Wandziu, lubię wyjeżdżać na wakacje, ale jak jest ponad 30 stopni w ogrodzie, a mnie tam nie ma to strach blady na człowieka pada

Ale dobrze że wszystko się dobrze skończyło
Soniu, też tak myślę że tam jest jarzmianka i naparstnicę żółtą rozpoznałam, ale na tym z moją wiedzą koniec

Żółta lilia pewnie byłaby rarytasem dla lubiących ten kolor bo ogromna i pachnie pięknie, mam nadzieję, że znajdzie się zaprzyjaźniony ogród który ją przygarnie. U Ciebie chyba nie ma zbyt wiele żółtego jak dobrze pamiętam?
Anita, no właśnie, żółty mnie prześladuje

A nie mógł by to być na przykład fiolet, ech...
Dorota, u mnie Gaujard też nie wszystkie kwiaty otwiera

do tego deszczu nie lubi, kapryśnica z niej. Myślałam, że właśnie w donicy pod dachem było by jej lepiej niż w ziemi na deszczu ale jak piszesz że tak też nie to już nie wiem. Ciekawe co pokaże w przyszłym roku jak już się zadomowi. Szkoda było by się z nią żegnać, bo kwiat jak już otworzy ma śliczny.
Aneczko, trzymaj kciuki żeby nie było afrykańskich upałów to i Twój ogród poczeka

Ale stresior jest i tak

Moje konwalniki rosną jak Twoje - kilka, kilkanaście liści w sezonie. Szału nie ma.
Karolcia, lilie lubię, muszę koniecznie dokupić

Ciekawe jak przezimują, bo ostatnie moje próby skończyły się zjedzeniem ich przez nornice
Kaśka, tak kwiaty spore, szkoda że nie w moim kolorze, ale będę szukała takich dużych w bieli lub różu, bo super je widać nawet z daleka
Marzena, jak u Ciebie też żółte pomyłki, to tak sobie myślę, że może one coś słabo się sprzedają i dlatego je "wciskają" jako pomyłki?

A powrót do rzeczywistości/okropności masz rację - ciężki
Stefanku, witaj nowoprzybyły gościu / ujawniony skrytoczytaczu

A wiesz, że nie sprawdzałam zapachu róż o które pytasz

Night Queen zaszczyciła mnie na razie jednym kwiatem i jak poleciałam sprawdzić, to już był na tyle przekwitnięty, że nie dało się wyczuć, a Mt.Shasta ma na razie znów pąki, więc jest nadzieja że jeszcze sprawdzę

Cebulki ciemnych lilii kupowałam w Auchan lub Leroy Merlin dokładnie nie pamiętam.
Miłeczko, a roślinna niespodzianka o której piszesz to kupiona nowość w Twoim ogrodzie, czy masz roślinę, która nie wiesz po prostu czym będzie? Wzbudziłaś moje zaciekawienie
Lucynko
Paulii, taka to choroba forumowa, że nawet na wakacjach biegam z aparatem i focę mijane roślinki
-----------------------------------
U mnie od wczoraj pada upragniony deszcz. Nie przeszkadza to jednak słupkowi rtęci wznosić się w okolice 27-28 stopni, więc czuję się jak w tropikach
Już widzę rozpleniające się znów grzyby na różach i powojnikach

Wczoraj wycinałam przekwitłe kwiatostany Eden Rose i dopiero zauważyłam że oprócz cudnego wyglądu też ślicznie pachnie
Zaczyna christiana herzogin, ale to na razie nie to co ma być, krzew na razie malutki i mizerny to i kwiat taki
Otwarła się do końca Blue Queen. Długo trzyma kwiat.
Gaujard nieprzerwanie otwiera kolejne pąki
"Czarnule" w deszczu
I zaczynają mieczyki
Kochani, u Was też takie tropiki?
