Rośliny o słabej mrozoodporności

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Rośliny o słabej mrozoodporności

Post »

Przeglądając forum widzę, że dużo osób sadzi rośliny nie całkiem odporne na mróz i nasze warunki klimatyczne. Ciekawi mnie czy forumowicze mają swoje ukochane rośliny w ogrodzie, sadzone wbrew zdrowemu rozsądkowi o które skłonni są walczyć jak lew, zabezpieczać i chuchać żeby przetrwały do wiosny?
Róż nie bierzemy pod uwagę, bo to się rozumie samo przez się :lol:

Ja mam moją ukochaną paproć Cyrtomium fortunei, która zimuje pod okrywą z liści. To będzie jej trzecia zima (dwie poprzednie na szczęście bardzo łagodne) i mam nadzieję, że już na dobre zadomowiła się w moim ogrodzie.
Pochwalcie się swoimi pieszczochami:)
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

Ja także mam Cyrtomium fortunei, będzie to jej trzecia zima w moim ogrodzie. Uprawiam ją w dużym pojemniku, nie okrywam na zimę. Mam też osmanthusa. Pięknie przetrwał zimę w gruncie, bez zabezpieczenia, urósł o jedno piętro latem, ale coś te młode piętro zjadło, potem znowu odrósł:-). Mam jeszcze kilka ciekawych roślin, ale to może innym razem.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
tomboj0
500p
500p
Posty: 653
Od: 10 gru 2007, o 22:15
Lokalizacja: Wrocław, Karwiany

Post »

Sporo mam zabawy z hodowaniem roślin o wątpliwej mrozoodporności. Z jednymi się udaje z innymi nie. Największe moje porażki to gunnera i sekwoja. Jeden z ostatnich sukcesów - Fatsia japonica:
Obrazek

W tym roku główne wyzwania to:

Firmiana simplex
Obrazek

Hibiscus paramutabilis
Obrazek

Plan na przyszły sezon - tetrapanax papyrifer.
Gdyby część roślin mi nie wymarzała dawno zabrakło by miejsca w ogródku. Wiele z nich odbija wiosną z nędznych resztek dzięki temu łatwo kontrolować ich wielkość (właściwie sama się kontroluje). Ogólnie muszę powiedzieć, że temperatura to najmniejszy zimowy problem - głownie decydują inne czynniki.
Cyrtomium fortunei nie sprawia większych kłopotów. Większym wyzwaniem jest C. falcatum (zdjęcia później)

pozdrawiam
tomek
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

Też mi się wydaje, że Cyrtomium fortunei nie sprawia kłopotów zimą. Przynajmniej u mnie:-).
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

tomboj0 pisze: Jeden z ostatnich sukcesów - Fatsia japonica:
(zdjęcie wycięłam, jest parę postów wcześniej. Nalewka)
Naprawdę podziwiam:) Tomku napisz od jakiego czasu utrzymujesz ją w gruncie? Od zawsze fatasia kojarzyła mi się wyłącznie z rośliną uprawianą u nas w domu.
tomboj0 pisze: Cyrtomium fortunei nie sprawia większych kłopotów. Większym wyzwaniem jest C. falcatum (zdjęcia później)


Moje doświadczenia z tą paprocią są zbyt krótkie, sadząc ją opierałam się głównie na tym co pisze prof. Zenkteler. Nie zapominaj że jednak mieszkam w znacznie chłodniejszym rejonie Polski. I oczywiście okrycie jej na zimę nie jest aż tak dużym problemem, dla mnie większym była gleba - ciężka i gliniasta. To stanowiło największe wyzwanie. Oba cyrtomia uprawiam też z powodzeniem w domu w doniczce - zarówno falcatum jak i fortunei:)

Natomiast moją porażką był Ceterach officinalis, mimo przygotowania stanowiska i posadzenia go w murku nie przeżył zimy. Raczej nie niskie temperatury, ale spore opady śniegu.
Pozdrawiam, Marta
tomboj0
500p
500p
Posty: 653
Od: 10 gru 2007, o 22:15
Lokalizacja: Wrocław, Karwiany

Post »

Do uprawy fatsii w gruncie zachęciła mnie lektura książki: Lord T., "Encyklopedia kompozycji ogrodowych", wyd. Galaktyka, Łódź 2004. Tam, na stronie 51 fatsia jest zaliczona do roślin 6 strefy. Posadziłem ją wczesną wiosną roku 2006 - była to mała sadzonka kupiona w pierwszej, lepszej kwiaciarni. Stanowisko ma zaciszne i cieniste - osłonięta jest budynkami od strony południowej i zachodniej. Podłoże obojętne, bardzo żyzne, raczej gliniaste. W pierwszym roku była pieczołowicie osłonięta - po zimie nie było żadnych uszkodzeń. W zimie 2007/2008 zostawiłem ją prawie całkowicie bez osłony - tylko pojedyncza warstwa agrowłókniny przy mrozie pon. -20C. Po zimie nie było widocznych uszkodzeń mrozowych. Późny przymrozek uszkodził trochę młode listki - deformacje widać na zdjęciu. Co ważne wydaje się, że nie jest wrażliwa na choroby grzybowe, które u mnie są poważnym problemem przy uprawie aucuby. Myślę, że jest to roślina godna polecenia do uprawy w gruncie na wybranych stanowiskach - liście są naprawdę piękne. Przy okazji pokażę aktualne zdjęcia. Mam nadzieję, że nadchodząca zima będzie ostrzejsza - wtedy przekonamy się czy odbija od korzenia. Nie planuję w tym roku jej osłaniać (tylko kora na korzenie).
pozdrawiam
tomek
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

