Może jakiś kawał...

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
elka100
100p
100p
Posty: 101
Od: 11 lis 2007, o 02:22
Lokalizacja: Grabów

Post »

Jak zwykle, po ślubie kończy się sielanka, a zaczynają się problemy. Pewnego dnia przychodzi mążz pracy, a kran w domu cieknie. zona pyta:
- Może byś naprawił kran?
Maz mówi:
- A co ja, hydraulik?
Na drugi dzień ogródek jest nie skopany. zona znowu sie pyta:
- Może byś skopał ogródek?
- A co ja, ogrodnik?
Na trzeci dzień mąż przychodzi i krany nie ciekną i ogródek jest skopany. Maz się pyta żony:
- Kto wszystko zrobił?
A zona:
- Sąsiad powiedział, ze zrobi to wszystko za ciebie, jeśli upiekę mu jakieś pyszne ciasto, albo się z nim prześpię.
- No i co mu upiekłaś?
A zona:
- A co ja, cukiernik?
Awatar użytkownika
alka
200p
200p
Posty: 375
Od: 3 paź 2006, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Południe Gdańska

Post »

- Czy uprawiał sąsiad seks we troje? - pyta jeden.
- Jeszcze nie - odpowiada zapytany.
- A chce sąsiad?
- Oczywiście!
- To biegnij sąsiad do domu, a szybciutko..

Mąż wraca późno z domu. Żona już leży w łóżku,
więc mąż szybko się
rozbiera i do niej. Żona:
- Nie zaczynaj dzisiaj. Boli mnie głowa.
- Zmówiłyście się dzisiaj, czy co do jasnej cholery?!


Facet umówił się z kolegami na polowanie. W dniu
polowania wstał
skoro świt, ubrał się wziął broń, wyszedł przed
dom,postał, postał... i
stwierdził, że nie pojedzie, bo jest za zimno.
Wrócił do domu, rozebrał się i wszedł z powrotem
do nagrzanego łóżka i
przytulił sie do gorącej żony.
Żona po omacku poklepała go po pośladkach i pyta:
- To ty?
- Yhm, to ja.
- Zmarzłeś?
- Zmarzłem.
- No popatrz, a ten idiota pojechał na polowanie...


Przychodzi gość do pani doktor i mówi:
- Mogłaby pani mi coś dać bo mam erekcje 24
godziny na dobę.
- Mogę panu dać spanie, jedzenie i tysiąc złotych
miesięcznie.


Lekarz pił przez cały weekend. Do roboty poszedł,
łeb mu pęka,
najchętniej nie widziałby żadnego pacjenta, a tu wchodzi
taki jeden namolny.
- Panie doktorze, jak tam moje wyniki?
Wkurzony lekarz:
- Ma pan raka!
- Jak to raka? Przecież wcześniej mówił pan, że to
tylko
kamienie!
- Kamienie, kamienie! A pod każdym kamieniem rak!
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Awatar użytkownika
adamza07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1643
Od: 10 mar 2007, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa

Post »

Przychodzi blondynka do lekarza.
-Panie doktorze!Od trzech miesięcy mam bez przerwy orgazm.Czy tak będzie zawsze?
-Aby postawić diagnozę muszę przeprowadzić badanie.
po chwili
-To co brała pani za orgazm to zwykła astma.


Do lekarza przychodzi mężczyzna.
Pomiędzy kolejnymi atakami kaszlu opowiada:
Pół roku mam ciągłe ataki kaszlu...Leczyło mnie kilku lekarzy... Brałem tabletki... Piłem syropy... Robiłem inhalacje...Akupunktura,hipnoza i nadal kaszlę.
Lekarz spojrzał na pacjenta.Nalał pełną szklankę płynu.Podał choremu mówiąc,proszę szybko wypić całą zawartość szklanki.
Mężczyzna wypił , posmakował...
-Panie doktorze!Przecież to olej rycynowy!
-Oczywiście.Niech Pan spróbuje teraz zakaszleć.
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
Awatar użytkownika
HannaCS
500p
500p
Posty: 852
Od: 18 cze 2008, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Floryda

