Glicynia jako drzewko ?
Glicynia jako drzewko ?
Dostałam w prezencie / 2 m-ce temu\glicynie -ma ok.70 cm.Nie chce jej jako pnącza ale widziałam kiedyś jako uformowane małe drzewko.\pamiętam było piękne/ Może bym i spróbowała ale nie mam pojęcia jak -teraz wypuszcza mi nowe pędy z góry.Ratunku co z tym zrobić .
Wybierasz najsilniejszy pęd i prowadzisz jako łodygę, by szybciez zgrubiał oplatasz go wiosną pędami które wyrastają obok, i tak rok po roku staje się sztywniejszy mam zdjęcie prowadzonego tak milina w moim małym poprzednim ogrdku poczekaj zaraz go wrzucę tu.
Bardzo proste , milin by kwitł i tak musisz ciąć tniesz górę a dół zaplatasz to wszysko, na początku przy paliku , cała filozofia , no i czas niestety
A i jeszcze jedno zaplecione łodygi nie przemarzają zimą, ja swojego nigdy nie okrywałam .
Bardzo proste , milin by kwitł i tak musisz ciąć tniesz górę a dół zaplatasz to wszysko, na początku przy paliku , cała filozofia , no i czas niestety
A i jeszcze jedno zaplecione łodygi nie przemarzają zimą, ja swojego nigdy nie okrywałam .
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
troszkę porad:
1rok - silny wybrany przez nas pęd pionowy przywiązujemy do mocnej tyczki w paru miejscach (4-5, 3-4miejsca zależy)
Prowadzimy go do wysokości w jakiej chcemy mieć drzewko. W środku lata skracamy wszystkie nowe odrosty o jedną trzecią z wyjątkiem pędu głównego.
2rok - w środku zimy boczne przyrosty przycinamy do 6 cm. W lecie wszystkie przyrosty do 30cm. Dzięki temu pęd główny który będzie pniem zrobi się grubszy.
3rok i następne lata - w zimie wszystkie odrosty skracamy do 6cm, w środku lata usuwamy wszystkie pędy boczne a przyrosty w szczycie przewodnika skracamy do 30cm.
Dla lepszego efektu możemy zostawić kilka bocznych pędów i opleść nimi podporę ( tyczkę ) Gorąco polecam bo wart takie coś zastosować.
1rok - silny wybrany przez nas pęd pionowy przywiązujemy do mocnej tyczki w paru miejscach (4-5, 3-4miejsca zależy)
Prowadzimy go do wysokości w jakiej chcemy mieć drzewko. W środku lata skracamy wszystkie nowe odrosty o jedną trzecią z wyjątkiem pędu głównego.
2rok - w środku zimy boczne przyrosty przycinamy do 6 cm. W lecie wszystkie przyrosty do 30cm. Dzięki temu pęd główny który będzie pniem zrobi się grubszy.
3rok i następne lata - w zimie wszystkie odrosty skracamy do 6cm, w środku lata usuwamy wszystkie pędy boczne a przyrosty w szczycie przewodnika skracamy do 30cm.
Dla lepszego efektu możemy zostawić kilka bocznych pędów i opleść nimi podporę ( tyczkę ) Gorąco polecam bo wart takie coś zastosować.
- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Dobrym pomysłem jest też zaplatanie pędów glicynii, trzech, czterech, po kilku latach tworzy się już spory pień. Ja zaczęłam się tak bawić swoją i myślę, że za dwa-trzy lata nie będzie potrzebowała podpory. trochę ją zapuściłam rok temu i wlazła mi na sąsiednie drzewo
Takie splecione drzewo zobaczyłam kiedyś na jakimś filmie zupełnie nie związanym z ogrodami. Potem widziałam je tak prowadzone w Anglii, cudownie wyglądały. Wymaga to jednak systematyczności - przycinania co kilka tygodni w sezonie.
Aha, moja glicynia ma jedną wadę - nie kwitnie. To był jeden z pierwszych kupionych do ogrodu krzewów, jak się potem okazało nie była szczepiona
Po prostu o tym nie wiedziałam...

Aha, moja glicynia ma jedną wadę - nie kwitnie. To był jeden z pierwszych kupionych do ogrodu krzewów, jak się potem okazało nie była szczepiona

Pozdrawiam, Marta
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Nie zrażajcie się brakiem kwiatów w pierwszych latach, moja glicynia zakwitła chyba dopiero po 7 latach, ale za to jak teraz pięknie kwitnie co roku (nawet kilka razy w roku- bo powtarza kwitnienie jeszcze w ciągu lata). NIe jest prowadzona jako drzewko lecz przy murze. Gwarantuje jednak że równie pięknie wygląda.
Pozdrawiam Grażyna

Pozdrawiam Grażyna


Białej jeszcze nie widziałam /nawet nie wiedziałam ze istnieje /taki ze mnie ogrodnik
/. z forum na pewno nie ucieknę,a ogród mam taki sobie /nic pod linijkę/
/Sama eksperymentuje -ciągle przasadzam i przesadzam i zawsze cos mi nie pasuje - obiecałam ze przez dwa lata nie wezmę łopaty do ręki ale czy WYTRWAM - oto jest pytanie
.Pozdrawiam.



