
Fioletowy mieczyk tym razem popodziwiam specjalnie, cudny.

Szarłatom chyba mokra wiosna się spodobała, wspaniale rozrośnięte, z wieloma kłosami.

Skusiłam się jeszcze na zwisły, ale o zielonych liściach. Niestety jest niski, a najstarsze kłosy leżą na ziemi.

Uściski dla Neli i spokojnego tygodnia.