Post »

Konferencja, temat: "Kariera zawodowa a wierność małżeńska",
referent wygłasza:
- Pierwsze miejsce jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze...
te nocne dyżury sprzyjają, kilka etatów naraz itd.
- Drugie miejsce..to oczywiście artyści... ciągle nowe role, plany, otoczenie.
- ...no a trzecie miejsce... to właśnie ludzie tacy jak Państwo - uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację.
Z sali odzywa się facet:
- Protestuję! już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to nie zdarzyło!!!
Na to głos z końca sali, wstaje facet i krzyczy:
- I właśnie przez takich leszczy jak ty mamy trzecie miejsce!!!

-------
Rozmawiają dwaj koledzy z pracy:
- Franek, dlaczego szef jest na ciebie zły od tygodnia?
- Tydzień temu była impreza zakładowa i szef wzniósł toast "Niech żyją pracownicy". A ja zapytałem:
- Tak? A z czego?

-------
Grupa handlowców przyjechała do fabryki prezerwatyw.
Zwiedzających oprowadza dyrektor fabryki, a wokół niego uwija się spora grupka dzieci. Ktoś pyta:
- Czy to pana dzieci? To nie najlepsza reklama pańskiego zakładu.
- To nie reklama... To reklamacje!
Owoce dojrzewają w słońcu, Ludzie w świetle miłości!!

zielony ogród w lesie
Awatar użytkownika
HannaCS
500p
500p
Posty: 852
Od: 18 cze 2008, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Floryda

Post »

Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść.
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i powiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni, a potem zadzwoń i powiedz jak było.
Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał, co się stało.
- Ten burak użył monet! - odpowiedziała jego dziewczyna.

Lekcja dla menedżera: Zanim przyjmiesz jakąkolwiek biznesową propozycję, zastanów się nad wszystkimi jej konsekwencjami i aspektami. Inaczej ciągle ktoś będzie brał ciebie od tyłu...
Owoce dojrzewają w słońcu, Ludzie w świetle miłości!!

zielony ogród w lesie
fraszka
200p
200p
Posty: 453
Od: 22 maja 2009, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Ksiądz i zakonnica jadą na wielbłądzie przez pustynię. Jest tak gorąco, że wielbłąd pada martwy z gorąca i wyczerpania. Ksiądz wie, że oni także wkrótce umrą, więc pyta siostrę, czy jest coś, co chciałaby zrobić, czego w życiu nie robiła. Zakonnica na to:
- Nigdy wcześniej nie widziałam nagiego mężczyzny.
Ksiądz mówi:
- Moja droga, nie sądziłem, że możesz pomyśleć o czymś takim, ale ponieważ jest to twoja ostatnia prośba, spełnię ją.
Ksiądz zdejmuje swoje ubranie, a siostra jest zaskoczona instrumentem między jego nogami.
- Co to jest? - pyta.
- To jest moja laska życia. Mogę ją włożyć w twoją dziurkę i stworzyć życie!
Siostra na to:
- Więc wetknij ją w wielbłąda i wynośmy się stąd do cholery!


*****************************************************************
Pokłóciły się okrutnie części ciała. No, bo kto tu rządzi?
- Toż jasnym jest, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko kontroluję.
- Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej - zarabiamy na wasze utrzymanie.
- Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy,jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
- My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę nic nam nie umyka.
- Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie...
- JA BĘDĘ SZEFEM - nagle odezwała się milcząca dotąd dupa - I JUŻ.
Śmiech ogólny, że całe ciało się nie może pozbierać.
- DOBRA - odpowiedziała dupa - jak tak, to STRAJK. I przestała robić cokolwiek. Minęło kilka godzin. Mózg dostał gorączki. Ręce opadły. Nogi zgięły się w kolanach Oczy wyszły na wierzch. Żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku. Szybko zawarto porozumienie. Szefem została dupa.
I tak to już jest drodzy moi:
Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi...

