Grusza ulęgałka jako zapylacz

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
ist_
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 7 sie 2020, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

Dzień dobry,
Mam na posesji dwie stare, duże (8-10 m wysokości) grusze oddalone od siebie o 25 metrów, pomiędzy którymi jest mniej więcej wolna przestrzeń. Jedna z tych grusz to tzw ulęgałka. Plonuje raczej co roku, dając mnóstwo bardzo małych, miękkich, łatwo odpadających owoców. Druga grusza daje duże owoce, które bezpośrednio po zerwaniu są bardzo twarde. Nic więcej o niej nie wiem.
W związku z powyższym zastanawiam się nad posadzeniem mniej więcej na środku lini łączącej oba drzewa gruszy konferencji na podkładce pigwy, oraz ewentualnie oprócz niej jeszcze jednej, dwóch grusz karłowych.

W związku z tym mam pytania:
1. Czy mogę liczyć na to, że stare grusze będą zapylały grusze karłowe?
2. Jaką inną gruszę wybrać by odmiany karłowe wzajemnie się zapylały i by wszystkie dobrze rosły na pigwie?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

1. Jeśli pylą, to zapylą. Byle kwitły w tym samym czasie, termin kwitnienia można sprawdzić w opisach, ale grusze w naszej klimatycznej realności kwitną prawie naraz.
Klasyczne dobre zapylacze: Konferencja, Faworyta Klapsa, Bonkreta Williamsa, Dobra Luwika, Bera Bosca, Paryżanka, i jeszcze trochę.

2. To nie grusze są karłowe! To na pigwie zaszczepione rosną słabo.
Proponuję dobrze przemyśleć dokładne znaczenie słowa "słabo" ;:224
A przecież masz miejsce na uczciwe drzewa, 25 m?
Jeśli nie masz gleby mocnej, bogatej i dobrze uwilgoconej, to będziesz biegał z nawozami, konewkami i opryskami by mieć owoce. Nadzieja bowiem matką.
Że tak najprościej ujmę.
A zresztą... ja mam glebę i warunki w których pigwy rosną i owocują doskonale. Pigwy, powiadam. ;:173
Grusz na pigwie też tu mam trochę - bo takie uparcie sprzedawali - ale sadzę na gruszy, bo to ma dostarczać owoców, nie kłopotów.
:wit
amatorroli
200p
200p
Posty: 236
Od: 5 sie 2017, o 18:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Stargardu(Zach-pom)

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

Prawda, nie ma znaczenia podkładka, czyli że karłowa ,ale odmiana.Ja mam 2 na pigwie, ale posadzone tak, że jak zaowocują zakopię, aby poszły we własne korzenie. Pigwy u mnie rosną i owocują rokrocznie bez problemów Chcesz bezproblemowe grusze tl sadź Konferencję, Berę Ulmską, Salisbury, Berę Lyońską
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

Ulmska to u Ciebie :wink:
Wątka założyciel nie podał gdzie jest, jak ma, i szczegóły szczególne.
Douzupełnię jeszcze w temacie że niezapylają triploidy, z popularniejszych to Lukasówka, Kongresówka, Liońska, Diela, Plebanka, Lucius, Szara.

Reszta zalezy od klimatu.
Dwie sprawy, o których w "poradnikach dla działkowców" mało mówią: kwiat wymaga jakiejś tam temperatury, minimalnej, by się zapłodnić, i u wielu południowych grusz bywa wysoka, nieczęsta w naszych warunkach, zwłąszcza na niżu.
Druga sprawa - pszczoły grusz nie lubią (nektaru ni ma) i trzeba innych tam dzikich błonkówek, co to czasem są, albo ich nie ma. Zatem z tym zapylaniem róznie bywa i najlepiej brać odmiany lokalnie sprawdzone; jak też brać uczciwe mocne drzewa na gruszy, bo niechby i mała część kwiatu na dużym drzewie dała owoc, a będzie co jeść.
Do tego piłem, by tak rzec.
Wino własne, treściwe a zdrowe, metodą starożytnych uczynione.
Gronowe, bo gruszecznik wyszedł już zimą :wit
amatorroli
200p
200p
Posty: 236
Od: 5 sie 2017, o 18:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Stargardu(Zach-pom)