Re: Glicynia jako drzewko ?
Witajcie.Wtamtym roku kupiłam szczepiona glicynię z myślą o prowadzeniu jej na drzewko.Posadziłąm w duzej donicy,zapalikowałam,obrywałam wyrastajace pędy boczne,a na zime nie schowałam jej do piwnicy tylko pod schody(niech sie hartuje)Obecnie stoi już wyciągnieta przed schodami i ma sie bardzo dobrze.Mam zamiar poczekac do kwitnienia glicynii i wtedy ją przyciąć,bo być może moja ma zawiązki kwiatów,ktorych nie chciała bym stracić...Może uda mi się stworzyć drzewko.Postaram się zrobic zdjecie i wstawić na forum,ocenicie co dalej.....
Re: Glicynia i milin jako drzewko ?
Kup jakąś kratkę - taką jak do pnączy- i na tyle wysoka jak roślina- wbij ja mocno obok- i rozprowadź na niej pień i te pędy, które dadzą ładna koronę - mocuj za pomocą drutu - niektóre pędy przewlekaj przez kratkę na drugą stronę by korona nie wyszła płaska.
Czubek oczywiście przytnij.
I jak będzie wypuszczać młode- tnij bezlitośnie i obrywaj wszystkie pąki, które będą działały na szkodę ładnego kształtu korony - to trochę jak kształtowanie bonsai - więc poczytaj jak się takie drzewka tnie- a bedzie to co najmniej 3 do 5 razy w roku- wszak to bardzo mocno rosnące pnącza ;)
Czubek oczywiście przytnij.
I jak będzie wypuszczać młode- tnij bezlitośnie i obrywaj wszystkie pąki, które będą działały na szkodę ładnego kształtu korony - to trochę jak kształtowanie bonsai - więc poczytaj jak się takie drzewka tnie- a bedzie to co najmniej 3 do 5 razy w roku- wszak to bardzo mocno rosnące pnącza ;)
Pozdrawiam.
Re: Glicynia i milin jako drzewko ?
O rany....
brzmi to kosmicznie.Ta glicynia ma wbitą metalową podporę,myślałam ,ze to wystarczy.Ciąć przed kwitnieniem wszystkich glicynii?Czy mogę już ten czubek ciachnąć,czy ma sobie jeszcze rosnąć?Treaz ta glicynia zwiesza sie ku dołowi gdybym ja ciachneła na czubku mogła by sie rozkrzewić na górze.Chyba będę musiała sobie oddzielić część pnia od części przyszłej korony jaką taśmą i wtedy obrywać,bo sie zamotam...
Ot nie miała baba kłopotu kupiła sobie glicynię
Mam jeszcze jedno pytanie;czy można na tym etapie wzrostu pąków liściowych można odróżnić ,które są liściowymi ,a które zawiązkami kwiatów?

Ot nie miała baba kłopotu kupiła sobie glicynię

Mam jeszcze jedno pytanie;czy można na tym etapie wzrostu pąków liściowych można odróżnić ,które są liściowymi ,a które zawiązkami kwiatów?
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Glicynia i milin jako drzewko ?
Swoją już mam pięć lat i jeszcze nie kwitła , z tego co przeczytałam muszę jeszcze czekać dwa lata ...
Też próbuję ją prowadzić w formie drzewka i wszystkie przyrosty przy ziemi oplatam wokół pnia ..
tez mocno przycinam i na razie ładnie wygląda posadziłam je razem z milinem i miałam zrobić z nich ładną pergolę ,tylko nie wiedziałam że oba pnące tak szybko rosną do góry i szybko narastają ,,dobrze ,że ich nie posadziłam po obu stronach mieszkania bo za parę lat by się spotkały tylko co by zrobiły z dachem ??? a tak będę miała drzewka z obu pnączy ..
Też próbuję ją prowadzić w formie drzewka i wszystkie przyrosty przy ziemi oplatam wokół pnia ..
tez mocno przycinam i na razie ładnie wygląda posadziłam je razem z milinem i miałam zrobić z nich ładną pergolę ,tylko nie wiedziałam że oba pnące tak szybko rosną do góry i szybko narastają ,,dobrze ,że ich nie posadziłam po obu stronach mieszkania bo za parę lat by się spotkały tylko co by zrobiły z dachem ??? a tak będę miała drzewka z obu pnączy ..