*******************************************************************
Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam
sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja
teściowa!
- I co? I co?
- I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na zawał
****************************************************************
Umiera teściowa. Spogląda w okno i szepta:
- Ale zachód.
Zięć:
- Niech się mama nie rozprasza.
**************************************************************
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
Tłumaczenie poniżej:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!
**************************************************************
Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią. Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała trzymała się liny).
Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem "od teściowej dla zięcia".
Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez!? z napisem "od teściowej dla zięcia"
Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem "dla kochanego zięcia TEŚĆ"
***********************************************************************
Trzy blondynki zginęły w wypadku samochodowym. Po śmierci stają przed bramą niebios. Święty Piotr wita je słowami:
- Możecie dostać się do nieba, jeśli odpowiecie na jedno proste pytanie religijne. Pytanie brzmi: co to jest Wielkanoc?
Pierwsza blondynka odpowiada:
- Wielkanoc to takie święto, kiedy odwiedzamy groby naszych bliskich...
- Źle! Odpowiada Święty Piotr. Nie przestąpisz bram królestwa niebieskiego, bezbożna ignorantko!
Odpowiada druga blondynka:
- Ja wiem! To takie święto, kiedy stroi się choinkę, śpiewa kolędy i rozdaje prezenty!
Święty Piotr załamany wali głową we wrota do niebios, a następnie patrzy z nadzieją na trzecią blondynkę.
Ostatnia blondie uśmiecha się spokojnie i nawija:
- Wielkanoc to święto zmartychwstania Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany przez Rzymian. Po tym, jak oddał życie za wszystkich ludzi, został pochowany w pobliskiej grocie, do której wejście zostało zamknięte głazem. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał...
- Świetnie! Wykrzykuje Święty Piotr, wystarczy, widzę, że znasz Pismo Święte!
Blondynka nawija śmiało dalej:
- ... zmartwychwstał i tak historia powtarza się co roku, Jezus w czasie Wielkanocy odsuwa głaz i wychodzi z groty, patrzy na swój cień i jeśli go zobaczy, to zima będzie sześć tygodni dłuższa...
*************************************************************************
Ksiądz i rabin stoją przy drodze trzymając transparent:
KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓĆCIE ZE ZŁEJ DROGI PÓKI JESZCZE CZAS!
Ludzie przejeżdżający obok nie zwracają na nich uwagi. Jeden tylko krzyknął z samochodu:
- Darujcie sobie te teksty! I tak nic nie osiągniecie!
Ksiądz do rabina:
- A może powinniśmy napisać po prostu: "Uwaga, most się zawalił"?
*****************************************************************

Pewne małżeństwo, aby nie demoralizować swoich dzieci, ustaliło, że jak będą chcieli się pokochać to będą mówić, że idą robić pranie.
Zgodnie z ustaleniami, pewnego dnia mąż mówi do żony:
- Kochanie, chodź zrobimy pranie.
Żona na to:
- Nie, teraz nie mam czasu.
Mąż jeszcze przez chwilę próbował namówić żonę, ale nie dała się skusić, więc poszedł do swojego pokoju.
Po jakimś czasie wchodzi żona i mówi:
- Skarbie teraz możemy zrobić pranie.
Mąż odpowiada:
- Za późno, ja już zrobiłem pranie ręczne.
********************************************************************
Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego.
- Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste...
Mechanik:
- To olej.
Blondynka:
- OK, no to oleję
**********************
Awatar użytkownika
Grzdyl
500p
500p
Posty: 694
Od: 8 gru 2008, o 00:12
Lokalizacja: Police

Post »

Stare dowcipy w nowej wersji.

Wywiad z posłem na Sejm.
- Panie pośle, ile wynosi Pana dieta.
- 8.000,00zl
- Niech mi Pan powie, jak to sie dzieje. Zarabia Pan 8.000,00zl a miesięcznie spłaca Pan raty w wysokości 12 tys zł??
- Dokładam.
- A od kiedy Pan nie wymawia "R" ??

