Przesadzanie perukowca

alys · Post » 2 paź 2008, o 06:11

Bardzo proszę o radę.
6 lat temu albo i więcej posadziłam Perukowiec podolski.......w cieniu.
Dopóki nie było ogrodzenia, dwa razy podjadły go sarny ale odbił.
Rośnie i jest już dość wysoki ale oczywiście słabo, bardzo słabo kwitnie.
CZY MOGĘ GO JESZCZE PRZESADZIĆ TAM GDZIE JEST SŁOŃCE????
Jeżeli tak to kiedy??? Teraz, jeszcze później czy w ogóle wiosną?

Bardzo go lubię i nie chcę go zmarnować.

ALYS

:o :o

paco · Post » 2 paź 2008, o 06:52

Ja przesadzam wszystkie krzewy wiosną (przed rozpoczęciem wegetacji) i jak do tej pory ze 100 % powodzeniem.

alys · Post » 2 paź 2008, o 11:31

Andrzeju!
Czy takie stare też???
Może się jeszcze ktoś wypowie na ten temat???
Alys :o :o

kattka · Post » 2 paź 2008, o 11:41

alys pisze:Andrzeju!
Czy takie stare też???
Może się jeszcze ktoś wypowie na ten temat???
Alys :o :o

Takie wiekowe bałabym się już trochę. Z drugiej strony pożytku z niego wielkiego nie masz, a perukowce drogie nie są, można je bez problemu dostać i szybko rosną, więc w razie czego kupisz sobie nowego. Przesadzałam kiedyś bodajże czteroletniego i się przyjął. A tak w ogóle popatrz czy nie masz ukorzenionych dolnych pędów, moim perukowcom kilka gałązek się poukorzeniało. Możesz przesadzić starego a młode odciąć i zostawić w doniczkach na wszelki wypadek, albo odwrotnie.

paco · Post » 2 paź 2008, o 12:46

alys pisze:Andrzeju!
Czy takie stare też???
Może się jeszcze ktoś wypowie na ten temat???
Alys :o :o

Wiosną, nawet jeśli mocniej "uszczuplisz" system korzeniowy to nie będzie to miało takiego dużego znaczenia, gdyż roślina nie będzie miała jeszcze dużego zapotrzebowania na soki (zacznie dopiero wegetację). Jeśli nie "odbiją" wszystkie gałązki to je wytniesz, ale nie powinno być problemu.
Starego perukowca nie przesadzałem, ale kilkuletniego milina, jałowce, świerki, klona, cyprysy i jak na razie zawsze się udało. Starałem się zawsze przenosić z dużą bryłą korzeniowa, obkopując i przenosząc (czasami przewożąc) w płachcie z mocnego materiału, aby zapobiec obsypywaniu się ziemi z korzeni.

alys · Post » 2 paź 2008, o 13:50

No, to już jakiś pogląd na tę sprawę mam.
Jedno co pewne to, że mam czas do wiosny.
Chyba zaryzykuje.
Dziękuje za odpowiedz.
ALYS