Pofalowane,zwinięte liście róży
Pofalowane,zwinięte liście róży
Witam. Wydaje mi się, że czytałam gdzieś na ten temat, ale teraz jak dotyczy to mojej rózy nie mogę nic znaleźć. Liście wyglądaja na zdrowe, sa ciemno zielone tylko tak dziwnie pofalowane. Co to może być? Pozdrawiam.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
A na spodniej stronie liścia pewnie siedzi nimułka różana 

serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Decis, basudin albo ręczne pozbycie się drania 

I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- slawek73
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 12 mar 2009, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Niestety żadnego drania nie zaobserwowałem.Zniekształceniu ulegają liście starsze , podczas gdy młode listki są zupełnie zdrowe.Taki stan rzeczy trwa już drugi sezon , róża "wyciąga się" do góry zawiązuje jeden , dwa kwiaty po czym "stoi"Nie rośnie i nie marnieje.Światła i słońca jej nie brakuje , dostaje nawóz a w upalne dni wodę.Jest to róża wielkokwiatowa , herbaciana , dokładnej nazwy nie znam niestety.
z internetu
"Objawy niedoboru wapnia występują dość rzadko, głównie jednak na młodych liściach, które skręcają się z czasem i zginają. Starsze liście przyjmują nieregularne kształty, korzenie śluzowacieją, owoce dotyka sucha zgnilizna. Wapń wpływa na odporność i wzrost roślin"
tylko tu jest mowa o młodych liściach..
"Objawy niedoboru wapnia występują dość rzadko, głównie jednak na młodych liściach, które skręcają się z czasem i zginają. Starsze liście przyjmują nieregularne kształty, korzenie śluzowacieją, owoce dotyka sucha zgnilizna. Wapń wpływa na odporność i wzrost roślin"
tylko tu jest mowa o młodych liściach..
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Zwinięte liście - problem???
Czy ona kwitnie na czerwono?
Jaki nawóz ( w jakim składzie ) dostaje?
W jakich dawkach?
Jaki nawóz ( w jakim składzie ) dostaje?
W jakich dawkach?
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Proponowałabym zaniechać nawożenia, aż do skończenia pierwszego kwitnienia.
Potem tylko jednorazowo nawóz potasowo-fosforowy, żeby nie przemarzła.
Kurzak, to bomba azotowa -> wyciąga i rozdyma tkanki, sprzyja chorobom grzybicznym.
Jest potrzebny roślinie tylko na wiosnę o ile nie dostaje nawozu naturalnego
( obornik, ziemia popieczarkowa).
Ziemia popieczarkowa to zwykle przekompostoiwany i zwapnowany obornik koński,
bardzo dobry zresztą, więc nie ma po co dawać dodatkowych dawek uniwersalnego nawozu do róż.
Wszystko co trzeba jest już w oborniku danym wiosną/ jesienią.
Potem tylko jednorazowo nawóz potasowo-fosforowy, żeby nie przemarzła.
Kurzak, to bomba azotowa -> wyciąga i rozdyma tkanki, sprzyja chorobom grzybicznym.
Jest potrzebny roślinie tylko na wiosnę o ile nie dostaje nawozu naturalnego
( obornik, ziemia popieczarkowa).
Ziemia popieczarkowa to zwykle przekompostoiwany i zwapnowany obornik koński,
bardzo dobry zresztą, więc nie ma po co dawać dodatkowych dawek uniwersalnego nawozu do róż.
Wszystko co trzeba jest już w oborniku danym wiosną/ jesienią.

Witam Forumowiczów!
Moja różna ma również takie objawy! Liście są jakby malutkie, sercowate, często nie do końca wytworzone. Zwijają się na końcach i bokach, zupełnie jakby ktoś je podpalał zapalniczką!! Początkowo je usuwałam, ale w końcu stwierdziłam ,że to nie rozwiąże problemu. Na balkonie mam również winobluszcz i jego liście również tak wyglądają .. Na razie spryskałam je środkiem przeciw mszycy, gościła już na moich roślinach, zwłaszcza na powojniku , o którego losy najbardziej się obawiam...ale czy to poskutkuje??
Proszę o radę!!!
Niestety jest już za późno na sesję fotograficzną. Postaram się jutro zrobić kilka zdjęć.
Moja różna ma również takie objawy! Liście są jakby malutkie, sercowate, często nie do końca wytworzone. Zwijają się na końcach i bokach, zupełnie jakby ktoś je podpalał zapalniczką!! Początkowo je usuwałam, ale w końcu stwierdziłam ,że to nie rozwiąże problemu. Na balkonie mam również winobluszcz i jego liście również tak wyglądają .. Na razie spryskałam je środkiem przeciw mszycy, gościła już na moich roślinach, zwłaszcza na powojniku , o którego losy najbardziej się obawiam...ale czy to poskutkuje??
Proszę o radę!!!
Niestety jest już za późno na sesję fotograficzną. Postaram się jutro zrobić kilka zdjęć.
Zabawne porównanie:) Oto zdjęcia, wolę się upewnić:)
Może mało na nich widać, ale sądzę, że jednak coś podstępnie atakuje moją róże.
A przy okazji mam pytanie. Niedawno nabyliśmy malutką działkę, przepiękna, blisko lasu, ma być naszym rajem:) Niestety nie zdążymy w tym roku nic zrobić, może poza ogrodzeniem i oczywiście zaoraniem, pewnie jakiś obornik. Czy zatem mogę moją różę przesadzić wiosną?. A może właśnie po zaoraniu i nadaniu działce kształtu znaleźć jej miejsce i posadzić jeszcze tej jesieni? Na razie rośnie w doniczce na balkonie . Jest młodziutka, kupiona rok temu, ale miała chwile kryzysu, straciła wszystkie pędy. Myślałam, że już nic z niej nie będzie, a w ciągu tego roku puściła ok 8-9 młodych pędów, jeden ma blisko 2 metry. Chcę przenieś ja na naszą działkę, bo niedługo nie zmieści się na naszym małym balkonie. Jak to zrobić, żeby jak najmniej jej zaszkodzi???



A przy okazji mam pytanie. Niedawno nabyliśmy malutką działkę, przepiękna, blisko lasu, ma być naszym rajem:) Niestety nie zdążymy w tym roku nic zrobić, może poza ogrodzeniem i oczywiście zaoraniem, pewnie jakiś obornik. Czy zatem mogę moją różę przesadzić wiosną?. A może właśnie po zaoraniu i nadaniu działce kształtu znaleźć jej miejsce i posadzić jeszcze tej jesieni? Na razie rośnie w doniczce na balkonie . Jest młodziutka, kupiona rok temu, ale miała chwile kryzysu, straciła wszystkie pędy. Myślałam, że już nic z niej nie będzie, a w ciągu tego roku puściła ok 8-9 młodych pędów, jeden ma blisko 2 metry. Chcę przenieś ja na naszą działkę, bo niedługo nie zmieści się na naszym małym balkonie. Jak to zrobić, żeby jak najmniej jej zaszkodzi???