Eluniu przeczytałam i nadrobiłam te dwa dni, ale najradośniejszy był Twój wpis! Trzymaj się Kochana a my tu Cie będziemy rozrywać! Bardzo dziękujemy córci za informację o Twoim stanie zdrowia, ale wiesz - na drugi dzień smutno było we wszystkich wątkach i wszyscy myśleliśmy o Tobie
KASIU-też się cieszę ,teraz tylko czekam na zebranie sił i na wiosenkę ,która nie ma zamiaru jakoś do nas przyjść,ale w domu mam na razie wiosnę
MARYŚ -wiem bo czytałam i aż mnie za gardło ścisnęło że mam tu tylu przyjaciół ,jakie to miłe i wzruszające Tak prosiłam córkę żeby napisała bo nigdy nie myślałam że tak się stanie ,ale to właśnie nigdy nie wiemy co nas czeka Wasze wpisy ona czytała mi w szpitalu z telefonu a ja myślałam o Was i o Waszej dobroci i wielkim
Ellu ledwo wyszlas ze szpitala a juz Cie do ogrodu ciagnie.Oszczedzaj sie,a co do trzymania w szpitalu to tutaj w Anglii jest tak samo jak najszybciej do domu
Super ze juz jestes z nami
MISIU- też się cieszę tak mi miło że jesteście u mnie
DOROTKO - ciągnie mnie do ogródka żeby bodaj posiedzieć pooglądać z pracami to muszę trochę poczekać Wiem to i siły też jeszcze nie pozwalają na ciężkie prace ,ale mam nadzieję że jak przyjdzie wiosna to i ja już będę pełna energii Wiesz bez potrzeby też bym nie chciała leżeć w szpitalu
Eluniu kochana wyjeżdżałam i nic nie wiedziałam że miałaś problem ,już wróciłam
i najpierw przybiegłam do Ciebie zapytać jak się czujesz i życzyć Ci powrotu do
zdrowia i sił bo jak przyjdzie wiosna to przecież musisz obserwować swój ogród
jak rozkwita bo przecież pańskie oko konia tuczy Życzę pięknego
Elu jak by było ciepło i w koło zielono siły by szybciej wracały tak by się nie myślało o tym co człowiekowi doskwiera . I chęci do życia były by lepsze . Potrzebujemy WIOSNY
Stasiu-dziękuję za troskę mam nadzieję że wykuruję się do wiosny ,bo teraz jeszcze złapałam szpitalnego wirusa i mam zapalenie oskrzeli No i zostały mi kwiatki w domu bo na dworze śnieg ,mróz i wiatr
ELU- pewnie byłoby milej i weselej i inaczej się żyje ,ale kiedy to będzie
JADZIU- nie nie zasypało mnie tylko wieje oj jak Ciebie zasypuje to i do mnie dojdzie Zdrowie do bani
Eluś kochana ,cieszę się że jesteś a z drugiej strony współczuję tych kolejnych wizyt w poradniach, kolejek itd... nic nie poradzimy na to smutno było bez Ciebie podziękuj córci jest kochana -dobrze że masz wsparcie rodziny , zimy ciąg dalszy to dojdziesz do siebie w tym czasie Ela
STASIU- tak masz rację organizm osłabiony to czepia się wszystko
ELU- No tak już mam dość lekarzy i wszystkiego ,ale muszę jakoś dojść do siebie bo sama na siebie się denerwuję ,tak dzieci mam dobre i dbają o mnie bo M jest wystraszony