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

To nie moja wina, nie ?! :wink: Jednak , Ulmska i Lyońska rosną i owocują jak szalone na totalnym.... wietrzysku. Szara to rośnie samopas, cznia na wszystko. PS. Uprasza się o przepis na gruszecznik.
ist_
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 7 sie 2020, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

Jak najbardziej rozumiem, że karłowy rozmiar wynika przede wszystkim z zastosowania podkładki. Po prostu źle sformulowałem swoje myśli. Miejsca na działce mam sporo, a gleba jest tutaj wyjątkowo zrożnicowana. Jest piach (piąta klasa), który nagle lub stopniowo przechodzi w glinę (czasami mocno kamienistą - coś wapiennego). Miejsce między starymi gruszami jest prawdopodobnie na granicy piachu i gliny (mam wiertło którym to mogę dokładnie sprawdzić). Mogę tu posadzić grusze na pigwie lub powiedzmy dwie grusze na podkładce niekarłowej (grusza kaukaska), albo grusze bez podkładki.
Pytania są w takim wypadku następujące:
1. Czy jest sens podkładkę kaukaską sadzić na glinie? (bo rozumiem, że podkładce pigwa s1 glina będzie bardzo pasować)
2. Czy warto sadzić grusze bez podkładki?
3. Czy dałoby radę gruszę niekarłową łatwo przycinać tak by jej wysokość nie przekraczała 3-3,5 metra. Zależy mi bowiem na tym by dostęp do owoców nie był bardzo utrudniony.

Z odmian zastanawiałem się nad Bera Hardy (bo ponoć dobrze zapyla) i gruszą Carola (bo odporna na mróz).
Odmiana Salisbury wydaje się bardzo ciekawa  pytanie tylko co z odpornością na choroby.
Działka znajduje się w świętokrzyskim.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

1. Jest sens, na glinie żyję i te gruszki tez :)
Gruszę silnie rosnącą utrzymasz w wysokości 3 m, i nawet tak należy robić; zadbać o to od początku warto. Grusza mając warunki rośnie zwykle ostro do góry lecz wystarczy przyciąc.
Jeśli są wapienne gliny (albo np. lessy, iły ) przysypane tylko piaskiem to dla drzewek sytuacja bardzo korzystna. Zależy ile tego piasku i jak szczegóły. Nadal jednak radzę szczepione na gruszy, jak piachy górą, o V klasie nie wspominając.

Hardego jest ryzykowna.
Odporność na mróz? Czy my wikingi? :lol:
Jak polecać to wolę Bonkretę Williamsa, General Leclerc. Konferencja też dobra z racji niezawodności.
Zapylaniem się nie sugeruj nadmiernie skoro będą 4 różne, tylko nie bierz tych niezapylających.
Jeśli 2-3 drzewka kupujesz to bierz te płodne sprawdzone, i według potrzebnej pory dojrzewania. Innej niż te co już są.


P.S.
viewtopic.php?p=2430699#p2430699
Sok mętny lepiej przelać przez płótno, po I fermentacji też. Uwaga na temperatury - jakoś zawsze miałem w domu za ciepło - zacząć w ok. 20'C, a potem piwnica.
Nie robię czysto gruszowego, jest kłopot z dobrą fermentacją. Dodane jabłka (kwas) załątwiają sprawę, a leżą pod ręką.
Dopiero szukam dosadzić odmiany na przerób, może które będą lepsze w fermentowaniu. Zamówiłem Koźlarkę i mię wyrolowali bezczelnie... ale Schnapsbirne jest.
Oby metka prawdę mówiła bo się irytuje człek na starość coraz bardziej... i za dużo nalewa...
ist_
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 7 sie 2020, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

