cztery odrosty w połowie października. Jedne były z korzonkami a chyba dwa nie miały (po pewnie zostały w ziemi z rośliną mateczną po wycięciu odrostów). Odrosty te były juz duże wtedy, no ale że była juz jesień to nic nie wyszło ze środka rozety - nawet kawałek młodego liścia. Jednak już mamy styczeń a one tak stoją. Oczywiście to wiadome że w zimie mają okres spoczynku ale pytanie jest takie czy to że nie uschły to świadczy ewidentnie o tym że rośliny się przyjęły na pewno? Tak na logikę to chyba jeśli by nie zakorzeniły się to by wyschły do miesiąca, mam rację?
No a drugie pytanie jest takie czy można juz końcem stycznia zacząć podlewać nawozem i rozpocząc im okres wegetacyjny? Wiem z doświadczenia że wszystkie domowe rośliny ruszają ze wzrostem już od polowy stycznia - przynajmniej tak bylo zawsze u mnie. Stąd to pytanie; skoro tak jest to czy można zacząc juz powoli nawozić sanseviery?
Przy okazji powiem że stoją one u mnie na oknie południowym, bo teraz tylko takie mam okna i słońce jeśli tylko jest to jest od samego wschodu do samego zachodu w mieszkaniu. Dwie sadzonki (w jednej doniczce, stoją bardziej wewnątrz mieszkania gdzie także słońce cały czas dochodzi swobodnie). Mam nadzieję że im to nie zaszkodzi? Może przez to będą lepiej rosły i będą żywiej wybarwione od takiej ilości światła? Ostatnią ważną informacją jest to, że podlewam je jak juz ziemia porzadnie przeschnie czyli wypada to tak co 1,5 do 2 tygodni.
Bardzo proszę o odpowiedzi i porady jeśli się komuś takowe nasuną.
No a drugie pytanie jest takie czy można juz końcem stycznia zacząć podlewać nawozem i rozpocząc im okres wegetacyjny? Wiem z doświadczenia że wszystkie domowe rośliny ruszają ze wzrostem już od polowy stycznia - przynajmniej tak bylo zawsze u mnie. Stąd to pytanie; skoro tak jest to czy można zacząc juz powoli nawozić sanseviery?
Przy okazji powiem że stoją one u mnie na oknie południowym, bo teraz tylko takie mam okna i słońce jeśli tylko jest to jest od samego wschodu do samego zachodu w mieszkaniu. Dwie sadzonki (w jednej doniczce, stoją bardziej wewnątrz mieszkania gdzie także słońce cały czas dochodzi swobodnie). Mam nadzieję że im to nie zaszkodzi? Może przez to będą lepiej rosły i będą żywiej wybarwione od takiej ilości światła? Ostatnią ważną informacją jest to, że podlewam je jak juz ziemia porzadnie przeschnie czyli wypada to tak co 1,5 do 2 tygodni.
Bardzo proszę o odpowiedzi i porady jeśli się komuś takowe nasuną.
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Sansevieria jest rośliną odporną tzw. "żelazną" może stac i w pełnym slońcu i w cieniu. Nie szkodzi jej suche powietrze, przeciągi i okresy bez wody, rzadko też ją się też przesadza. Jednak zniszczyc ją może zbyt obfite podlewanie w okresie zimy i spadek temperatury poniżej 4stopni. Ja swoją roślinke podlewam w zimie, gdy mi się przypomni raz na 2 tygodnie. Z nawożeniem zaczekaj do wiosny, będzie wtedy więcej światła dziennego a i jeszcze jedno sansevieria rośnie powoli tak,że nie martw sie tym ze że nie wypuszcza jeszcze listkow z rozety.
Rozmnażac ją mozna również przez fragmenty liściowe(poziome ) 5- 8 cm wycięte z dojrzałego liścia, tylko trzeba pamiętac, żeby listek wsadzic do ziemi poziomo na głębokośc do połowy sadzonki . Sadzonki takie należy cieniowac i zapewnic im ciepło ( 21-23 stopnie) i wilgotne ale nie stale mokre podloże. niestety tak uzyskane rośliny nie będą pstre tylko zielone.
Myśle, że Twoję roślinki puściły korzonki jeżeli listki sie nie pomarszczyły do tej pory to znak, że roślinki ciągna wode korzonkami.
pozdrawiam
Rozmnażac ją mozna również przez fragmenty liściowe(poziome ) 5- 8 cm wycięte z dojrzałego liścia, tylko trzeba pamiętac, żeby listek wsadzic do ziemi poziomo na głębokośc do połowy sadzonki . Sadzonki takie należy cieniowac i zapewnic im ciepło ( 21-23 stopnie) i wilgotne ale nie stale mokre podloże. niestety tak uzyskane rośliny nie będą pstre tylko zielone.
Myśle, że Twoję roślinki puściły korzonki jeżeli listki sie nie pomarszczyły do tej pory to znak, że roślinki ciągna wode korzonkami.

