Witam serdecznie. Jestem tu od niedawna. Postanowiłam zainstalować się na forum ogrodniczym ponieważ w przyszłości będę potrzebowała takiej właśnie kopalni wiedzy. Na początku przyszłego roku zamierzam już wreszcie kupić działkę od sąsiada mojej mamy. I wybudować na niej dom i zrobić ogród. No i właśnie ten ogród. Chciała bym sobie coś zaplanować jakoś zwizualizować w miarę możliwości. Na co dzień póki co mieszkam w Norwegii i tu zarabiam na ten mój polski kawałek miejsca na ziemi. wymiary działki to 25mX100m., także miejsca będzie sporo. Dodam, że nieodłącznymi towarzyszami moimi są psy. Co najmniej dwa. Co do rodzaju ziemi to raczej słabo bo jest to po prostu pole piachu z kępami trawy jak na razie, także myśląc o jakichkolwiek roślinach muszę brać pod uwagę gatunki raczej niewymagające, radzące sobie w piaszczystej, przepuszczalnej ziemi.
Nie wiem czy uda mi się wstawić zdjęcie działki. Zdjęcie robione z tyłu (z samego końca działki) w kierunku przodu.
1 - jaka jest sytuacja z wodą. Musisz mieć własną studnię. Coraz bardziej narastają okresy suszy, a ten piach pochłonie jej masę.
2 - odwiert lub wykop do jakichś 2 m. Jeśli jest glina na tej głębokości to masz szanse na uprawy, jeśli nie to nawet nie marz o jakichś plonach.
3 - rodzaj piachu. Jeśli żółty lub biały można coś z niego wycisnąć. Jeśli siwy to klapa. Tzw. klasa VIz. Superkwaśna jałowizna totalna. Pochłonie wszystek Twój pot, czas, pieniądze, nawozy, torfy, itd, a na końcu będzie nadal siwy piach.
4 - nawet nie próbuj wapnować. Zniszczysz do reszty.
5 - jeśli masz szeroko zakrojone plany ogrodnicze kup sobie lepszą ziemię. Na tej wydmie niewiele zyskasz.
6 - poprzez odpowiednie cieniowanie, uprawę specjalnych roślin (sucholubnych, wydmowych) można poprawić ziemię. Ale to zabawa na lata.
7 - odpowiednie miejsce na rezydencję. Dom plus park naturalistyczny: sosny , brzozy, jałowce + wrzosy, kostrzewy, rozchodniki, rojniki, itd.
Rosną sosny, to jeszcze tak źle nie jest.
U mnie jest takie miejsce, gdzie nawet sosenki nie chcą się zadomowić.
Dziad-Jag dobrze pisze. Trzeba zacząć od wody i sprawdzenia gleby.
Ja oczami wyobraźni też zobaczyłam ogród naturalistyczny.
Można zrobić sobie piękną kolekcję np z sosny pospolitej- kosodrzewiny i jałowców.
Jest tyle odmian, że można dostać zawrotu głowy.
Na zdjęciu widać chałupę ( a więc jest studnia ) i linię elektryczną a więc pompa elektryczna możliwa.
Co do sosen to raczej kiepski wskaźnik gleby. W moim rejonie piękne lasy sosnowe, a woda na głębokości 30 - 50 m. Już kilkuletnia sosna ma korzenie długości kilkunastu metrów. Bardziej pocieszające są te samosiejki i te (chyba) akacje przy domu.
Ale dalej stanowczo twierdzę, że ta działka nie nadaje się na ogród warzywny czy sad.