Mam zamiar wysypać dość grubą warstwą kory teren oddzielający moją działkę od działki sąsiada. Obecnie jest tam okropny pseudo-płotek. Oczywiście zapewnię jakiś border czy płotek by zatrzymać korę w wyznaczonym terenie.
Na granicy działki rosną u mnie : borówki, agrest, porzeczki szczepione na pniu i poziomki z którymi mogę się pożegnać. Jednak ( zwłaszcza pod porzeczkami ) chciałabym by coś mi zakwitło.
Czy np. hosty, narcyze, tulipany, lilie i liliowce, begonie, mieczyki, szachownice mają szansę przebić się przez 5-10 cm warstwę kory ?
Czy ktoś ma może jakieś doświadczenia albo pomysły ?
Będę wdzięczna za każdą informację ponieważ dopiero od niedawna jestem działkowcem a chcę wprowadzić kilka zmian. Najchętniej widziałabym tam kwiaty kwitnące w różnych okresach.
Poza walorami dekoracyjnymi wiem że kora powstrzymuje rozwój chwastów co ma dla mnie znaczenie

Drugi teren który chcę wysypać korą to wzdłuż ogrodzenia. Obecnie rosną tam głównie róże, floksy, dyptam, irysy a dalej jest żywopłot. Problem podobny - jakie mogę mieć tam kwiaty sezonowe ? Wydaje mi się że kłącza lub cebule mają większe szanse niż nasiona kwiatów jednorocznych czy nawet wieloletnich....