
Zainspirowana Waszymi pięknymi mieszkaniami, balkonami, ogrodami postanowiłam pochwalić się moimi pokojowymi roślinkami. Jest ich mało, są małe, a ja jestem początkującą kwiatoholiczką, także mam nadzieję że nie uśmiercę moich małych podopiecznych:)
Nie przedłużając oto i oni:
Miniaturka Phalaenopsis'a. Moja pierwsza miniaturka, ale podejście do storczyków chyba już trzecie albo czwarte. Są to przepiękne kwiaty, ale wszystkie u mnie zawsze padały, nie wiem czy warunki w moim mieszkaniu są tak złe, czy mam do nich tak zła rękę i za dużo przy nich majstrowałam, ale zawsze kończyło się to źle. Tą miniaturkę nabyłam w Ikei, odrazu wpadła mi w oko, stwierdziłam że nie zaszkodzi spróbować jeszcze raz


Ma pięknie wybarwione kwiaty, czy ktoś wie co to za odmiana?

Następny kolega- skrzydłokwiat. Jest że mną już kilka miesięcy, początki były okropne. Po przyjeździe ze sklepu do domu stracił jakieś 50% liści, te co zostały mają żółte końcówki, ale później odbił i powoli się zagęszcza


Tutaj moje ukorzenione Epipremnum złociste. Listki wyjęłam z wody i przesadzilam do ziemi w zeszłą niedzielę, mam nadzieję, że się przyjmie


Teraz roślinka, na którą chorowałam już od jakiegoś czasu- starzec rowleya, w języku angielskim znana także pod nazwą string of pearls, trudno się nie zgodzić


Na razie tyle
