Andrzejku, no cieszę się, że od samego początku inwestowałam w jesień i w zimę w ogrodzie. Kolorki dają świetne efekty o tej porze.
Ja za marcinkami nie przepadałam, ale jak dostałam te niskie to bardzoi je chętnie posadziłam. Teraz nie wyobrażam sobie mojego ogrodu bez nich. Na pewno znajdziesz dla nich kawalątek u siebie.
Ja też przywiozłam od
Jadzi ostatnio sporo. Dobrze, że ma taki gumowy ogród to sią z nami może dzielić
Jest tak jak u Ciebie: tu Jadzi,a tam Jadzia, o i jeszcze tam i tam....
Skimmię polecam do osłoniętego cienistego zakątka. Ma płytki system korzeniowy. Ja mam ją z serduszkami, trójsklepką, białymi bodziszkami, fioletową dąbrówką, białą tawułką i pierisem.
Zuziu, jak cudownie, że już ruszyłaś na wycieczki do naszych ogrodów. To znak, że Twoje samopoczucie jest już dużo lepsze.
Smagliczka na pewno się wysieje. Ale ja i tak co roku kupuję jej przynajmniej 4 paczuszki w inne miejsca.
Berberysy są ozdobne przez cały rok, nawet jak nie mają liści - i za to je bardzo lubię. Może uda się znaleźć jakimś żyjątkom te sfruniete przez wiatr Twoje berberysowe koraliki.
Jadziu, Ty nawet masz borówkę amerykańską??? Masz na prawdę zaczarowany ten swój ogród.
Jednak mam inną tę różową chryzantemę. Wiem, bo też już kwitnie. Jakby taką półpełną ją mam.
Aniu, anabuko1 - powojnik Błękitny Anioł kwitnie mi teraz jeszcze ładniej niż latem. Ville de Lyon, ten młody, też powtarza kwitnienie, i ma jeszcze sporo pąków.
Dzisiaj podwiązałam różę Elmshorn, tak już na zimę. Bo zcęsto jest na wielkim wietrze, Cudna jest cały czas
Bardzo Ci jestem wdzięczna za informację o uszczykiwniu chryzantem. Na pewno Pipi będę uszczykiwać, bo ona nie krzewi się tak ładnei jak inne. U innych te ponad metrowe wysokości uważam za zaletę, bo trzymają piękny krzew i są teraz śliczne.
Oj tak, niech nam roślinki kwitną i trzymają cudne kolorki jak najdłużej.
Oleńko, uwierz lub nie ale nie zrobiłam ani jednego zdjęcia w Chorzowie. Degustowałam się chwilą.
Na pewno nadrobię to w czerwcu, przy różach bo już zapowiedziałam im, że tam wrócę
Jak czas Ci szybko umyka to się chyba trzeba cieszyć, a forumowe zaległości zima na pewno pozwoli Ci spokojnie nadrobić.
Ewelinko, ja tam byłam tylko raz i to jak miałam 7 lat, więc ja też mam sporo do nadrobienia w Górach Stołowych. To była moja pierwsza kolonia. Co nieco pamiętam, więc okolice muszą być wyjątkowe. Ale teraz na pewno zupełnie inne jeszcze ciekawostki zaliczę. A miejsca. które zapamietałam też chciałabym odwiedzić. Jako pamiątkę przywiozłyśmy z siostra stamtąd wyszlifowane w rzece kolorowe szkiełka. U nas takich nigdzie nie spotkałam, a tam wtedy było tego mnóstwo to się zbierało niczym muszelki.
Na pewno czekają Was jeszcze cudne wojaże!
Słoneczko posłuchało Twoich życzeń i czasami do mnie zaglada.
Tobie też cudownych chwil! życzę.
Marysiu, ja dzisiaj podwiązywałam moją Skandynawską bo ma kilka pąków i pomyślałam, że trzeba jej pomóc.
Jeśli sobie życzysz to Ci przypomnę gdzie kupowałam tę lewizję.
Mój powojnik Błękitny Anioł teraz daje z siebie wiele, cudeńko!
Tak bardzo w niego wierzyłam, że posadziłam go zaraz przy wejściu, od ulicy. Na razie wie, że musi być cudowny i jest
Smagliczkę sieję dość wcześnie, chyba nawet juz końcem kwietnia, bezpośredno do gruntu.
Ewuniu, to sama smagliczka sobie tak wymyśliła, że będzie zmiksowana kolorystycznie. Ja siałam ją w większych plamach, na przemian białą i fioletową. A w tamtym miejscu te oba kolorki to są samosiejki. I świetnie sobie to wykombinowała
Ja też mam dwie lewizje, które nie kwitna mi jeszcze. Może w przyszłym roku już zakwitną.
Natalko - no chyba większość z nas narzeka na zaegłości na Forum, no bo nie zawsze jest przecież możliwość odpisania, a potem się tego nazbiera....
Tobie też życzę cudnej jesieni w ogrodzie

Kolorki niech cieszą długo!
Lucynko - lewizji nie mam w gruncie tylko w małej doniczce jest położona do dużej donicy z ziemią. Podlałam ją może tylko ze trzy razy i niczym nie nawoziłam, ale do tej dużej donicy też wtedy lałam troszke wody. Ma stale święty spokój ode mnie i od deszczu, bo rośnie pod dachem. Słoneczko ma tylko do ok. 13.oo. Widać spodobało się jej to wszystko. Może spróbuj podobnie

Na zimę na pewno wezmę ją na ganeczek bo pewnie będzie jeszcze kwitła i kwitła
Mam kilka fotek z dzisiaj, ale nie wszystkie są słoneczne za co przepraszam, bo słoneczko nieustannie bawiło się ze mną w chowanego
Bakopa
Moje trzyletnie
oplątwy
Wilec trójbarwny
Lewizje
Kobea, i wcale mi to nie przeszkadzda, że nadal nie kwitnie, ale ma tak cudne liście, że nadrabia nimi to wszystko
No i moje kolejne
chryzantemy
Onętki mam w tym roku takie o jakich zawsze marzyłam w ogrodzie
Astry bylinowe , już kwitną mi wszystkie kolorki jakie mam
Róże - jedne kwitną, inne jeszcze w pąkach
Ponownie powoli pokazują się
obrazki włoskie
No i lekki ogólny dzisiejszy rzicik na jedną z moich rabat