- Żyje nam się lepiej - oznajmił w expose sejmowym Premier.
- To fajnie macie - pomyślał naród.

Spotykają się Bush, Putin i Tusk. Pierwszy mówi:
- Słuchajcie, co byście mi poradzili, jeden z moich ministrów jest narkomanem,
ale nie wiem który!
Na to Putin:
- I co to za problem? Jeden z moich jest w mafii, też nie wiem
który, to chyba gorzej, nie?
Wtedy Tusk
- No kochani, to jeszcze nic, u mnie któryś jest fachowcem, i też
nie mam pojęcia, kto...

Czy to prawda, że po wejściu do UE Polska zyska 10 mld. w przeciągu dwóch lat?
- W zasadzie tak, ale nie w ciągu dwóch lat, a roku. Nie 10 ale 20 mld. I nie zyska tylko straci.
Reszta się zgadza,

- Kiedy odbyło się pierwsze na Ziemi referendum według unijnego wzorca?
- W raju, gdy Pan Bóg stworzył kobietę, przyprowadził ja do Adama i powiedział: "Wybierz sobie żonę".

Z pamiętnika PeOwca:
Pierwszy dzień: włączam radio - Tusk,
drugi dzień: włączam telewizor - Tusk,
trzeci dzień: czytam gazetę - Tusk,
czwarty dzień: oglądam plakaty - Tusk,
piąty dzień: boje się otworzyć konserwę.

Na posiedzeniu rządu Tusk chwali się sukcesami polskiej gospodarki.
- Nawet papież poświęcił jej uwagę w swoim przemówieniu na forum ONZ.
- A co powiedział? - interesuje się jeden z ministrów.
- Jezus, Maria!
Pozdrawiam,Władek.
Wykształcenie - coś, co mądremu mówi, jak mało wie, natomiast głupiemu, jak wiele potrafi. (J. Tuwim)
Awatar użytkownika
chmara3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 591
Od: 21 lip 2007, o 00:18
Lokalizacja: Podkarpacie

Post »

Więc tak wizyta w szpitalu psychiatrycznym idzie lekarz i widzi,
że w kilku salach pacjeci wiszą na żeradlolach i się zastanawia o co chodzi na to jeden z personelu mówi mu,
że oni myślą, że są listkami na drzewie i tak sobie wiszą.
Więc lekarz pomyślał i znalazł sposób aby ich sprowadzić na ziemię:
Wchodzi do jednej sali i mówi spokojnym głosem juz jesień liscie opadają na co pacjeci pac pac pospadali ok lekarz zadowolony,
idzie do drugiej sali i znów mówi już jesień liscie opadaja na co pacjenci pac pac pospadali
i tak kilka sal historia sie powtarza a w ostatniej sali lekarz mówi juz jesień liscie opadają a tu nic,
więc powtarza już jesień liscie opadają a tu znowu zero reakcji więc znowu spokojnie powtarza już jesień liśccie opadają
na co pacjent zdenerwowany odpowiada nie widzisz k.....rwa, że ja krzak iglasty.
Kiedy coś uparcie gaśnie zaufaj iskierce nadziei ~~~~ Pozdrawiam Aga
Moje storczyki :)
Moje kaktusiki:)
Awatar użytkownika
myszorek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1322
Od: 5 cze 2007, o 16:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kiełczów

Post »

Mąż wraca do domu i od razu wali pięścią w stół.
-Kto tu rządzi: ja czy ty?!
żona w odpowiedzi bez słowa sięga po wałek.
-No co, to już nawet zapytać nie można?

-----------

Mąż nieoczekiwanie wraca do domu, więc żona ukrywa kochanka w szafie. W nocy kochanek ma już dość siedzenia w ciemności, więc przykrywa się futrem i wypełza z szafy.
-Kto tam?-pyta zaspany mąż.
-Mól.
-A futro?!
-W domu sobie zjem...
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. Phil Bosmans
Pozdrawiam, Ola
Spis treści; Zielona galeria
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Może jakiś kawał...