Dziękuję za rady.
W miejscu między starymi gruszami najprawdopodobniej posadzę konferencję na pigwie, faworytkę na gruszy kaukaskiej i berrę hardy również na gruszy kaukaskiej. Nad innymi odmianami jeszcze się zastanowię, bo te które zostały mi tutaj polecone, rzeczywiście są dość ciekawe.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

To jeszcze taka uwaga - Bera Hardego akurat dobrze rośnie na pigwie i podobnież lepiej tak owocuje, na gruszy zaś rośnie ostro. Natomiast z Konferencją jest pewien kłopot, zrost z pigwą jest słaby. Drzewko rośnie dobrze, natomiast potrafi się w szczepieniu odłamać w razie wichury. Kiedyś zatem zalecano by sadzić je szczepieniem pod ziemię. Ją zresztą spokojnie można na gruszy, rośnie z natury słabo, tylko rozginać od razu gałązki, bo chcą do góry.

Dziś to rzeczy bez znaczenia w intensywnych sadach, drzewka są powiązane do kołków czy drutów; lecz dla nas, amatorów, podkładka i jej kłopoty sprawą istotną.
A kupują ludzie drzewka karłowe, że w ogródeczku łacniej się zmieści, zresztą trudno o inne w sklepie.
I jeszcze dopytują jak prowadzić, jak ciąć, jakie korony, jakie nawozy...
Czy myślą przy tem zasię o systemie betonowych podpór dla słabizny, na wypadek burzy? :wit

Obrazek
ist_
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 7 sie 2020, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

Co oznacza ostry wzrost bera hardy szczepionej na gruszy?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

Szybko do góry, długimi przyrostami, mało rozgałęzionymi. Wychodzi wysokie smukłe drzewo, ładna konstrukcja, niczym choinka. I pobije na głowe te co masz :wink:
Ale nie warto tak wypuszczać, lepiej wyprowadzic niską. Owoce wiatr otrząsa; jak sucho to polecą nim dojdą. Wspomniałem że ryzykowna, susza szkodzi, mróz szkodzi; zależnie od pogody raz owocuje ładnie, raz nie. Zobaczysz jak u Ciebie, nie żebym odradzał bo lubie. W razie czego drzewo solidne, zdrowe, można naszczepić inne odmiany.
ist_
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 7 sie 2020, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

Rozumiem.
A czy to prawda, że bera hardy na podkładce grusza kaukaska bardzo późno po posadzeniu wchodzi w owocowanie?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

"Bardzo" to by było z 10 lat :wink: - nie, nie aż tak źle, na konarze 5-6-letnim raczej będą owoce. Ale to jest późno, Bonkreta czy Konferencja może mieć na trzyletnim, Klappsa na cztero.
A prosto z mosta: Konferencja powinna być na gruszy, a Hardego na pigwie.
A szkółkarz powinien to wiedzieć :lol:
Wyprowadź od razu szeroko koronę, konary mało wzniesione a bez skracania, i dobrze będzie. A konferencji pozwól konarki bardziej do góry, 45-60' od poziomu.

P.S. Na jakieś skromne owocowanie jest szansa wcześniej. A drzewka na pigwie, jeśli dobrze zaopatrzone i do tego popędzane wiosną azotem (a w szkółce tak robią) mogą zakwitnąć od razu. Jeśli mają ładnie wyrosnąć to te kwiatki się raczej usuwa, ale jakieś dobrze położone, technicznie biorąc czyli nie na czubku pędu który ma urosnąć, można sobie zostawić; parę owoców uniesie, jak dbane.
Po weekendzie zrobię jakie fotki dla obrazu - bo mam w sadzie taką kilkuletnią gruszę smukłego wzrostu na pigwie, ładnie zawiązała - wierzchołek już leży na ziemi.
Nie bez kozery wyżej ten obrazek :wit
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza ulęgałka jako zapylacz

Post »

Słowo się rzekło - gruszka na pigwie.
Wsadzona w stary, zamierający sad, by jak padną stare to już jakieś zastępstwo gotowe. Bez dbania.
No, dostanie w końcu ten palik... palik to podstawa :oops:

Obrazek :wit
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”