Niezła huśtawka pogodowa ostatnio za oknem się odbywa. W większości deszczowo i nieprzyjemnie, wietrznie, czasem na chwilę słonko próbuje się przedrzeć przez chmury
Krokusów wyszło sporo ,niektóre się pomnożyły.Czekam na słońce, aby mogły rozchylić płatki.Mam nadzieję, że nie zgniją doszczętnie od nadmiaru wody. Prace porządkowe przesunięte na późniejszy termin.Jeszcze mnie przewiało ostatnio, mimo, że się pilnuję i unikam przeciągów tym razem mnie dopadło przeziębienie. Oczywiście mikstura zrobiona z czosnku, cytryny i miodu
Pomidorki moje ładnie powschodziły, lobelia zaczęła kropki pokazywać.Cynie posiałam za wcześnie, ale może jak je popikuję pod same liścienie to przetrwa? Floksy Drummonda też szumnie wyszły.
Kobea fioletowa sztuk 5 już każda siedzi w swoim kubku.
Grażynko tak dekoracje pozwalają mi zobaczyć choć trochę wiosny, ciągle ją przywołuję, ale szarzyzna za oknem jest wciąż.Kupiłam żółte bratki i one pomagają rozjaśnić burą pogodę. Polecam tę metodę ?.działa:)
Masz rację, pomidorki Cappuccino mam już trzy a myślałam, że tylko jeden będzie.Moc kiełkowania fajnie to napisałaś:)
Wiolu no niestety muszę Cię rozczarować

, wianuszek kupiłam w kwiaciarni u nas w mieście.Pewnego dnia wracałam z miasta i dosłownie po drodze zauważyłam kwiatki cebulowe przed wejściem.Zwiedziona kolorkami wiosennymi weszłam do bardzo ciekawego miejsca.Tam pani bardzo sympatyczna jak się określiła pasjonatką zaproponowała mi ten wianuszek.
Ona sama je wyplata i zdobi.Może kiedyś się pokuszę i sama spróbuję .Musiałabym mieć kwiaty i coś wymyślić.
Przeglądam skrzynkę pocztową codziennie, ale mail od firmy z daliami jeszcze nie wyszedł, może wstrzymali wysyłkę ze względu na pogodę? Tak , oczywiście zawsze robię fotki moim zakupom i pokazuję na forum
Cieszę się, że Twoje zamówienie jest aktualne i dostaniesz swoje
Ciekawe jakie odmiany wybrałaś?
Mam rodzinę w Anglii , może da się zamówić, a potem do mnie wysłać.
Jednak sklep online ostatnio zawiesił wysyłkę także poczekam na rozwój sytuacji. Jesteś zadowolona z róż hodowcy Austina prosto ze szkółki?
Wiolu dziękuję za dobre chęci wysłania czarnuszki, ale mam nadzieję, że moja się w końcu pokaże. Na działce nie miałam z nią problemu.
Krysiu tak żółte krokusy to tegoroczne, pospieszyły się i zdążyły rozwinąć, kiedy było kilka ciepłych dni.Dobrze, że u Ciebie tylko kiełki, bo moje już przygotowane do startu, ale wciąż za zimno i siedzą skulone cicho.
Bratki w większości kupiłam żółte i cytrynowe.Mam jeszcze ochotę pod koniec marca dokupić na giełdzie pastelowe kolorki.W późniejszym czasie pojawia się coraz więcej odcieni .
Kupiłam ostatnio gotowe szafirki w doniczce, są malutkie, jestem ciekawa, czy zakwitną.Widzisz jaka jestem niecierpliwa.
Tobie też Krysiu życzę słonka jak najwięcej:)
Alicjo ja do tej pory corocznie miałam dalie przechowywane w piwnicy.
Teraz trochę żałuję, że nie zawiozłam moich do teściów albo rodziców.
Teraz na jesieni pofatyguję się i przetransportuję je do cieplejszych miejsc.
Będę podglądała jak dalie będą u Ciebie kwitły, bo one naprawdę potrafią ucieszyć swoim bogatym kwitnieniem:)
Ewa a dziękuję, staram się choć trochę swojej wiosny przywołać
Soniu no wiem, czekam na te promienie , a tu dopiero w sobotę ma wyjrzeć lekko słonko. Może dotrzymają?
Bratki na giełdzie, tak na pewno.Tylko ostatnio nie pojechałam, za zimno i deszczowo.Poczekam jeszcze tydzień i pojadę dla mamy kupić, bo ma już doniczki i ziemię, a bratków zero.Sama chce sobie wybrać.
Większość krokusów w takim stadium ...
Kolejne przywołanie wiosny
Zakup z Lid.....
Oby tylko wytrzymały....
W domu słoneczny hiacynt
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka:)