Post »

Obrazek
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
ArekMa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 0
Od: 17 lut 2012, o 16:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trzebinia

Re: Może jakiś kawał...

Post »

Mówi ojciec do syna:
- Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
- Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest?
- To córka Kulczyka!
- Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę:
- Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża Pańskiej córki!
- Wie Pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki...
- Ależ to wiceprezes Orlenu.
- Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu:
- Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie.
- No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
- Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka!
- Ooo! Chyba, że tak!
Awatar użytkownika
Administrator
---
Posty: 7590
Od: 28 gru 2006, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Może jakiś kawał...

Post »

Prawdziwy fragment z komentarza w artykule z linku poniżej, ze śmietnika, naszego :;230
Można paść, :;230

Rozpalił grilla w mieszkaniu. Mógł zginąć

Źródło : http://wiadomosci.onet.pl/forum/rozpali ... zytaj.html

Art.
27-letni mężczyna, który podtruł się tlenkiem węgla ledwo uszedł z życiem. Jak się okazało mężczyzna rozpalił grilla. Do zdarzenia doszło dziś rano na ulicy Lubartowskiej w Lublinie - podało Radio Lublin.

Samotnie mieszkający 27-letni lokator zdołał wezwać karetkę pogotowia. Przybyli na miejsce strażacy pomogli otworzyć drzwi do mieszkania i przewietrzyli pomieszczenia. Życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo.

Jak się okazało okoliczności zdarzenia były niecodzienne. Wynajmujący mieszkanie cudzoziemiec postanowił zrobić sobie jedzenie na grillu. Gdy doszło do dużego zadymienia pokoju mężczyzna poczuł się źle. Przy okazji ustalono też, że w mieszkaniu była niedrożna wentylacja.

Strażacy kolejny raz apelują o sprawdzanie urządzeń grzewczych i wentylacji mieszkań. Bezwonny tlenek węgla zwany cichym zabójcą jest co roku przyczyną wielu tragedii. Na Lubelszczyźnie od początku roku zatruło się 18 osób. Nikt nie zginął.

============== komentarz :;230

~Nie ogarniesz do ~czytelnik: Gość rozpalił grilla i chciał upiec Baraninę. Baranina i Wołowina zgadali się, że go za to "odpalą" i wysłali na niego "cichego zabójcę". Ten, wykorzystując zapchaną wentylację dostał się do mieszkania i narobił czadu. Na szczęście brygada antyterrorystyczna wysadziła cały blok w powietrze co doprowadziło do błyskawicznego "oczyszczenia" atmosfery w półświatku. Sprawie pikanterii nadaje fakt, że owy gość to obcokrajowiec, najprawdopodobniej w 1/16 francuz a w 5/73 Afroamerykanin gruzińskiego pochodzenia, co wygląda na aferę międzynarodową. Stowarzyszenie Izraelitów potępiło cała akcję, a Indianie odkopali topór wojenny który zaraz spalili myląc go z fajką pokoju. zwiń
Miłego dnia!
Admin.
Awatar użytkownika
Mike22
200p
200p
Posty: 494
Od: 6 lis 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Może jakiś kawał...

Post »

;:137 Ludożercy segregują złapanych białych:

- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso! Następny.

- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso! Następny.

- Zdrowy?
- Chory.
- A na co chory?
- Na cukrzycę.
- To na kompot!

------------------------------------------
Do Tuska przychodzi jego doradca:
- Panie premierze, jest ..... problem!
- No słucham, jaki znowu problem?
- Mamy sondaż z którego wynika, że Polakom żyje się coraz lepiej i są bardzo zadowoleni!
- No to świetnie, więc gdzie ten problem?
- Sondaż przeprowadzono...... w Wielkiej Brytanii ;:136

/Angora/
salud, amor y dinero
Pozdrawiam - Michał
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”