nita
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Dokładnie tak jak pisze Nita. "Stoją" w miejscu bo pewnie jeszcze rozwijają system korzeniowy, ale jak ruszą... to zakryją cała doniczkę. Tak jest u mnie:

Zdecydowanie lepiej rośnie w cieniu, lubi wilgotną ziemię ale nie za mokro. Nawozu absolutnie teraz nie dawaj, raczej dopiero wtedy gdy ruszy pełna wegetacja, natomiast możesz podlać biohumusem, który wzmocni korzenie.

Zdecydowanie lepiej rośnie w cieniu, lubi wilgotną ziemię ale nie za mokro. Nawozu absolutnie teraz nie dawaj, raczej dopiero wtedy gdy ruszy pełna wegetacja, natomiast możesz podlać biohumusem, który wzmocni korzenie.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- zabcia_paula
- 500p
- Posty: 840
- Od: 24 sty 2009, o 10:34
- Lokalizacja: Gdańsk
Witaj Radocha. Wydaje mi się, że Twoja sanseviera w końcu ,,ruszy,,. Podobnie jak Ty przyniosłam sobie tę roślinkę z pracy jakoś pod koniec listopada. Miała dwa duże liście a teraz wygląda tak:

Właśnie wypuszcza młode liście
Dodam tylko, że nie nawoziłam jej jeszcze, utrzymuje tylko stale wilgotną ziemię. Aha, kwiatek stoi na południowym oknie. Pozdrawiam Paula

Właśnie wypuszcza młode liście

- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Były problem - został wyjaśniony - nie ma problemu. Nie ma się co rozwodzić, chyba, że jeszcze masz jakieś pytania.
Sanseweria to prosta i twarda roślina. Prosta - dlatego, że rośnie jak... trawa, szybko i bezproblemowo. Podlejesz - rośnie, zapomnisz podlać - też rośnie. Choroby i gadzina jej się nie imają. Twarda - dlatego, że wytrzymuje różne warunki: ciepło, chłód (no może nie za duży), słońce i cień - jest praktycznie niezniszczalna. Jeżeli chcesz mieć dużo zielonego (lub pstrokato-zielonego) - to właśnie sanseweria jest na to. Te ze żółtą (złotą) obwódką na liściach są chyba ładniejsze od naszych. Popularna nazwa: "język teściowej" (?!).
Sanseweria to prosta i twarda roślina. Prosta - dlatego, że rośnie jak... trawa, szybko i bezproblemowo. Podlejesz - rośnie, zapomnisz podlać - też rośnie. Choroby i gadzina jej się nie imają. Twarda - dlatego, że wytrzymuje różne warunki: ciepło, chłód (no może nie za duży), słońce i cień - jest praktycznie niezniszczalna. Jeżeli chcesz mieć dużo zielonego (lub pstrokato-zielonego) - to właśnie sanseweria jest na to. Te ze żółtą (złotą) obwódką na liściach są chyba ładniejsze od naszych. Popularna nazwa: "język teściowej" (?!).
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
KaRo niestety to nie moje okazy, choć bardzo bym chciał
, no ale może wkrótce ... mam przynajmniej taki plan 
MirekL tona zdjeciach to nie jest "kupa osobno ukorzenionych wetknięta razem" one po prostu tak rosną, nie tworzą wachlarza, jak te z Twojego zdjęcia, ale rosną w takim skupisku. Sam tak początkowo myślałem, ale widziałem takie już dorosłe okazy rosnące w ten właśnie sposób. Może ktoś wie co to za odmiana?


MirekL tona zdjeciach to nie jest "kupa osobno ukorzenionych wetknięta razem" one po prostu tak rosną, nie tworzą wachlarza, jak te z Twojego zdjęcia, ale rosną w takim skupisku. Sam tak początkowo myślałem, ale widziałem takie już dorosłe okazy rosnące w ten właśnie sposób. Może ktoś wie co to za odmiana?
Tomek
Najpopularniejsza odmiana w sprzedaży to sanseveria trifasciata laurentii (sansewieria gwinejska odm. laurentii) to ta ze zlocistym obrzeżem . Jeżeli ktoś życzy sobie coś mniejszego, ale także bardzo urokliwego to polecam sansevierie golden hahnii , niska rozeta liscie długosci 10 cm podłuzne pasy wzdłuż brzegu liscia, spotkac takze można odmiane zieloną ( s. hahnii).
nita