Moją przygodę z ogrodnictwem zacząłem od chęci wypełnienia przestrzeni na pustej dużej działce.
Rodzice nie sadzili nic oprócz iglaków i dębu, chciałem dodać trochę koloru ponieważ kwiaty mnie zawsze fascynowały jednak nie miałem żadnego pojęcia za co się zabrać i jak.
Chciałem stworzyć swój kawałek raju (paradise nick

Wybrałem kawałek ziemi na pierwsza rabatę. Kiedy zasadziłem pierwsze kwiaty zaczęła się moja walka o rośliny z psem.
Próbowałem prawie wszystkiego aby powstrzymać psa przed niszczeniem, wykopywaniem. Parę razy chciałem wszystko wykopać, pogodzić się z faktem że rezygnuję z swojego marzenia i podarować koleżance wszystkie rośliny. Z tego powodu na wielu zdjęciach znajdują się prowizoryczne ogrodzenia.
Jednak moja walka dalej trwa i oto jej efekty.
Zawsze szalałem za hortensjami, dlatego będzie ich tutaj bardzo dużo.
________
Początki:
Na moją prośbę znajomi obdarowali mnie pierwszymi roślinami, miałem myśl "nie ważne co, ważne żeby było"


Później już było lepiej, pierwsza rabata, pierwsze rozmnażanie ukochanej hortensji:


Zagospodarowanie przodu działki:




Moja świętej pamięci strelicja wyhodowana z nasionek


Własnoręcznie wykonane donice:



Bananowiec który także został tylko w mojej pamięci:

Wszystkiego jeszcze się uczę, wieżę że forum mi w tym pomoże.
Pozdrawiam i proszę o konstruktywną krytykę!