Aniu, Agnieszko, pozdrawiam
Eugenio (jak mam mówić zdrobniale?) Projekt ogrodu powstał jakiś czas temu. Miałam wydrukowany plan działki w skali 1:10

, żeby ładnie kółeczkami wrysować wszystkie rośliny, z zaznaczonymi numerami poszczególnych roślin

. Kiedy jesienią zeszłego roku przyszli brukarze układać kostkę, ułożyli zgodnie z projektem. No a potem było przesadzanie roślin z ROD. Różaneczniki, róże, inne drzewka i krzewy oraz liliowce i piwonie posadziłam zgodnie z planem - biegałam i odmierzałam miejsce sadzenia metrówką

. Tak samo mini skalniaczek przy tarasie i wyznaczenie trawnika. Natomiast pozostałe rośliny to już na wyczucie

. Na szczęście, ponieważ rośliny były przenoszone, więc wiedziałam jakie mają wymagania i ile miejsca zajmują. Trochę bylin też dokupiłam, ale jestem takim typem, że zanim kupię i posadzę, czytam wszystko co się da o nich, sprawdzam wymagania i wielkość

. Nie ma u mnie roślin przypadkowych.
Ogród jest w tej chwili zapełniony w 100%. Przewidziane miejsce na rozrastanie się, a w tych niby wolnych miejscach powsadzane są cebulowe - trochę zabrałam z ROD (przede wszystkim sporo korony cesarskiej i hiacyntów), ale głównie teraz nakupowałam - hiacynty, narcyzy i tulipany. Będzie pięknie wiosną

.
Warzywnik oczywiście też jest

. Na końcu ogrodu, pod tą białą ścianą jest rabatka kwiatowa - 3 rododendrony, oraz hosty i paprocie. słońce dociera tu tylko w środku lata - trochę rano i wieczorem. Potem ścieżka, a następnie jest warzywnik - wymiary 3,6 x 10 m. Pomidory oczywiście były w tym roku. Miałam nadzieję, że ponieważ wokoło tylko domki jednorodzinne i tuje plus trawa, a działka otoczona ścianami, nie będę miała zrazy ziemniaczanej. No cóż, szukała, szukała aż w końcu i tak znalazła - na początku września

. Miałam też paprykę, na razie pod gołym niebem, fasolkę, melony, cukinię i dynię. Przesadziłam z ROD szczypiorek - jest malutki zagonek. Była też bazylia

. Zbiory nie tak duże jak w ROD, bo tutaj ziemia gorsza, ale wystarczająco. Dokupiłam 30 worków czarnej ziemi ogrodowej żeby rozsypać w warzywniku, więc w przyszłym roku będzie lepiej
Tutaj mój mini skalniaczek, pomiędzy tarasem a trawnikiem. Ma kształt litery L. Spadek skarpy jest niewielki. Brakuje tu jeszcze kamieni, ale nie mam skąd wziąć. Wzdłuż tarasu jest szpaler róż, a poza tym kilka mini iglaczków i mini berberysów, rozchodniki i różna drobnica.
Jeden z moich kloników. Nazywa się 'Pung Kill' i całe lato ma czerwone liście. Słońce go nie przypala