Ja nie wiem Tomku skąd Ty zdobywasz te rośliny... Tzn już wiem, ze fatasia nabyta w kwiaciarni. Kusisz, nie wiem czy sama nie spróbuję u siebie:) Chociaż trochę egzotycznie by u mnie wyglądała:)

Mnie jeszcze szalenie podobają się arisaemy, ale potrzebują musiałabym przygotować im specjalne stanowisko.
Z takich nietypowych marzeń to jeszcze Lysichiton, na niego mam akurat warunki ale nigdzie nie mogę dostać:(
Pozdrawiam, Marta
tomboj0
500p
500p
Posty: 653
Od: 10 gru 2007, o 22:15
Lokalizacja: Wrocław, Karwiany

Post »

MartaG pisze:Ja nie wiem Tomku skąd Ty zdobywasz te rośliny...
Rośliny zdobywam gdzie tylko mogę, problem stanowi ukrywanie ich cen przed rodziną.
MartaG pisze:Mnie jeszcze szalenie podobają się arisaemy, ale potrzebują musiałabym przygotować im specjalne stanowisko.
Z takich nietypowych marzeń to jeszcze Lysichiton, na niego mam akurat warunki ale nigdzie nie mogę dostać:(
Arisaemy należą również do moich ulubionych roślin, mam kilka gatunków. Można je zobaczyć tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=12833.
Rozrastają się z reguły powoli stąd cena cebulek bywa wysoka. Ostatnio odkryłem w sieci coś takiego
Obrazek
cena cebulki -32 dolary.
Mam tulejniki, obydwa gatunki, w tym roku kwitły (bardzo skapo) pierwszy raz (po czterech sezonach uprawy). Niestety owoce nie dojrzały (zdjęcie owocu tulejnika w wątku o arisaemach) Również i one w moich warunkach rozrastają się powoli. Kupiłem w jednym z polskich sklepów internetowych zajmujących się sprzedażą roślin do oczek wodnych.
pozdrawiam
tomek
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

Wątek o arisaemach przeglądałam, są fantastyczne, ale tak jak piszesz niektóre drogie. Faktycznie ukrywanie cen jest uzasadnione:) Generalnie Twój ogród to kopalnia ciekawostek.
Parisa czasem nie uprawiasz? Bo to kolejna roślina na którą jestem 'chora'.
Pozdrawiam, Marta
tomboj0
500p
500p
Posty: 653
Od: 10 gru 2007, o 22:15
Lokalizacja: Wrocław, Karwiany

Post »

Mam tylko czworolista pospolitego. Niektóre bardziej egzotyczne gatunki rzeczywiście są zjawiskowe. Bardziej jednak podobają mi się stopowce - np. taki:
Obrazek
(zdjęcie z sieci)
Prawdopodobnie wiosną sobie kupię takiego i jeszcze może jakiegoś. Niestety pewne podejrzenia wśród domowników budzi przychodzenie paczek z innych krajów
pozdrawiam
tomek
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

Stopowca jednego mam, nawet nie wiedziałam że są też takie cudaczne. Natomiast Parisy oglądałam rok temu w Anglii i na żywo są jeszcze piękniejsze niż na fotkach.

Musisz swoim domownikom podsunąć jakieś własne hobby, wtedy przestaną nerwowo reagować na paczki;) Mój mąż często wspaniałomyślnie funduje mi rośliny, żebym tylko nie gderała ile on wydaje na swoje zabawki:D
Pozdrawiam, Marta
warsawyak
200p
200p
Posty: 299
Od: 4 wrz 2006, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Hmm, u mnie jest tego trochę... W tym roku największe wątpliwości budzi zimotrwałość tyciego krzaczka o nazwie Wikstroemia (Daphne) gemmata.

W przyszłym roku podejmę próbę z gardenią 'Kleim's Hardy'.

@tomboj0

Tomaszu, kawał pięknej Firmiany! Jak z jej drewnieniem?

Jeśli możesz, pochwal się jeszcze Emmenopterysem (myślałem, że będę pierwszym jego hodowcą w kraju, ale mój spędzi najbliższą zimę jeszcze zadoniczkowany).
tomboj0
500p
500p
Posty: 653
Od: 10 gru 2007, o 22:15
Lokalizacja: Wrocław, Karwiany

Post »

Wielokrotnie próbowałem namówić firmianę do drewnienia, nawet jej groziłem nieuchronną śmiercią - niestety bez efektu. Na pędzie dwuletnim nieśmiałe próby drewnienia, pędy tegoroczne całkiem zielone.

Emmenopterys na razie nie wygląda imponująco:
Obrazek

Dodatkowo - fuchsia magellanica - przetrwała nawet ostrą zimę dwa lata temu (bez specjalnego okrywania)
Obrazek

pozdrawiam
tomek
warsawyak
200p
200p
Posty: 299
Od: 4 wrz 2006, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

To ja jeszcze dodam coś nie od siebie, ale myślę że ciekawego: znajoma kolekcjonerka, której ogród jest lepiej usytuowany (bliżej Warszawy), postanowiła przestać się szczypać i posadziła w gruncie anyż florydzki (Illicium floridanum 'Halley's Comet'), który ma od zeszłego roku.

Bardzo mnie ciekawi, jak wypadnie ten test, bo roślina to nietuzinkowa.
vicky_pollard
---
Posty: 116
Od: 27 gru 2008, o 16:56

Post »

No fatsja zimuje fajnie. Odbija też fuksja 'Mrs Popple..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”